od 3 tyg mam chłopaka...wiem ze to poczatek itp...ale meczy mmnie to,że np
-nasze spotkanie wyglada tak ze gadamy on mnie mizia itp i tak naprawdę bez gry wstępnej wpycha jęzor do buzi
-spotkania sa zawsze u mnie,nigdy u niego
-nigdzie mnie nie zaprasza a jak juz to płace za siebie sama albo UWAGA raz za niego bo nie miał gotówki a karta nie mozna było płacic(a co ja sponsor generalny'?!!! nie to ze jestem materialistką ale nie przelewa sie u mnie,żyje na pozyczkach, dopiero podjełam pracę a wypłąta 10.02 i on o tym wie)
-jak ja sie z nim spotykałam na miescie przyznosiłam ciasta które zrobiłam by wywrzec wrazenie dobre itp
-jak do kolezanek wpada chłopak to zawsze dzwoni przed co dzis jemy pizza,gyros a moze cos z maka itp? cos chcesz cos ci brakuje co dzis robimy a ON NIC!
ja jak idę gdziekolwiek wbijam z piciem ciastem jak robię projekt z kolezankami itp....
jemu nie zalezy na mnie chyba..... a moze to ja nie wiem na czym polega zwiazek? i to wszystko jest normalne<rozpacz>
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-27 00:33 przez ladyinredone.