kocha nie kocha.?

Witajcie dziewczyny, muszę się komuś wygadać, założyłam konto by być w pewnym stopniu anonimowa.
Jestem z chłopakiem od 2,5 roku. Mieliśmy wzloty i upadki ale kocham go i zawsze mu wszystko wybaczałam. Przez pierwszy rok naszego chodzenia było cudownie, idealnie. Potem zaczęło się psuć. Koledzy, piwka, imprezki itd. W ubiegłe wakacje zdradził mnie. Powiedział mi. że musi pomóc coś zrobić w domu a tym czasem pojechał z kolegami na pewną 18 gdzie całował się z dziewczyną. Wybaczyłam, wiem tu był już mój błąd, ale kochałam go bardzo zresztą dalej kocham. Rozstaliśmy się wtedy na tydzień bardzo rozpaczałam było już wtedy 1,5 roku i byłam z nim bardzo związana. Po tygodniu przeprosił wybaczyłam znowu było dobrze. Ale nie minął miesiąc a potajemne jazdy z kolegami znowu się zaczęły, głupia byłam wybaczałam. Ostatni raz w lutym nakryłam go jak wysyłał sobie z kolegą zdjęcia dziewczyn i wypowiadali się którą by to : "rżnęli" cytuje ich słowa. Przykro mi się zrobiło bo byliśmy razem już 2 lata, a on takie rzeczy. Wmawiał mi że się uczy, a ja czekałam aż skończy. Lecz w rzeczywistości pił z kolegami. Zmienił się do tej pory. Znowu mu zaufałam wierzyłam, lecz dziś przypadkiem wysłał sms zamiast do kolegi to do mnie. Powiedział mi że zerwał z nimi już kontakty że chce tylko mnie mieć że oni nic nie znaczą dlatego ich zostawi, ja głupia uwierzyłam w to. A dziś sms do niego: " Ej (imię) teraz nie mam czasu bo robię, a potem po dziewczyny jadę." Jakie dziewczyny, nigdy nie mieliśmy przed sobą tajemnic. Miał dziś przyjechać, zaczął się wykręcać ze nie da rady, teraz znowu że musi dziewczyny na bierzmowanie zawieść. Chodź są inni kierowcy ale akurat on. Chodzi o kuzynki kuzyna. Także z nim to żadna rodzina. Ale okej. Nie wiem dziewczyny przesadzam już, czy naprawdę on ma mnie daleko w ... Sama już nie wiem. Ja mu potrafię wszystko wybaczyć a on? Wszystko poświęciłam dla niego, zostawiłam koleżanki , nigdzie nie wychodziłam bo on tak chciał. Nawet jeśli chciałabym go zostawić to jak on przyjedzie to ja wymięknę , wybaczę bo go kocham, a po nocach będę ryczeć i cierpieć.

jak go zostawisz, wyjdzie Ci to na dobre. myślę, że się do niego przywiązałaś i teraz trudno Ci odejść. Ale po tym jak z nim zerwiesz, będzie już tylko lepiej. głowa do góry, jesteś za fajną dziewczyną, żeby ktoś Cię tak traktowal

Nie wart dalej się męczyć. Radzę Ci go jak najszybciej zostawić. Na początku będzie ciężko ale wierzę że się uda. Zasługujesz na kogoś lepszego. Wierzę w Ciebie, że dasz radę. Powodzenia

Cytat
sad_life
nigdy nie mieliśmy przed sobą tajemnic.

Cytat
sad_life
Ja mu potrafię wszystko wybaczyć a on? Wszystko poświęciłam dla niego, zostawiłam koleżanki , nigdzie nie wychodziłam bo on tak chciał. Nawet jeśli chciałabym go zostawić to jak on przyjedzie to ja wymięknę , wybaczę bo go kocham, a po nocach będę ryczeć i cierpieć.

Widać, że naprawdę go kochasz.. Tym, że sobie gadali z kolegą, którą by rżneli to się nie przejmuj. Taki już gatunek faceta, czasem mają debilne i nieprzemyslane zachowania. Kiedyś mu to przejdzie <wyrośnie>.
Miałam podobną sytuacje... Byłam z chłopakiem 3 lata. Też mu wybaczałam, dawałam niby kolejną szansę itp. Tak samo mnie okłamywał, chodził na imprezy a mówił ze w domu odpoczywa bo zmeczony po pracy... W końcu nie wytrzymałam. Zostawiłam go. Przeryczałam kilka dni i nocy. Ale nie ugięłam się, chociaż też przepraszał i błagał żeby mu wróciła. I wiesz co?? Miesiąc później spotkałam fantastycznego chłopaka, który aktualnie jest moim mężem i z którym mam najcudowniejszego syna na świecie
Bądź silna!!! Ja nie żałuję mojej decyzji Tego kwiatu jest pół światu

Ja bym go na Twoim miejscu rzuciła i ku*wa jeszcze w dupę porządnie kopnęła! Nienawidzę takich facetów! On wykorzystuje to, że masz do niego słabość! Dobrze wie, że nieważne, co by zrobił, Ty zawsze mu wybaczysz! On Cie po prostu nie szanuje i tak naprawdę ma gdzieś, nie możesz tak postępować i mu za każdym razem wszystko wybaczać, bo w ten sposób nie szanujesz też siebie. Daj sobie z tym kolesiem spokój, mówię Ci. Jest tylu fajnych chłopaków na świecie, więc na pewno poznasz tego właściwego, który będzie kochał i szanował tylko Ciebie.
P.S. Daj kiedyś znać na priv, jak tam Ci z nim idzie... Coś się wymyśli...

eh dzięki dziewczyny, mam tylko nadzieje że będę silna i nie dam tym razem się zmanipulować i już nie wrócę. Jednak boje się że uczucie będzie silniejsze i serce weźmie górę nad rozumem. Nie mam w nikim wsparcia, tylko w nim miałam więc jeszcze ciężej mi będzie. Ale cóż skoro on i tak nigdy się nie zmieni...

Kolejna pisze o tym ze zostawila dla faceta kolezanki... Jak mozna? Nie czaje.
Zostaw go.

szanuj się dziewczyno i go zostaw. zacznij żyć swoim życiem. wybacz, ale nie rozumiem takich dziewczyn, które poświęcają wszystko dla faceta i wybaczają mu wszystko. będąc z kimś w związku można też mieć przyjaciół i żyć własnym życiem.

Miałam wybór one go nie trawiły a ja żyć bez niego nie mogłam. Więc wybrałam jego, a je odstawiłam.

koleś ewidentnie robi cie w bambuko. zostaw go im szybciej tym lepiej, znajdziesz sobie normalnego faceta. no chyba że chcesz sie całe życie zastanawiać czy przypadkiem nie kłamie albo czy przypadkiem cie znowu nie zdradza.

Moim zdaniem za mało daliście sobie swobody na początku swojej znajomości. Związek związkiem okej, ale każde z Was musi mieć swoją przestrzeń, koleżanki czy kolegów. Ograniczanie swobody do niczego dobrego nie prowadzi dlatego zaczynają się kłamstwa, wiem bo przerabiałam to 4 lata temu z moim chłopakiem. Też sporo rzeczy wybaczałam i puszczałam płazem, ale w końcu przyszedł czas kiedy zrozumiałam że każde z nas musi mieć swoją przestrzeń. Odrobina zaufania i motywacji do zmian a efekty od razu widoczne i wcale nie musiałam się z nim rozstawać za 21 dni minie nam 7 lat jak jesteśmy razem. Popracujcie nad swoim związkiem jeśli i Ty i on chcecie mimo wszystko do siebie wracać. Szczera rozmowa i chęć zmian albo definitywny koniec.

Cytat
covermeup
Moim zdaniem za mało daliście sobie swobody na początku swojej znajomości. Związek związkiem okej, ale każde z Was musi mieć swoją przestrzeń, koleżanki czy kolegów. Ograniczanie swobody do niczego dobrego nie prowadzi dlatego zaczynają się kłamstwa, wiem bo przerabiałam to 4 lata temu z moim chłopakiem. Też sporo rzeczy wybaczałam i puszczałam płazem, ale w końcu przyszedł czas kiedy zrozumiałam że każde z nas musi mieć swoją przestrzeń. Odrobina zaufania i motywacji do zmian a efekty od razu widoczne i wcale nie musiałam się z nim rozstawać za 21 dni minie nam 7 lat jak jesteśmy razem. Popracujcie nad swoim związkiem jeśli i Ty i on chcecie mimo wszystko do siebie wracać. Szczera rozmowa i chęć zmian albo definitywny koniec.

Nie lubie takich "chlopczykow" -inaczej ich nazwac nie mozna ;d.

daj spobie z nim spokoj.. ozumiem kochasz Go... a moze to teraz tylko przywiazanie?. Dlaczego masz cierpiec przez niego ? Nie wiesz przeciez czy wlasnie teraz Cie nie zdradza(kolejny raz !) . Jakby mnie zdradzil to byl munigdy nie wybaczyla...! Jesli by Cie Kochal to by Cie nie oszukiwal !!!!

zostaw Go. Pocierpisz troche .. ale pozniej na pewno spotkasz kogos bardziej wartosciowego !!

Złap do tego dystans. Pomyśl chwilę o sobie. Zrób rzeczy, których już dawno nie robiłaś bo wolałaś poświęcać czas chłopakowi. Umów się z jakimiś koleżankami. Daj sobie trochę czasu- nie musisz od razu stawiać wszystkiego na koniec. Zawsze czas jest najlepszy na takie problemy i głowa do góry faceci są skomplikowani ale mają swoje uczucia i często żałują złych postępków.