Obecnie rozmawiamy o:

świetna restauracja

gorący temat

hurtownia elektryczna

wczoraj o 22:38

szkoła nauki jazdy

wczoraj o 22:37

Angielski

wczoraj o 19:33

Otwarcie własnego biznesu

wczoraj o 18:57

transport i spedycja

wczoraj o 15:01

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 777
Ostrzeżenia: 1/5

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:04:40

Hej dziewczyny,
nie mam pojęcia co robić... jestem z facetem prawie cztery lata. Zeby opisać to wszystko co się działo, to nie wystarczyłoby miejsca... Jak się poznawaliśmy nie potrafił wysłac nawety listu poleconego na poczcie... przy mnie zaczął uczyć się samodzielności, wcześniej wszystko w domu robiono za niego... On nie pracuje i nie studiuje... zawalił... kase stara się jakoś kombinować. Ma dwa lata studiów w plecy studiował zaocznie na PW i nie pracował mimo to zawalił. Jest strasznym leniem... Mial próbowac dostać się na studia w kolejnym roku czyli zeszłym ale za późno się ogarnął. Pomagałam mu, pisałam podania za niego... niestety nie udało się. W tym roku znowu próbował się dostać i ZNOWU za późno ogarnął dokumenty... przypominałam mu, mówiła... ale on mówił - zdąży - nie zdążył. Poruszył ojca... ma znajomości, więc pomógł mu dostać się na uczelnie po znajomości. I teraz ma niby zaczać. JA pracuje, do pracy poszłam od razu po maturze i studiuje, w tym roku będę broniła licencjata.
Często zastanawiam się nad sensem naszego związku, wydaje mi się, ze go kocham ale czasami na prawdę mam dosyć, czuję się tak jakbym to ja starała się za nas dwoje, a on jakby nie robił nic. Często chciałam to zakończyć, jednak bałam się... samotności?
Praktycnzie nigdzie razem nie wychodzimy, zawsze on sam chodzi wcześnie z kolegami, a ja przez związek z nim praktycznie odcięłam się od koleżanek. Zawsze rzucałam wszystko żeby spotkać się z nim. Teraz wiem, że to był błąd. On wychodzi, a ja siedzę sama w domu. Czasami wydaje mi się, że się mnie wstydzi, że wstydzi się ze mną wychodzić, bo kiedy może gdzieś do znjaomych pójść ze mną on i tak idzie sam...
Ciągle jak się posprzeczamy, wypomina mi, że on mnie wszędzie wozi... Jestem w trakcie robienia rpawa jazdy, za dwa tyg. mam egzamin praktyczny. mam nadzieję, że go zdam i nigdy więcej nie usłysze od niego czegoś takiego. JAk potrzebuje pomocy, to proszę go żeby mnie gdzieś podrzucił. No ale... właściwie mam wrażenie, że tylko to robi dla naszego związku... jak on to mówi "wozi" mnie. Chciałam dzisiaj zrobić dla nas kolacje - sushi... jednak tak się skończyło, że piszę tutaj... Przyjechał po mnie, miałam dokupić z nim jakieś składniki jeszcze, wcześniej musiałam coś załatwić po drodze i on zapomniał mimo, że od trzech dni mu o tym mówiłam. Zirytowałam się, że znowu zapomniał. Pokłociliśmy się, a ja wysiadłam z samochodu. Powiedział żebym sama sobie radziła, że on ma to w du+pie i nie będzie mi już pomagał. Za kilka minut zadzowniłam i zapytałam czy ochłonął, zaczął się drzeć i się rozłączył...
Byliśmy w zoo, ja płaciłam za bilety, byliśmy w kinie ja kupowałam nam jakieś jedzenie, jedziemy gdzieś ja za coś płacę... Czuję się jakbym to ja tylko trzymała ten związek..., że jakbym przestała robić to co robie to już dawno nie bylibyśmy razem. Często się sprzeczamy, a on zawsze zwala winę na mnie... Wiem, że też nie ejstem idealna i często szybko się denerwuję ale on nie docenie niczego co robię dla nas. kiedyś bardzo to przezywałam... teraz jest mi przykro, ściska mnie w gardle... ale już tak nie przeżywam... On mówi, że mnie kocha ale ja nie czuje się doceniana, ngidzie mnie nie zaprasza, zawsze to ja proponuje zebysmy gdzies wyszli. Przeszkadza mi to, że on nie pracuje, że śpi do 13-14 w południe bo gra w nocy w głupie gdy, a kiedy coś ptorzebuje, to on nie odbiera bo śpi... Tyle było przykrych sytuacji... taki chaotyczny ten mój post... nikt pewnie nic nie zrozumie... ale ważne, że miałam gdzie to napisać...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 20:07 przez paula0391.

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:10:59

dziewczyno uciekaj od niego- jesteś zbyt wartościowa dla niego. Tyle ode mnie. Nie staraj się, jesli on tego nie robi. Nie na tym to polega.

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:12:27

Rzeczywiście ciężka sytuacja, musisz podjąć jakąś decyzję albo być szczęśliwą albo nadal się męczyć i podtrzymywać ten związek SAMA . Proponuję poważną rozmowę w cztery oczy i życzę powodzenia:)

zweryfikowana
Posty: 777
Ostrzeżenia: 1/5

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:14:44

Weług mnie chłopak w jego wieku powinien już być dopowiedzialny... pracować... i nie wypominać mi, ze gdzieś wozi..., że powinien kupić czasami kwiatka, zaprosić na kolacje... a według mnie ciągle to ja mam problem i ciągle to mi coś nie pasuje...

Cytat
pttysia
Rzeczywiście ciężka sytuacja, musisz podjąć jakąś decyzję albo być szczęśliwą albo nadal się męczyć i podtrzymywać ten związek SAMA . Proponuję poważną rozmowę w cztery oczy i życzę powodzenia:)

wiele razy mówiłam mu co czuje... ale to nic nie daje...on się nie zmienia... nawet nie próbuje... miał zacząć wstawać wcześniej... dalej śpi tak długo i nic nie robi ze swoim życiem. dalej szkołe ojciec mu załatwił po znajomości, a lekcja z zesżłego roku nic mu nie dała...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 20:16 przez paula0391.

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:15:46

Wybacz, że to powiem ale jesteś ze zwykłym leniem, nierobem i do tego pasożytem...wszystko musisz za niego robić. Dziwie się, że jeszcze z nim nie zerwałaś. Ja bym już to dawno zrobiła. Facet mówiąc oględnie po prostu na tobie wisi, ty musisz za niego wszystko robić, za wszystko płacić i jeszcze ci wypomina, że od czasu do czasu cie gdzieś podwiezie? Szczyt bezczelności. Weź olej go bo ten związek nie ma przyszłości wielkiej. A po co masz tracić czas na kogoś kto nie ma go dla ciebie? Lepiej przeznaczyć tą energię, którą tracisz na ciągłe ratowanie waszego związku na kogoś bardziej wartościowego. A takich facetów nie brakuje

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:17:34

I jesteś z nim tylko dlatego,ze obawiasz się samotności?
Szkoda życia na takiego kogoś.

zweryfikowana
Posty: 777
Ostrzeżenia: 1/5

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:18:55

Cytat
dootii
I jesteś z nim tylko dlatego,ze obawiasz się samotności?
Szkoda życia na takiego kogoś.

Kocham go... ale męczy mnie to, ze on się nie stara, bo nie czuje tego zeby się starał... wiele razy byłam u kresu wytrzymałości... ale bałam się, ze zostanę sama...

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:19:23

Gdy słowa już nie starczają odejdź , łatwo mówić wiem ale to będzie najlepsze rozwiązanie i może dojdziesz do wniosku po takim czasie że nie jest on Ci do niczego potrzebny. Jesteś wartościowa kobietą i tego się trzymaj!

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:19:26

I kto kogo powinien się tutaj wstydzić! Daj sobie spokój dziewczyno jeśli masz jeszcze poczucie własnej wartości. Nie zasługuje na Ciebie jak nic.

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:20:50

Kochana dziewczyny mają rację!! Szkoda czasu dla debili.! :)
Życie masz tylko jedno i to dość krótkie więc czemu marnować je na takich facetów? Jesteś pewnie świetną dziewczyna, z tego co piszesz widać, że bardzo się starasz więc rób tak dalej ale dla kogoś, kto to doceni...NA PEWNO NIE DLA NIEGO...Zasługujesz na kogoś kto będzie dla Ciebie również tyle dobrego robił,a nie mówił, że Ci dupę wozi czy coś w tym stylu...Poza tym super facet, że się nie uczy i do pracy też się nie kwapi ;/. Ile ma w ogóle lat?

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:22:18

Dziewczyno jestes naprawde wartościową osobą! Nie przegraj życia z takim kolesiem! To zwykly len i burak.Z Tobą mu wygodnie i jeszcze Ty go zapraszasz i placisz??? To jest jakies chore,jak moze taka dziewczyna jak Ty-madra zaradna i pracowita byc z takim GBUREM!
mOZE BYC TYLKO GORZEJ!

zweryfikowana
Posty: 777
Ostrzeżenia: 1/5

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:22:51

Cytat
sandi691
Kochana dziewczyny mają rację!! Szkoda czasu dla debili.! :)
Życie masz tylko jedno i to dość krótkie więc czemu marnować je na takich facetów? Jesteś pewnie świetną dziewczyna, z tego co piszesz widać, że bardzo się starasz więc rób tak dalej ale dla kogoś, kto to doceni...NA PEWNO NIE DLA NIEGO...Zasługujesz na kogoś kto będzie dla Ciebie również tyle dobrego robił,a nie mówił, że Ci dupę wozi czy coś w tym stylu...Poza tym super facet, że się nie uczy i do pracy też się nie kwapi ;/. Ile ma w ogóle lat?

Wstyd mi czasami za niego, że nic nie robi... on jest ogólnie dobry... ale leniwy... i praktycznie niczego sam nie potrafi zrobić... pewnie to przez to, że zawsze miał wszystko pod nosem.

21 lat i ja i on
Cytat
aneczka88
Dziewczyno jestes naprawde wartościową osobą! Nie przegraj życia z takim kolesiem! To zwykly len i burak.Z Tobą mu wygodnie i jeszcze Ty go zapraszasz i placisz??? To jest jakies chore,jak moze taka dziewczyna jak Ty-madra zaradna i pracowita byc z takim GBUREM!
mOZE BYC TYLKO GORZEJ!

Z tym zoo było np tak, że on nas zawiezie, a ja zapłacę za bilety... chociaż ja mogłam jechać ZTMem ale on nie chce jeżdzić pociagami i autobusami. Jak idziemy do jakiejś pizzeri to albo płacimy pół na pół albo to ja płacę cały rachunek bo on nie ma kasy...

macie racje dziewczyny, jak ja mogę na to pozwolić? Ale ja nie chce siedziec ciągle rpzed TV z nim może dlatego się godze na to, że czasami ja zapłacę cąły rachunek???....



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 20:24 przez paula0391.

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:26:11

fajnie, że wszystko tak szczerze opisałaś. rzeczywiście jest to problem, duży problem. sądzę, że powinnaś odpuścić. przepraszam za ostre słowa, ale nie udaje mi się znaleźć łagodniejszego zamiennika słowa "pasożyt". wygląda na to, że on jest z Tobą dla wygody, bo miłość to dawanie i branie, a nie wypominanie drobnej przysługi. może mówi, że kocha, może tak mu się zdaje, ale... na moje oko to bardziej jest przyzwyczajony do Ciebie, do komfortu posiadania kolejnej osoby, która o niego zadba.

Cytat
paula0391
Weług mnie chłopak w jego wieku powinien już być dopowiedzialny... pracować... i nie wypominać mi, ze gdzieś wozi..., że powinien kupić czasami kwiatka, zaprosić na kolacje... a według mnie ciągle to ja mam problem i ciągle to mi coś nie pasuje...
Cytat
pttysia
Rzeczywiście ciężka sytuacja, musisz podjąć jakąś decyzję albo być szczęśliwą albo nadal się męczyć i podtrzymywać ten związek SAMA . Proponuję poważną rozmowę w cztery oczy i życzę powodzenia:)

wiele razy mówiłam mu co czuje... ale to nic nie daje...on się nie zmienia... nawet nie próbuje... miał zacząć wstawać wcześniej... dalej śpi tak długo i nic nie robi ze swoim życiem. dalej szkołe ojciec mu załatwił po znajomości, a lekcja z zesżłego roku nic mu nie dała...

sama sobie odpowiedziałaś, niestety... może jest fajny, miły, coś tam jeszcze (sama najlepiej wiesz), ale kandydat na poważnego partnera to z niego ŻADEN



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 20:28 przez slabeusz.

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:29:50

No to jestem w Waszym wieku a kolesia zupełnie nie rozumiem...Na jego miejscu byłoby mi wstyd, że moja dziewczyna łączy szkołę z pracą a ja się opierdzielam...rozumiem, że Ty płacisz za niego bo on kasy wiecznie nie ma? Maleńka jego już raczej nic nie zmieni...może tylko kiedyś życie go nauczy a Ty szukaj szczęścia gdzie indziej...nie bój się samotności :) czasami nie jest taka straszna...Jestes z kims 4 lata więc sobie zapewne nie wyobrażasz, że będziesz miała czas tylko dla siebie, że nie będzie wspólnych wieczorów itd...to tak jakby bez niego nie było innego życia...ale jest inaczej!!! :)Przechodziłam przez to, swoje wypłakałam i nie żałuję :) od 2 lat mam cudownego faceta i nie żałuję żadnej swojej decyzji związanej z rozstaniem...fakt faktem jak to Twoja pierwsza miłość to zawsze jakieś kłucie będzie na jego widok ale wierzę, że trafi Ci się ktoś wartościowy a ten koleś będzie patrzył z zazdrością na to co stracił :).

Co dalej robić...

12 paź 2012 - 20:30:21

Wybacz, że to powiem ale jesteś ze zwykłym leniem, nierobem i do tego pasożytem...w

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

facet i jego ubrania - prośba o radę