co zrobić?

hej

(zobacz zmiany)

Dziewczyno! Wyjedź i łap każdą szansę, żeby zdobyć pracę i doświadczenie! Rozwijaj się, bo teraz liczy się to, co umiesz!
po pierwsze - nie patrz na swojego chłopaka. niby związek jest ważny, ale potem przy zwykłej kłótni wyrzucisz jemu i sobie, że przez niego zostałaś, nic nie osiągnęłaś, kiśniesz w małym mieście..
Po drugie - nie wiesz, ile wasz związek potrwa. Może się pobierzecie, a może za tydzień rozstaniecie. Jeżeli facet Cię ogranincza to to jest chyba najgorsza rzecz jaka może być w związku. On Cię powinien popychać, namawiać, żebyś się rozwijała. Jeśli się kochacie, to wasz związek przetrwa i nie ma się o co martwić.. Więc nie rób głupoty i nie hamuj się, bo on.

zostać i zamieszkać z nim

Chcesz być z nim bo go kochasz czy tylko dla tego że "no w końcu 5 lat z nim jestem) bo jak to drugie to bym wyjechała... dziwne jest to że nie stara się pomóc Ci realizować marzenia tylko od razu stawia ultimatum...byłam w takiej sytuacji i wybrałam karierę i nie żałuję

Właśnie, dla mnie to też jest dziwne, że masz do wyboru albo on albo kariera.. Niech Cię zamknie w kuchni i pozwoli pracować w sklepie pod domem albo i nie.. Daj spokój, to jest Twoje życie, realizuj się, spełniaj marzenia, a taki facet to nie skarb, tylko ciężar w tej chwili. Uwierz mi, że za parę lat będziesz żałowała.

A on nie może wyjechać z Tobą? Dlaczego to Ty masz rezygnować ze swoich marzeń dla niego?

Troche dziwna sytuacja bo w normalnym pełnym związku nie pojawiłoby się pytanie i nie byłoby problemu. Wyjedź spróbuj przecież on zawsze może do Ciebie przyjechać. Jeśli Wasz związek jest cudowny itd.. przetrwa.

Dyzio_marzycielv zapewne on ma pracę na miejscu... od razu zaznaczam ja byłam w takiej sytuacji, dostałam propozycję pracy marzeń ale 300km od nas, oczywiście od razu nie ma mowy...postanowiłam że pojadę na rok albo 1,5 to też nie wybij sobie z głowy...co zrobiłam? jego sobie wybiłam z głowy... wyjechałam i nie żałuję..gdybym została prędzej czy później miałabym wyrzuty że dla niego zrezygnowałam z marzeń

Ciężka sytuacja.
Przede wszystkim czy kochasz chłopaka i macie razem wspólne plany na przyszłość?
Jeśli tak to może daj sobie jeszcze pół roku, spróbuj faktycznie rozreklamować swoje usługi w okolicy, skoro chłopak chce Ci pomóc to niech się weźmie do roboty
a jeśli to nic nie da to wyjedź

wyjedź i weź chłopaka ze sobą

Wyjedz.

Uważam, że to niesprawiedliwe, że tak stawia sprawę. Musicie pogadać i do czegoś dojść wspólnie. Czy on tak łatwo przekreśli cały Wasz związek?

Nie wiem co Ty zrobisz, ale ja bym wyjechała i łapała okazje. Jeśli nie zrozumie, cóż szkoda, jego strata.

Jeśli on ma pracę tu na miejscu to zapewne nie będzie chciał wszystkiego od tak rzucić i jechać w ciemno

Chłopak ma tutaj dobrą pracę, on się tutaj spełnia i nie zostawi wszystkiego, żeby wyjechać ze mną i zaczynać od zera. Chłopaka kocham, oboje chcemy się realizować, on jest muzykiem. Planowaliśmy, że zamieszkamy razem, ja będę robić zdjęcia i z tego się utrzymywać ale tutaj mam bardzo mało klientek na sesje indywidualne, robię czasem zdjęcia w klubach. Mam tylko kilka zleceń na wesela ale to latem, wiem, że za rok jak nabiorę doświadczenia i się rozreklamuję będzie więcej ale nie tutaj, zlecenia mam w mieście do którego chce wyjechać. Teraz względy finansowe grają główną rolę.