Związek z ... cierpliwością ...

Związek który bardziej irytuje niż cieszy.
Początek znajomości...miło, cudnie, a kiedy wchodzi w życie ...
zmiana statusu na związek ... nagle boommm
Od początku było wiadomo, że ów człowiek dużo pracuje...
ale żeby nie mieć 3 minut żeby chociaż zadzwonić.
A może to coś w rodzaju... zdobyłem...teraz jest moja...starać się nie muszę ? :/
Czy można nazywać coś związkiem jeśli widzi się osobę raz na miesiąc??
Tak podobno ... od stycznia będzie więcej czasu ...a od października 2014 wspólne mieszkanie ...
oj chyba ktoś ma plan...plan który nie uwzględnia poglądów drugiej strony....

Nie wiem o co w wątku chodzi.

skoro jesteś nieszczęśliwa to się z nim rozstań. Prosta sprawa.

Cytat
CrystalStyle
Związek który bardziej irytuje niż cieszy.
Początek znajomości...miło, cudnie, a kiedy wchodzi w życie ...
zmiana statusu na związek ... nagle boommm
Od początku było wiadomo, że ów człowiek dużo pracuje...
ale żeby nie mieć 3 minut żeby chociaż zadzwonić.
A może to coś w rodzaju... zdobyłem...teraz jest moja...starać się nie muszę ? :/
Czy można nazywać coś związkiem jeśli widzi się osobę raz na miesiąc??
Tak podobno ... od stycznia będzie więcej czasu ...a od października 2014 wspólne mieszkanie ...
oj chyba ktoś ma plan...plan który nie uwzględnia poglądów drugiej strony....

chyba mialas to napisac na blogu.

Ja nic z tego co napisałaś nie rozumiem

No ale co my Ci mamy poradzić? Widujecie się raz na miesiąc - zanim ustawiliście związek na fejsie to widywaliście się częściej? Ile Ty masz lat w ogóle? Dorośli ludzie pracują i często jest tak, że się mijają cały tydzień - tak wygląda życie niestety. A jeśli Ty nie chcesz z nim mieszkać od października to mu po prostu o tym powiedz, z czego kobito robisz problem?

ludzie piszą że nie wiedzą o co chodzi w tym poście a ja bardzo dobrze Cię rozumiem... Też się czuję olewana....

Widzę, że jak ktoś napisał o zmianie statusu na związek to większość pisze o facebooku. Czy tylko na fb zmienia się status? Czy Wy żyjecie tylko w sieci? Dziewczynie chodziło o zmiane statusu w życiu a nie w internecie co jest jasno napisane!
A tak w ogóle jak widzicie się raz na miesiąc i nie ma czasu by zadzwonić to coś jest nie tak. Praca pracą ale chwilkę zawsze się znajdzie dla tej najbliższej osoby.

Cytat
aga26312
Widzę, że jak ktoś napisał o zmianie statusu na związek to większość pisze o facebooku. Czy tylko na fb zmienia się status? Czy Wy żyjecie tylko w sieci? Dziewczynie chodziło o zmiane statusu w życiu a nie w internecie co jest jasno napisane!
A tak w ogóle jak widzicie się raz na miesiąc i nie ma czasu by zadzwonić to coś jest nie tak. Praca pracą ale chwilkę zawsze się znajdzie dla tej najbliższej osoby.

Co Wy z tym fejsem? Może chodziło o taki "życiowy status".
Jeśli nie i faktycznie, Autorko, piszesz o statusie na facebooku, to...aaa.

Tekst jak wpis z pamiętnika. Wiadomo, o co chodzi, ale nie można tego było tak bardziej do czytelnika napisać, a nie wywalić monolog wewnętrzny.
Widzieć się raz na miesiąc to rzadko i zrozumiałe, że można oczekiwać czegoś więcej, ale może faktycznie to okres przejściowy. Moja rada taka: poczekać do stycznia, to już niedługo, wytrzymasz. Dalsze kroki podejmuj ewentualnie później.

Cytat
kamila249

Cytat
aga26312
Widzę, że jak ktoś napisał o zmianie statusu na związek to większość pisze o facebooku. Czy tylko na fb zmienia się status? Czy Wy żyjecie tylko w sieci? Dziewczynie chodziło o zmiane statusu w życiu a nie w internecie co jest jasno napisane!
A tak w ogóle jak widzicie się raz na miesiąc i nie ma czasu by zadzwonić to coś jest nie tak. Praca pracą ale chwilkę zawsze się znajdzie dla tej najbliższej osoby.

mi tez to wyglada, jakby o fb chodzilo mysle, ze autorka uzylaby innych slow jesli chodziloby o cos innego

Nie bardzo wiem o co ci chodzi. Albo faktycznie facet cię olewa i nie chce się spotykać albo faktycznie jest zawalony pracą i obowiązkami a ty naoglądałaś się za dużo romansideł o idealnej miłości...

Albo z nim szczerze porozmawiaj, albo daj sobie spokój, taki związek nie ma przyszłości

Jesuuuu.... piszę o realnym życiu ...a nie FB...
Zastanawiam się po prostu ...czy przetrwa ...
związek...