gorący temat
34 minut temu
Paintball laserowy - byliście? Gdzie warto jechać?
godzinę temu
dzisiaj o 12:27
Macie dobrego prawnika z Częstochowy?
dzisiaj o 12:22
dzisiaj o 12:15
29.01 o 13:58
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
21.12 o 17:49
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
28.11 o 11:06
Moja wina? ;/
Moja wina? ;/
Mój chłopak oznajmił mi dziś, że wpada do niego kumpel na mecz. No ok, wpadł, po jakimś czasie mój chłopak odezwał się, co tam u mnie, ja mówie, że ok, jak tam u nich i pytam się, czy są sami (ten kumpel czasami wpadał do mojego ze swoją dziewczyną - więc na pewno domyślił się o kogo pytam). Pierwszy sms - olanie mojego pytania. Przypominam się, na co dostaję odp. 'A co się tak dopytujesz? ;D' Na co ja, że mógłby mi po prostu odpowiedzieć. On: 'a co to ma za znaczenie? ;D'. Już się wkurzyłam i piszę 'Możesz mi odpowiedzieć?' i odpisał 'Nie ma jej'.
Już widzę, że jest kiepsko, żadnego uśmieszku, więc tłumaczę że po co się ze mną droczył, skoro mógł odpowiedzieć normalnie od razu i on: 'Bo co, bo Ty już byś nie pisała normalnie, co nie?'
ehh... gwoli ścisłości - nie ściemnia mnie, nie ma tego w zwyczaju i zawsze mi mówi o takich rzeczach. Fakt faktem bywam zazdrosna, ale po co, gdy było miło, zaczął insynuować, że pewnie bym się wkurzyła i powstała sprzeczka...? ;/
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-11 20:56 przez xperia123.
Moja wina? ;/
A co Ci to zmienia, czy jego kumpel przyszedł z dziewczyną? O_o
Moja wina? ;/
No trochę trudne ;D ale chcę znać obiektywną opinię, czy to on przesadził, czy miał podstawy ;p
Moja wina? ;/
Stawiacie wy się czasem na miejscach swoich facetów? Wyobrażacie sobie swoje reakcje na nachalne dopytywanie, czy koleżanka przyszła ze swoim chłopakiem (i fakt, jakie to ma znaczenie? odpowiedź: takie, że pytający podejrzewa mnie najwyraźniej o niecne występki/myśli i chce mnie kontrolować, taki wniosek wkurza)?
Moja wina? ;/
Tak Twoja wina bo się niepotrzebnie czepiasz. Chłopak do Ciebie pisze co porabiasz a Ty mu od razu z pytaniem o dziewczyne kumpla (sama napisałaś, że Twój chłopak się domyślił o kogo pytasz). Poza tym jakie to ma znaczenie czy ten kumpel przyszedł z dziewczyną czy nie?
Moja wina? ;/
Tak ma rację, dałabyś mu w spokoju spędzić wieczór, a nie zadręczała mysia pysia esemeskami.
Moja wina? ;/
Więc uważacie, że nie mógł napisać w pierwszym smsie 'nie, nie ma jej ' i byłoby między nami ok? A jest kłótnia i już mi nie odpisał ;/Cytat
taran
Stawiacie wy się czasem na miejscach swoich facetów? Wyobrażacie sobie swoje reakcje na nachalne dopytywanie, czy koleżanka przyszła ze swoim chłopakiem (i fakt, jakie to ma znaczenie? odpowiedź: takie, że pytający podejrzewa mnie najwyraźniej o niecne występki/myśli i chce mnie kontrolować, taki wniosek wkurza)?
Moja droga, to on się do mnie odezwał jako pierwszy wcześniej nie mieliśmy kontaktu parę godzin i nie stanowiło to dla mnie problemu.Cytat
jefrozka
Tak ma rację, dałabyś mu w spokoju spędzić wieczór, a nie zadręczała mysia pysia esemeskami.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-11 21:02 przez xperia123.
Moja wina? ;/
A czy ty nie mogłaś darować sobie swojego pytania? Byłoby jeszcze bardziej ok.
Moja wina? ;/
Może i mogłam, ale jak już zadałam to nie rozumiem, czemu nie odpowiedział normalnie od razu, tylko droczył się ze mną, doprowadzając do kłotni między nami...Cytat
taran
A czy ty nie mogłaś darować sobie swojego pytania? Byłoby jeszcze bardziej ok.
22 Rozumiem, ze chcesz mi zasugerować, że pytanie czy kolega wpadł sam czy też nie, jest infantylne i to ja doprowadziłam do tej kłotni?Cytat
luizaleis1966
z ciekawości, ile masz lat?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-11 21:06 przez xperia123.