Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:19:11

Hej dziewczyny. Mam problem i wierze ze mi pomożecie.Od razu dziękuje tym które przeczytają to i pomogą mi.

Otóż jestem z moim chłopakiem juz 2 lata, od czerwca zamieszkalismy ze soba dlatego ze od rodzinnych miejscowosci dzieli nas bardzo dużo km. Wszystko było cudownie, kochamy sie i było dobrze choc ja ostatnio troszke fuczałam dlatego ze mam małe problemy ze zdrowiem i chodziłam rozdrażniona.
Problemem jest JEGO MAMUSIA! Szanowna przyszla tesciowa niby mnie lubi ale ona do wszystkich jest jakos dziwnie uprzedzona. Tata mojego chłopaka jest chory, ale radzi sobie, trzeba mu tylko pomóc sie ubrac i podac jedzenie czy cos. Czasami zdarza się ze się przewróci to trzeba mu pomóc go podnieść. I ostatnio do mojego chłopaka zadzwoniła mama i zrobiła mu wode z mózgu, ze im sie nie przelewa, ze ona sobie nie radzi z tatą bo nie ma siły by go podnosic itp. Na tyle mu zrobila głowe ze on powiedział mi ze chce wracac do domu ze musi im pomóc. tylko prawda jest taka ze mamie sie nie chce wstawac rano, pomagac tacie tylko woli by ją ktos wyręczył. bo tak było do tej pory jak mój chłopak mieszkał z nimi. Chcielismy sobie sami radzic, pracujemy, zarabiamy na siebie i nie bierzemy od nikogo ani grosza (prócz pracodwców oczywiscie) a ona od czasu do czasu wyjezdza z takim telefonem a mój chłopak wtedy jest rozdarty i czuje ze musi im pomóc. tyle ze jak pojedzie to na tej wsi ani pracy nie bedzie miec ani nic, zero perspektyw. Wyrwal sie z tej dziury i mial plany, chcielismy brac slub za 2 lata itp a tu takie cos.
Tata mojego chłopaka cieszy sie ze mieszkamy razemm, ze zarabiamy. nigdy nie skarżył sie ze jest ciezko i sobie nie radzą. Bo robili remonty ostatnio i nie ma tak ze biedują bo na zadne z dzieci kasy nie dają.

I pytanie do was dziewczyny teraz. Co ja mam zrobic? Płacze juz drugi dzien bo sama nie wiem jak pomóc mojemu facetowi i przy okazji jego rodzicom. ja rozumiem ze mamie jest ciezko choc i tak wiem dobrze ze ona specjalnie tak gadała bo taki juz ma charakter i nie raz juz dzwoniła z takimi sprawami.I wcale nie jest tak ze on jest im tam niezbędny do życia. Tylko chce zepsuc nasz związek.
Co powinnam zrobic? Pozwolic na to by poświecic nasz związek i nasze plany i miłość tylko dlatego ze mamusia sobie nie radzi? Dziękuje wszystkim które przeczytały do końca i poradzą mi cos. Bo ja jestem rozdarta.

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:27:34

oczywiście że nie poświęcać!! kochacie sie jesteście szcześliwi więc bądzcie razem. pogadajcie z jego tatą tak bedzie naj lepiej:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-23 10:34 przez Agunia20nt.

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:30:03

ciezko powiedziec co masz zrobic



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-23 10:31 przez Bershka_.

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:31:11

A skąd wiesz że ojciec twojego faceta wymaga tak mało opieki,mieszkałaś z nimi?

Sądzę że mama twojego faceta nie radzi sobie psychicznie z opieką nad chorym mężem. Czuje się samotna i opuszczona przez dzieci,dlatego te histeryczne telefony od czasu do czasu.

Moja rada, jedzcie ich odwiedzić w weekend,posiedźcie, pogadajcie,pomóżcie.
Powiedzcie że tak narazie musi być i wracajcie do siebie.

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:31:42

oj, trudna sytuacja, moim zdaniem nie powinniscie rezygnowac z bycia razem, moze porozmawiajcie z tata chlopaka jak to on widzi i czy naprawde tesciowa nie daje rady,a jesli tak to mozna zawsze zatrudnic kogos do pomocy przy tacie. tesciowa nie powinna manipulowac synkiem.

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:34:07

Mamy po 22 lata. Nie mozemy u niego zamieszkac bo po pierwsze ciezko tam w ogóle z pracą jest a po drugie mają tylko 2 pokoje w domku i małą córe jeszcze i nie pomiescilibysmy sie tam. Juz tez myslalam o takim rozwiązaniu.

Nie raz byłam u mojego chłopaka na tydzien czy cos. Radzi sobie. Moj facet tez mówi ze z nim tak xle nie jest

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:34:51

zrozum też matkę swojego chłopaka. na pewno jest jej ciężko. musicie się teraz tylko dowiedzieć, na ile to jest tęsknota za swoim synkiem a na ile faktycznie ona potrzebuje pomocy. myślę, że powinniście usiąść we czwórkę i jakoś ten problem rozwiązać, ustalić opiekę, pomoc ze strony Twojego chłopaka tak, zeby wasz związek nie ucierpiał ani on nie miał wyrzutów sumienia, ze zostawia rodzinę.

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:35:53

Cytat
BPO1406
Mamy po 22 lata. Nie mozemy u niego zamieszkac bo po pierwsze ciezko tam w ogóle z pracą jest a po drugie mają tylko 2 pokoje w domku i małą córe jeszcze i nie pomiescilibysmy sie tam. Juz tez myslalam o takim rozwiązaniu.

Nie raz byłam u mojego chłopaka na tydzien czy cos. Radzi sobie. Moj facet tez mówi ze z nim tak xle nie jest

pewnie jest jedynakiem co? dlatego taka sytuacja mama się boi że go powoli traci że jest z inna kobietą:)

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:38:03

jak dla mnie jego mamuska podchodzi do tego egoistycznie,nie można żądać od dziecka,żeby rzucił pracę,swoje życie i wracał do domu,gdzie nie ma perspektyw.Trzeba by znaleźć jakiś złoty środek,żeby chłopak mógł spokojnie funkcjonować tam gdzie teraz jest i nie miał jakiś wyrzutów sumienia,ale też żeby nie rzucał wszystkiego i wracał do domu rodzinnego.

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:38:44

Cytat
Agunia20nt
Cytat
BPO1406
Mamy po 22 lata. Nie mozemy u niego zamieszkac bo po pierwsze ciezko tam w ogóle z pracą jest a po drugie mają tylko 2 pokoje w domku i małą córe jeszcze i nie pomiescilibysmy sie tam. Juz tez myslalam o takim rozwiązaniu.

Nie raz byłam u mojego chłopaka na tydzien czy cos. Radzi sobie. Moj facet tez mówi ze z nim tak xle nie jest

pewnie jest jedynakiem co? dlatego taka sytuacja mama się boi że go powoli traci że jest z inna kobietą:)

no własnie nie, ma siostry. tylko one tez wyjechały. no i mój jest jedynym synem. wiec musiał wykonywac męskie prace, a teraz jej brakuje tego i tylko po to potrzebny jej jest, by w piecu palic, by cos naprawic, samochody umyc itp. bo tak było do tej pory jak z nimi mieszkał

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:40:36

zamiast poświęcać siebie zainwestujcie w pielęgniarkę środowiskową czy jak to się tam nazywa,dla świętego spokoju,wtedy raz na jakiś czas wystarczy tam pojechać,lub umówić się(jakieś reale zmiany czy coś)...może jestem teraz bez serca, ale dlaczego macie poświęcać siebie i swoją przyszłość

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:44:34

Cytat
mysia_84
zamiast poświęcać siebie zainwestujcie w pielęgniarkę środowiskową czy jak to się tam nazywa,dla świętego spokoju,wtedy raz na jakiś czas wystarczy tam pojechać,lub umówić się(jakieś reale zmiany czy coś)...może jestem teraz bez serca, ale dlaczego macie poświęcać siebie i swoją przyszłość

tez juz bralam to pod uwage, tylko mamusia powie ze nie jest potrzebna pomoc bo sobie tata radzi itp. ale jak cos sie dzieje to płacze ze jej ciezko jest. bo tu chodzi o to co pisałam wczensiej. o pracownika do roboty by pomagał jej

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:47:02

Kochana, rozumiem Twoją sytuację. Ale nie możesz marnować sobie życia tylko i wyłącznie przez sytuacje Twoich teściów. Moja rada? Jeździjcie, dzwoncie, Ty sama od siebie dzwoń czasami do teściowej, tak aby czuła wsparcie. Moim zdaniem u niej problem polega na tym, że chciałaby aby ktoś również jej poświęcił uwagę, wkońcu jakby nie patrzeć 'zabrałaś' jej synka z rodzinnego gniazdka i zawsze będzie trochę zazdrośći. Nie załamuj się, to normalne! ALe wykaż się sama inicjatywą, uwierz że jeśli facet zauważy że sama się martwisz to doceni Cię podwójnie, bo dla niego to również ważne. Głowa do góry! : )))

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:48:53

zaproponuijcie pokrycie kosztów pielęgniqrki (częściowe), a jak się nie zgodzi to trudno, nie zrezygnujesz ze swojego życia przecież.

POMOCY !! "mamusia"

23 wrz 2012 - 10:49:11

Cytat
Agunia20nt
Cytat
BPO1406
Mamy po 22 lata. Nie mozemy u niego zamieszkac bo po pierwsze ciezko tam w ogóle z pracą jest a po drugie mają tylko 2 pokoje w domku i małą córe jeszcze i nie pomiescilibysmy sie tam. Juz tez myslalam o takim rozwiązaniu.

Nie raz byłam u mojego chłopaka na tydzien czy cos. Radzi sobie. Moj facet tez mówi ze z nim tak xle nie jest

pewnie jest jedynakiem co? dlatego taka sytuacja mama się boi że go powoli traci że jest z inna kobietą:)

To jest to, mam tez "problem" z teściowa, tylko, że ona nie ma nikogo pod opieką ;/...

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

praca, facet i dziecko....