gorący temat
godzinę temu
Gdzie szukać działki w okolicach Krakowa
dzisiaj o 9:57
dzisiaj o 9:54
dzisiaj o 9:25
efektywne szkolenia dla pracowników
dzisiaj o 9:19
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
6.02 o 8:44
27.03 o 8:51
30.01 o 21:06
21.07 o 15:16
Depilator laserowy Philips Lumea opinie
26.10 o 20:38
mój facet nie ma prawa jazdy...
mój facet nie ma prawa jazdy...
Mój facet nie ma prawa jazdy i jak na razie nie zamierza robić, bo uważa że jest mu nie potrzebne. ma 27 lat, wszędzie jeżdzi komunikacją publiczną, jednakże do mnie nie ma takiego super dojazdu. mieszkamy 40 km od siebie. na początku nie stanowiło to dla mnie problemu, wsiadałam do mojego auta i jechałam się z nim spotkać, np w mieście w połowie grogi do nas obojga. problem pojawił się w momencie wspólnego wyjazdu na wakacje. denerwowało mnie to , że to ja, musiała brać auto i zabierać nas na wakacje. należę do osób niezależnych, jednak czasami chciałabym, zeby to moj F. prowadził.czasami chciałabym poczuć się hmm tak jakoś wyjątkowo?. moje argumenty nie trafiaja do niego. chwilowo odpusciłam, ale wiem, że nie chcę całe życie wozić go, czuje się jak szofer. on uważa, że teraz do niczego mu nie potzrebne prawo jazdy. robi mi się przykro i mówie mu, ze a to, ze do mnie nie ma jak dojechac i wrocic?no to cos tam pomroczy i koniec tematu... buu, coż mam zrobić, a może nic nie robić?
mój facet nie ma prawa jazdy...
jest mu po prostu wygodnie, że dziewczyna wszędzie go wozi, myślę, że w takiej sytuacji nieprędko go namówisz
mój facet nie ma prawa jazdy...
zmien faceta na lepszy model
mój facet nie ma prawa jazdy...
Ale co w tym dziwnego, nie rozumiem... To każdy już koniecznie musi mieć prawko? Ja nie mam, mój mąż też nie i żyjemy, nie narzekamy... Dzieci nie mamy, do pracy jeździmy MPK, do rodziców PKP, z imprez wracamy taksówkami a na wakacje latamy samolotem.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 12:05 przez dzwooneczek.
mój facet nie ma prawa jazdy...
Może po prostu go nie stać na prawo jazdy i samochód?
mój facet nie ma prawa jazdy...
Mam to samo, mój mąż zaczął kurs w listopadzie 2009 i nadal zostały mu 2h jazd... Tłumaczę mu, że zaraz zmieniają się zasady zdawania egzaminów i będzie mu trudniej, ale on to zlewa. Mnie w sumie wszystko jedno, lubię jeździć, ale czasem, kiedy gdzieś wychodzimy i np. nie mogę się napić, to trochę mnie wkurza Wydaje mi się, że jak on sam nie będzie chciał zrobić prawka, to możesz się zagadać na śmierć, a i tak nie zrobi.
mój facet nie ma prawa jazdy...
żyjecie razem, pod jednym dachem...a my mamy 40 km do siebie i jak piszę moj facet nie ma do mnie dojazdu. jak ma jak przyjechac, nie ma jak wrócic i muszę go odwozić
mój facet nie ma prawa jazdy...
Mówiłaś, że spotykacie się w połowie drogi.
mój facet nie ma prawa jazdy...
trochę dziwny facet jak dla mnie. Sytuacja jaką przedstawiłaś (odległość) powinna zmobilizować faceta do tego by zrobić to prawko. Dlaczego tylko Ty masz się angażować bardziej w ten związek???
Cytat
suchy_kaszel
Mówiłaś, że spotykacie się w połowie drogi.
gdyby On miał prawko mogliby spotykać się raz u Niej raz u Niego. byłoby łatwiej dla wszystkich.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 12:09 przez virtgirl.
mój facet nie ma prawa jazdy...
Ja Ci się dziewczyno nie dziwię bo to jest irytujące i świadczy z kim się zadajesz. Dla mnie facet który nie ma prawka to przepraszam za określenie ale ciota. Moja znajoma jest w podobnej sytuacji z tym że ma męża bez prwaka. Sama jest niezależna i właściwie to ona jest głową domu nie jej mąż. Wiecznie go wozi, odbiera bo biedny nie ma jak dojechać. Pezeglady samochodow, zmiana kola wszystkie naprawy należa do jej obowiązku heh. Kazde wakacje sama biedna musi prowadzić i calą drogę jechać. Co za facet że nie potrzebne jest mu prawko? Tylko raczej wygodnisiowi i temu co ,,nie mam jaj'' co za facet wogole !!!!!!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 12:11 przez Karolka86.
mój facet nie ma prawa jazdy...
Cytat
suchy_kaszel
Mówiłaś, że spotykacie się w połowie drogi.
zazwyczaj tak, jestesmy razem 1,5 roku, a był u mnie może z 5 razy
nie dodałam wam, że u niego w domu nie ma auta...po mieście jeżdzą rowerami, na imprezy ze znajomymi, gdześ dalej busem. jeo rodzice też nie maja prawa jazdy, jedynie jego brat ma, ale auta już nie.może więc wynika to z jego wychowania...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 12:15 przez meduza23.
mój facet nie ma prawa jazdy...
Nie wierzę, baby to ze wszystkiego potrafią problem zrobić, nawet z braku prawa jazdy. Gdzie ja żyję.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 12:13 przez Zuosnica.
mój facet nie ma prawa jazdy...
Poniekąd rozumiem Twój problem. Do podjęcia decyzji o rozpoczęciu kursu go nie namówisz, on sam musi tego chcieć by mu się udało. Ogranicz to jeżdżenie, podwożenie do minimum albo niech na paliwo chociaż się dorzuci. Nie ma nic za darmo w końcu...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 12:13 przez komiczka.
mój facet nie ma prawa jazdy...
Cytat
Karolka86
Ja Ci się dziewczyno nie dziwię bo to jest irytujące i świadczy z kim się zadajesz. Dla mnie facet który nie ma prawka to przepraszam za określenie ale ciota. Moja znajoma jest w podobnej sytuacji z tym że ma męża bez prwaka. Sama jest niezależna i właściwie to ona jest głową domu nie jej mąż. Wiecznie go wozi, odbiera bo biedny nie ma jak dojechać. Pezeglady samochodow, zmiana kola wszystkie naprawy należa do jej obowiązku heh. Kazde wakacje sama biedna musi prowadzić i calą drogę jechać. Co za facet że nie potrzebne jest mu prawko? Tylko raczej wygodnisiowi i temu co ,,nie mam jaj'' co za facet wogole !!!!!!
Może bez przesady z tymi inwektywami, co?
Poza tym zmiana koła nie wymaga uprawnień...