Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Mam od czwartku chyba jakąs depresję ;( Nie mogę znaleśc sobie miejsca i nie wiem juz sama co robić.
Zacznę od początku. Mój mąż ostatnio zmienił pracę, dostał telefon słuzoby i w czwartek właśnie był w domu, prywatna komórka włączona, służbowa wyłączona. Od jakiegoś czasu czułam że się zmienił w stosunku do mnie, nie wiem co ale czułam że coś jest nie tak, wzięłam jego telefon żeby sprawdzić w necie biling i upewnić się, na telefon w trakcie logowania przyszedł sms z hasłem, mąż to usłyszał, wybiegł z łazienki, wyrwał mi telefon i zamkął się sam w toalecie z tym telefonem. Ja w newacch powiedziałam że pewnie kogos ma i stąd takie zachowanie. Pokłociliśmy się i od tamtej pory się do mnie nie odzywa. Dziś próbowałam z nim rozmawiać ale olał mnie, wyszykował się i wyszedł gdzies bo umówił się z kolegami. Przed wyjściem powiedział mi tylko że ma mnie dosyć, ciągłych kłótni i że się rozwodzimy bo on juz taką decyzje podjął. W domu zostawił telefon prywatny wziął służbówkę. Nie mam pojęcia co zrobić teraz??? Zależy mi na nim i oczywiście kocham go, wiem że nerwy mnie poniosły i niepotrzebnie pokłociłam się z nim o ten telefon i to że ogoś ma, jak naprawić to??? Pomóżcie mi.


Dodam tylko że jestem już po rozwodzie i piszę dalej w tym wątku bo wiem że wiele dziewczyn czeka na jakieś informacje.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-08 11:27 przez 11Edzia.

gdyby miał czyste sumienie,toby tego telefonu CI nie wyrwał...
spróbuj jeszcze raz z nim porozmawiać może jak wróci?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-05 18:27 przez mydlanyeter.

Chciał mi zrobic na złośc bo dziś zostawił go w domu, przejrzałam cały biling i nic a nic nie znalazłam, głupio mi z tego powodu :(
Dodam jeszcze że często się kłócimy przez jakies pierdoły i może rzeczywiście ma mnie dosyć...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-05 18:29 przez 11Edzia.

zależy na co jesteśą gotowa.
jeśli bardzo Ci zależy, to zrób jakąś dobrą kolację,wyszykuj się (ale tak, że niby nic) i poproś, żebyście porozmawiali na spokojnie, bo na tyle przynajmniej zasługujesz po tylu latach związku, i że jesteście małżeństwem jednak, itd... ale na spokojnie, żadnych pretensji

z drugiej strony widać że kompletnie mu nie ufasz skoro tak go kontrolujesz, co za sens prowadzić związek jeśli jedna osoba drugą oszukuje a tamta jej nie ufa..

glupia klotnia nie jest powodem do rozwodu.
porozmawiajcie na spokojnie szczerze. bez nastepnej klotni.

Zgadzam się, nie gra czysto. Pierwsza go kopnij w dupe :D

Przez głupią kłótnię to on na pewno nie chce rozwodu. Wszystko wskazuje na to, że kogoś ma.

Cytat
mydlanyeter
gdyby miał czyste sumienie,toby tego telefonu CI nie wyrwał...
spróbuj jeszcze raz z nim porozmawiać może jak wróci?

niezweryfikowana
Posty: 730
Ostrzeżenia: 1/5

jestes pewna ze wyszykowal si9e do kolegów ??

nie chcę Cię martwić ale sądząc po jego reakcji to wyrwanie telefonu i w ogóle coś musi być na rzeczy.
jak wróci porozmawiaj z nim normalnie bez wrzasków itp

zweryfikowana
Posty: 199
Ostrzeżenia: 1/5

wiesz jakby miał czyste sumienie to by nie było takiej reakcji, mo,że by sie troche wkurzył lub był zadowolony że jesteś zazdrosna jak to facet, więc musi mieć coś na sumieniu najgorsze co teraz możesz zrobić to go przepraszać, mniej swoją godność, jak on poczuje, że ty sie zle z tym czujesz bedzie to wykorzystywać, powiedz wprost że ci jego zachowanie nie pasuje, żeby był z tobą szczery.

Pewności nie mam oczywiście ale za dzień czy dwa dowiem sie, bo kilku jego kolegów znam.
On właśnie lubi odwracac kota ogonem, on cos zroobi a najlepiej żebym ja go potem przeprosiła. Jest przystojny i nie miałby problemu żeby sobie kogoś znaleść...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-05 18:33 przez 11Edzia.

Cytat
madzia0702
nie chcę Cię martwić ale sądząc po jego reakcji to wyrwanie telefonu i w ogóle coś musi być na rzeczy.
jak wróci porozmawiaj z nim normalnie bez wrzasków itp
Nie, to nie świadczy o tym, że coś musi być na rzeczy, a o tym, że ceni on sobie swoją prywatność! Gdybym to ja przyłapała swojego faceta na myszkowaniu w moim telefonie również bym telefon mu wyrwala i kazała pocałować w pompkę. Mimo, że do ukrycia nic nie mam.

wg mnie ma kogos albo ma cos na sumieniu bo z powodu Twojej podejrzliwosci o to ze moze kogos miec chyba nie powiedzialby ze sie rozwodzicie? to nie powod do rozwodu, wybacz.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Zgodzić sie?