Obecnie rozmawiamy o:

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

motywacja na diecie

wczoraj o 18:53

dieta i trening

wczoraj o 13:41

motywacja na diecie

wczoraj o 13:10

prawidłowa waga

wczoraj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:03:30

1. Czy uważacie za normalne, kiedy wasz własny facet mówi, że wasza przyjaciółka ma fajny tyłek? I przyznaje się, że miał z nią sny erotyczne? Zrobiło mi się wtedy naprawdę przykro. Powiecie - szczerość, przeciez to bardzo ważne w związku. Ale sa rzeczy, o których mówić się nie powinno, należy je zachować wyłącznie dla siebie.

2. Czepia się, że musze okłamywać rodziców kiedy idę do niego na noc. Mówię wtedy, że jadę na imprezę poza miasto. On mi mówi wtedy "przecież jesteś dorosła". Jestem jeszcze na utrzymaniu rodziców i moja mama nie toleruje czegoś takiego jak nocowanie u chłopaka, głupia nie jest, bajek razem oglądac przecież nie będziemy. Ja mu tłumaczę, ale nie dociera. Powiedział "a idź z taką babą". To jest całkowity brak szacunku do mnie jak i do mojej mamy.

3. Twierdzi, że jestem dziecinna. Dlaczego? To jest dopiero paradoks. Przyszedł pierwszy raz do mnie i brat wyprzedził mnie z przedstaweniem mu moich rodziców. Czepia się, że nie ja przedstawiłam go im tylko mój brat. Tak ciężko się domyślić, że nie zaplanowałam tego sobie? Nic na to nie poradzę, że brat mnie wyprzedził. Wtrącił się i to moja wina? Z kolei jak przyszłam do niego, jego mama była w przedpokoju i powiedziała, żeby nas sobie przedstawił, a on odparł "przecież się znacie". To już był szczyt wszytskiego. Widziałam ją 2 lata wstecz na weselu, nie było między nami nawet kontaktu wzrokowego i to oznacza, że się znamy? Kto w końcu jest dziecinny, ja czy on? A dzieli nas 7 lat różnicy (on starszy oczywiście ;)).

4. Ostatnio koleżanka mówiła, że napiłaby się piwa, to on się jej pyta "chcesz piwo?", nie nie raczył zapytać. Później powiedziała "ale zimno", on spytał "zimno ci?" i dał jej swoją kurtkę. O to czy mi zimno nawet nie zapytał. Powiedziałam mu to niby w żartach (dobra mina do złej gry) i oczywiście nic sobie z tego nie robił, usmiechnął się.

Jest wiele więcej głupich sytuacji i na moje nieszczęście nie powiedziałam mu o nich i oczywiście to ja jestem winna. Mam ochotę z nim zerwać, ale z kolei szkoda mi tych 4 lat. Wiem, że chce spędzić ze mną resztę życia, oczywiście nie żeniąc się, bo wg niego małżeństwo jest niepotrzebne, gdyż człowiek sobie myśli, że skoro jest już to pewne to człowiek w związku się nie stara. Ja bym rzekła, że jesteśmy już jak stare dobre małżeństwo, bo choć nim rzeczywiście nie jesteśmy to nie zauważam tego, by się starał. Ostatnio mi mówił, że kiedyś to siedzieliśmy do 3 w nocy, na gadu gadaliśmy do późna, bo wtedy jeszcze musiał się starać (na początku związku). Teraz sądzi, że nie trzeba? Chyba nie ma nic bardziej mylnego. Kolejny paradoks - nie pobierać się, bo później człowiek się nie stara w związku, małżeństwem dalej nie jesteśmy, a starania się nie zauważam. Aktualnie z gadu znika o 21 (gadamy może godzinkę i tak z długimi przerwami), oczywiście kiedyś były to codzienne rozmowy, aktualnie zamienimy słowo na gadu raz na tydzień lub rzadziej, a normalnie widujemy się raz/dwa razy w tygodniu (w sumie od początku związku tak), w związku z czym nawet takich rzadkich spotkać nie nadrabiamy już rozmową na gadu.

Powiedzcie mi - przesadzam? Czy to ze sobą mam problem? Sądzę, że on mnie nie szanuje, powtarzam mu to, on upiera się, że wcale tak nie jest. Nawet podczas seksu rzuca mną jak jakąś szmatą, nie podoba mi się to. Sprawia mi dużo przykrości, z której on chyba często sobie sprawy nie zdaje, ale zauważyłam, że sprawia ją specjalnie np. uwagi co do wyglądu. Nikt nie jest doskonały. On z kolei nie jest przystojny, dziurawa cera po trądziku, orli nos, ja z kolei jestem bardzo atrakcyjna, mam duże powodzenie, przez niego spadało mi poczucie własnej wartości, po czym w końcu zrozumiałam, że robi to specjalnie, by on mógł się dowartościować, choć zapiera się, że nie ma on kompleksów, ale nieraz wiele rzeczy na to wskazuje, że je jednak ma, a w szczególności unika zdjęć...



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-15 17:14 przez FelekBezSzelek.

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:05:37

sama wiesz, że to on ma problem

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:06:56

radzę Ci kopnąc go po 4 latach w d bo potem będzie jszcze gorzej

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:09:15

daj sobie z nim spokój, tracisz swój czas i szansę na życie u boku lepszego faceta :)

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:09:29

Dziwny związek.. Skoro źle się czujesz w nim to po co go ciągniesz?

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:12:16

ja na Twoim miejscu miala gdzies takiego faceta.. zamiast sie cieszyc ze ma atrakcyjna laske to jeszcze zle.. skoncz z nim dopoki nie jest za pozno:)

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:14:18

szczesliwa jestes z nim ?????????

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:15:17

Na pewno będzie Ci ciężko chociażby przez to, że 4 lata to było, ale sama widzisz, że to juz nie to samo jak 'na początku'. Jak teraz jest taki to co by było za kolejne 4 lata? Sama sobie odpowiedz. Z tego co mówisz to Twój chłopak jest chamem, więc zakoncz to.. Szanuj się i nie pozwal dalej się tak traktować..

zweryfikowana
Posty: 915
Ostrzeżenia: 1/5

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:16:29

daj sobie spokój znajdziesz sobie kogoś kto cię naprawdę doceni
dziwny trochę związek i to 4 lata ze sobą jesteście
ja z chłopakiem miesiąc się znamy dziennie sms po kilka godzin widujemy się 2 razy w tyg ale to dopiero początek

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:18:49

UWAGA - przez ten czas żadne z nas nie powiedziało sobie "kocham cię". Wiadomo, licza się słowa, nie czyny, ale teraz tych czynów nie zauważam i może pora na słowa? Tyle lat?! Dziś wiem, że nie przejdą mi one przez gardło, bo zamiast coś czuć coraz to więcej do niego to aktualnie przestaję go już nawet... lubić.

Codziennie mam myśli, by z nim zerwać.
Nawet jak mi się śni to w snach marudzi - jest chyba zawodowym marudą... I kłócimy się w nich. Podświadomość chyba nawet mi podpowiada, że nie ma sensu tego ciągnąć, bo nigdy nie będę szczęśliwa.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-15 17:21 przez FelekBezSzelek.

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:20:32

nie daj sobie wejść na głowę, bo to nie Ty winna jesteś zawsze! szczerze widać po tym co opisujesz.
Kochasz go naprawdę?
aaa, dopiero teraz wskoczył komentarz;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-15 17:21 przez ellieellie.

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:21:14

Ty chyba nie wiesz co to są poważne problemy w związku.

Przez 7 lat żadne z Was nie powiedziało "kocham cię"? To może Wy nie jesteście parą?

Ja lubię być rzucana jak szmata w czasie seksu :D

Zerwij z nim, skoro nie jesteś szczęśliwa.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-15 17:22 przez AgataBatycka.

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:25:41

ale kwas, lepiej go zostaw bo tylko psychike Ci niszczy

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:27:57

Cytat
AgataBatycka
Ty chyba nie wiesz co to są poważne problemy w związku.

Przez 7 lat żadne z Was nie powiedziało "kocham cię"? To może Wy nie jesteście parą?

Ja lubię być rzucana jak szmata w czasie seksu :D

Zerwij z nim, skoro nie jesteś szczęśliwa.

Ja dla Ciebie szacunek nie ma znaczenia to ok.

Są większe i mniejsze problemy. Od takich zachowań po przemoc fizyczną/psychiczną, zdrady itd.

Co do skesu - wszystko z umiarem, mógłby uważać bym nie wyrżnęła głową o scianę, nie wykręcił rąk przez przypadek i karku, dodatkowo mnie przygniata, zwyczajnie nie zważa na to, że może mi się coś stać przez takie coś. Mógłby jeszcze uważać, żeby nie walił mnie swoim czołem w moje, a to spora siła.

No i nie przesadzajmy, 4 lata, nie 7, ale to też sporo.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-15 17:29 przez FelekBezSzelek.

Facet i brak szacunku...

15 sie 2012 - 17:28:06

Cytat
AgataBatycka
Ty chyba nie wiesz co to są poważne problemy w związku.

Przez 7 lat żadne z Was nie powiedziało "kocham cię"? To może Wy nie jesteście parą?

Ja lubię być rzucana jak szmata w czasie seksu :D

Zerwij z nim, skoro nie jesteś szczęśliwa.

Oni są ze sobą 4 lata.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

równouprawnienie? dyskusja za czy przeciw