Obecnie rozmawiamy o:

Prostowanie włosów

gorący temat

dieta przy cukrzycy

dzisiaj o 19:27

motywacja na diecie

dzisiaj o 18:53

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:00:19

założyłam tu konto specjalnie po to, żeby się Was poradzić. Nigdy w życiu bym siebie o coś takiego nie podejrzewała,zawsze mnie śmieszyło proszenie się o radę na jakiś forach, a już zwłaszcza, jeśli idzie o związki, ale...

Byliśmy razem ponad 5 lat. Jestem realistką, a raczej byłam; nigdy nie mówiłam 'na zawsze', 'do końca życia', chociaż bardzo chciałam i on o tym wiedział. Za dużo się stało w moim życiu, żeby tak po prostu kogoś kochać. A jednak - 5 lat byliśmy szczęśliwi. Idealnie do siebie pasowaliśmy. Jasne, że były lepsze i gorsze dni; zdarzało mi się być furiatką, wszystkiego musiałam się uczyć, rówież panowania nad gniewem. I udało mi się. Nie robiłam wyrzutów, nie musiałam pisać smsa co 5 minut, jak był w pracy to był - jak musiał zostać dłużej,też to rozumiałam. Każdy z nas miał swoje życie poza tym wspólnym - ja wychodziłam do klubów, on z kolegami. Nigdy nie było to problemem, bo sobie ufaliśmy. Mieliśmy podobne poglądy, byliśmy oprócz bycia parą naprawdę dobrymi przyjaciółmi, którzy uwielbiają razem spędzać czas.

Ale stało się. Mija 6 tygodni, od kiedy powiedział mi, że mnie nie kocha. Że to się wypaliło. Chyba łatwo się domyślić, że diametralnie się zmieniłam - z wyluzowanej dziewczyny, która żartowała i się śmiała,stałam się zapłakaną desperatką, która robiła wszystko żeby tylko go odzyskać. Naprawdę. Nie sądziłam, że kiedyś będę do tego zdolna, ale faktycznie go błagałam, groziłam, krzyczałam... to nie jestem ja, on to wie. Muszę przyznać, że naprawdę zachowuje się dobrze, próbuje mi pomagać, rozmawia ze mną, ale to sprawia, że czuję się jeszcze gorzej. Ale z drugiej strony - jak ze sobą nie rozmawiamy, to jest mi jeszce gorzej.
Napisałam mu maila, w którym napisałam wszystko co czuję. Powiedział, że płakał jak go czytał, bo dopiero zdał sobie sprawę, jak mnie zranił. Że naprawdę tego nie chciał, ale on nie tęskni i mnie nie kocha.

Dodam, że jesteśmy naszym pierwszym poważnym związkiem. Mam 23, a on 24 lata. Nikogo przed sobą nie mieliśmy.
Nigdy go też nie trzymałam na smyczy, nie traktowałam go jak dziecka, nie tresowałam, jak robi wiele dziewczyn Po prostu traktowałam go po partnersku, jednocześnie okazując dużo miłości.
Dodam też, co jest ważne: w lutym całowałam się po pijaku z kimś, kto kiedyś był dla mnie ważny. On sam powiedział mi, że mam się do tego przyznać, bo wtedy zostaniemy razem. Jak mu nie powiem, to mnie zostawił. Powiedział też że wie, że po części to jego wina,że całowałam się z kimś innym, bo to był ciężki okres w naszym związku. Wtedy nie traktował mnie najlepiej. Ale za nic nie zwalam winy na niego! On sam po części wziął ją na siebie.
Mówił mi, że od tego czasu trochę się zaczęło psuć, ale to nie jest główny powód naszego rozstania. Że po prostu mu się wypaliło, nie chce być w związku.

Wiem, że spieprzyłam sprawę z tym pocałunkiem. Ale to była jednorazowa sprawa z kimś, z kim nie mam nawet kontaktu. On też nie był święty. Zachowywał się czasem okropnie, nasz związek momentami nie był kolorowy.

Niczego tak nie pragnę, jak powrotu do niego. Znam masę historii ze swojego otoczenia, gdzie ludzie do siebie wracali. Ci, którzy byli swoim pierwszym związkiem też. Nic nie robię jak tylko płaczę i nie śpię. Nie mam na nic siły. Wszystko mi się zawaliło, dosłownie. Myślicie, że jest jeszcze szansa? Nie chcę go męczyć, po prostu tak bardzo chcę być z nim znowu.

Proszę, pomóżcie. Naprawdę sobie nie radzę.

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:05:41

dajcie sobie trochę czasu na przemyslenia, teraz są emocje ,przywiąznie i tak dalej, a potem czas na szczerą rozmowę jak to widzicie dalej, może on też sobie nie zdaje sprawy jak bardzo cię kocha,tylko musi sobie to poukładać w glowie a ty go nie naciskaj i nie sznatażuj bo to nie najlepszy pomysl, trzymam kciuki:)

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:08:34

Nie zrobisz nic na siłę..nic.
Jeśli on nie chce to TY nic nie poradzisz..
Być może poznał kogoś, a być może jeszcze się nie wyszumiał, musisz pozwolic mu odejść jeśli tego chce, i nie pisz, nie dzwoń, nie kontaktuj się, może zrozumie jak to jest bez Ciebie..

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:09:47

Ehh ...nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu :( Może po prostu przestań płakać , wymaluj się , ładnie ubierz - niech widzi co stracił .

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:09:56

On naprawdę spojrzał mi prosto wo czy i powiedział, że mnie nie kocha. Nie wiem, co ze sobą zrobić. Wiem, że powinnam zająć się sobą, swoim życiem, ale nie umiem. Fakt faktem widziałam łzy w jego oczach jak poiwedizał że mnie nie kocha.

Wiem, że nie powinnam go teraz naciskac i szantażować i tego nie robię już. To była jednorazowa sprawa, nie wzięłam leków i mnie poniosło.
Ja nigdy nie broniłam mu się wyszumieć. Mógł chodzić gdzie chciał i robić co chciał, no oczywiście w granicach rozsądku, czyli wiadomo, że w grę nie wchodziły inne dziewczyny. Miał koleżanki, wychodził z kolegami, nigdy nie byłam o to zła. Wiem jednak co macie na myśli.

Cytat
juuudi15
Ehh ...nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu :( Może po prostu przestań płakać , wymaluj się , ładnie ubierz - niech widzi co stracił .

Już próbowałam. Jak oddawał mi resztę rzeczy. Mieszkaliśmy razem, więc musiałam się wynieść...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-31 17:14 przez theycallme.

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:16:02

Doskonale Cię rozumiem. miałam kiedyś taka sytuację. powiedział mi że mnie już nie kocha. byłam zalamana, prosiłam go aby został ale teraz wiem że powinnam mu powiedzieć żeby spieprzal . Teraz przez niego nie potrafię sobie ułożyć na nowo życia.

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:16:11

Bidulko... :(

Nie rozumiem jednego, jak można kogoś KOCHAĆ A później się ODKOCHAĆ bo się "wypaliło" ... Nigdy tego nie zrozumiem !!! :\

Hm.. a może zaniedbaliście związek po prostu???
Może rutyna Was zabiła???

Dajcie sobie czas, bo co w tej sytuacji innego poradzić :(

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:18:53

Ja dbałam o ten związek, naprawdę. On mniej, ale ja się cały czas starałam, robiłam co tylko mogłam.

Boję się, że już nigdy nie uda mi się na nowo. Tak trudno mi zaufać ludziom, zaufałam mu, pokochałam i on mnie przestał kochać, tak po prostu. Nie starając się o to, żeby to naprawić.

niezweryfikowana
Posty: 4.611
Ostrzeżenia: 1/5

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:22:54

zacznij żyć na nowo. No zmusisz go do bycia razem i co z tego? Ani ty nie będziesz szczęśliwa ani on. W koncu i tak odejdzie, więc lepiej teraz. Najlepiej zerwij z nim kontakt

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:28:08

nie znam się na tym, strzelam, ale może poradzę, zebyś zastanowiła się, do ktorego momentu kochasz jego, do którego to styl życia, kwestia przyzwyczajenia, strach przed zmianami, jakie nastąpią gdy zostaniesz całkiem sama. może po prostu zbyt to w sobie rozdmuchałaś....

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:29:30

Nie chcę go do niczego zmuszać, bo wiem, że to nie ma sensu.

Cytat
Ada2012
nie znam się na tym, strzelam, ale może poradzę, zebyś zastanowiła się, do ktorego momentu kochasz jego, do którego to styl życia, kwestia przyzwyczajenia, strach przed zmianami, jakie nastąpią gdy zostaniesz całkiem sama. może po prostu zbyt to w sobie rozdmuchałaś....

Rozumiem, w pewnym momencie tak myślałam. Jasne, że jest we mnie strach przed tym, co mnie czeka, przed zmianami. Ale naprawdę go kochałam. Nie chcę być znikim innym, bo po prostu inne związki mnie nie interesują. Jeśli już mam z kimś być, to tylko z nim. Nie chcę wskakiwać w nowy związek, żeby poczuć się lepiej.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-31 17:31 przez theycallme.

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:31:26

miałam identyczną historię

zweryfikowana
Posty: 1.284
Ostrzeżenia: 1/5

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:33:57

Cytat
juuudi15
Ehh ...nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu :( Może po prostu przestań płakać , wymaluj się , ładnie ubierz - niech widzi co stracił .

I to dziala ;) Powodzenia

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:40:26

Jakieś 10 lat temu miałam podobną sytuację....Mój chłopak zostawił mnie tak z dnia na dzień tłumacząc że już nie chce być ze mną. Płakałam, dzwoniłam do niego, poniżałam się....A on zwyczajnie mnie olał. Na szczęście miałam przy sobie wspaniałego przyjaciela który mnie pocieszał....Po tygodniu od rozstania przestałam pisać do niego....on z kolei zaczął pisać niby co tam słychać, co robię itd. Chciałam wtedy mu napisać że tęsknię za nim ale po tym tygodniu mój przyjaciel wbił mi do główki żebym dała sobie z nim spokój, że po tym jak mnie potraktował powinnam go olać....I tak zrobiłam. Olałam go ale w głębi serca nadal go kochałam. Mój były ciągle do mnie pisał ale ja odpisywałam mu tak jakbym już go nie kochała. Po miesiącu zaczęłam spotykać się z moim przyjacielem. Początki były okropne, męczyłam się...ale po jakimś czasie zobaczyłam jakim jest dobrym człowiekiem, zaczęłam go lubić pózniej kochać. Teraz jest moim mężem od 4 lat i mamy 3 letnią córkę. A ten mój były po jakimś pół roku jak mnie zostawił i dowiedział się że jestem z moim Łukaszem błagał żebym go zostawiła i wróciła do niego. Chciałam wrócić do niego bo jeszcze go kochałam ale wiedziałam że Łukasz da mi więcej szczęścia... Tak więc nie poniżaj się....Nie błagaj go, nie dzwoń. Przestań się odzywać na jakiś czas, niech zobaczy co stracił. Może się opamięta, przestraszy się że już nigdy nie będzie z Tobą. Pamiętaj że dopiero docenia się osobę jak ją się straci.

NIE KOCHAM CIĘ - i co dalej?

31 lip 2013 - 17:40:53

lecz się czym się strułaś :)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Co za koleś!! Czułam się dziwnie.