gorący temat
wczoraj o 19:27
wczoraj o 18:53
wczoraj o 13:41
wczoraj o 13:10
wczoraj o 12:42
22.02 o 13:10
Belissa intense na paznokcie? Opinie!
10.02 o 0:26
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
Domowy sposób na mocne paznokcie
6.03 o 17:19
domowe maseczki na zniszczone włosy
23.10 o 16:06
Witajcie moje drogie,piszę do was aby znów zasięgnąć od was rady,bo jestescie w tym najlepsze.
Słuchajcie, na wstępie dodam że nie wiem czy we mnie tkwi problem czy w Nim, ja już po prostu nie daję rady
.
Mamy po 19lat. We wrześniu będziemy ze sobą 3 lata, przyznam otwarcie żyję w toksycznym związku. Chodzi o to że facet nie okazuję mi uczuć, stać go tylko na słowa kocham Cię (na żywo w soboty+ namiętne pocałunki) a w srodku tygodnia mnie nawet namiętnie nie pocałuję a często wracamy razem do domu bo mnie odwozi- chodzimy do tej samej szkoły. Poblem w tym że nie jest tak jak było kiedyś! Dodam że mielismy przerwę bo właśnie zerwał ze mną przez to że ciągle się kłóciliśmy, a kłótnie zawsze były o to samo- o jego uczucia względem do mnie. On mi ich nie okazuję, były teraz walentynki chciał mnie zabrać do kina, tylko na to było go stać po tym wszytskim co mi zrobił, a dodam że zawsze jezdzilismy do kina tak bez okazji. Zranił mnie z wieloma rzeczami bo gdy sie rozstalismy pobiegł do takiej szmaty z naszego towarzystwa i z nią był, okej wróciłam do niego bo błagał przepraszał żałował itp. Ale nie chodzi tutaj o to, mianowicie kiedys wzielam od niego laptopa bo musialam zrobic prezentacje weszlam na gg by spr jak to sobie z nia kiedys popisywał i tam patrzę teksty w stylu "śpij dzisiaj u mnie zrobię Ci śniadanie tak jak ostatnio rano przyniosłem do łóżka, potem zrobie wieczorem kolację z winkiem, albo tekst typu: "uciekniemy razem z teg świata samochodem tak daleko jak nam starczy paliwa"
Chłopak mówi mi że TO JA JESTEM JEGO JEDYNĄ, a mi w ogole nie okazuję uczuć, ciągle myślę o niej że jak chciał to jednak potrafił! a dodam że ona była tak tylko sobie bo chciał o niej zaponmnieć i mi mówił tłumacząc sobie że to tylko tak pisał, i że mnie traktuje na poważnie! no ale w ogole takich słów od niego nie słyszę! był dzień kobiet również zapomniał, bo niby najpierw miał przyjechac dać mi matme i jak to twierdzi z różą i życzeniami, a skończyło się na tym ze po szkole jechal kupic kwiaty dla mamy i siostry, po czym napisalam do niego po 18 że dziękuję że o mnie zapomniał i że mi smutno bo po raz kolejny..
Nie wiem już co robić, ostatnio jeszcze była taka sytuacja ze mamy taka sama sytuację z geografii że wychodzi nam 4 on poszedł do pani czy moze zdawać na 5 ta mu pozwoliła, ja byłam u niej wczesniej i mi nie kazała, więc na nastpępnej lekcji gdy sie o tym dowiedziałam poszłam się grzecznie spytac czy mi pozwoli, ona że nie darła się ze czego ja chce itd to mówie jej ze pani pozwolila innym a mi brakuję jedna ocena do paska przeprosiłam ją,a mój vchłopak poszedł do niej zdawać z nadzięją w piątek po czym ona go olała i poszła na pięcie do pokoju nauczycielskiego, potem do mnie dzwonił, a ja naprawde bałam się mu o tym powiedziec bo chcialam by miał 5 z tej geografii bo jemu tak zależało, zawalilam sprawe, przyznalam się że żałuję, a on mi teraz ciągle ciśnie że jestem paplą i że już mi nic wiecej nie powie, i znowu okazało się że taka głupia geografia jest ważniejsza niż ja...
Nie wiem co mam robić, widzicie i macie zestawienie jak traktował te szmatę.. Od piątku gdy sie dowiedzial o tej geografii w ogole sie nie odzywa i ma pretensje, a ja jeszcze w pt poprosilam go by mi napisal coś miłego, czy mu sie podobam itd na co on mi odp ze mam sie usmiechnąć i wtedy się na niego tez obraziłam i mu powiedziałam co o tym wszystkim myślę. Czasami potrafi sie tak na mnie zdenerwować że wył telefon a ja dzwonię i go przepraszam,że wymagam tego by mi powiedział że jestem ładna że mnie porząda bo tego to już nie pamietam kiedy mi mówił.. Nie czuję się przez niego po prostu kochana i mówie mu że chce to wreszcie zakonczyc bo wszytsko mu aby psuje itd a on nie chce mnie zostawić bo twierdzi że mnie kocha..
Wiem że to jest niedojrzałę i nawet nie wypisujcie tutaj że jestem jakąś paniusią, bo nie znacie do końca mojej sytuacji,jak niekótre dziewczyny tutaj stąd które wiedzą dokładnie co się wydarzyło. To są błahe problemy, ale próbowałam z Nim rozmawiać i nic.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-15 15:16 przez samm93.
to że go Kocham i nie będę miała siły go oglądać w szkole po tym ile razem przeszlismy bo były też dobre chwilę
po prostu nie rozumiem jak on może się aż tak na mnie wkurzac przezciez tego nie chciałam, jak czasami nie wytrzymuję to przeklinam na niego i mówie mu ze go nienawidze za to wszytsko
dobra ale rozumiesz kwestie tego traktowania??
a z tymi walentynkami to było tak że obiecał że się postara bo wczesniej zapomniał o naszej drugiej rocznicy, rozumiesz już? i tu nie chodzi o kasę, bo nawet taka romantyczna kolacja byłaby tańsza i wiesz mi byłabym bardziej z niej zadowolona
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-15 14:39 przez samm93.
Cytat
dakota_aa
Wyluzuj,kochana.Takie związki do niczego nie prowadzą,naprawdę. Zrób sobie taki bilans-ile w tym związku dajesz,a ile otrzymujesz od niego. Bo z tego,co napisałaś,dajesz siebie całą,a nie dostajesz w zamian nic,tak nie może byc. Facet musi wzmagac w kobiecie poczucie własnej wartości,a Ty przez niego je zatraciłaś. To nie facet dla Ciebie i musisz to zrozumiec,przebolec.
dokładnie zatraciłam
była jeszcze taka sytuacja teraz ze studiami i mieszkaniem!
nawet mi tego nie zaproponował tylko wolał zrzucic wine na siebie ze nie chce bo bedziemy sie ciagle kłócili,a okazało się że jego mama zbytnio nie jest za tym bo za rok moze jeszcze jego siostra przyjsc itp.
Myślę, że trochę wyolbrzymiasz wszystko, przez co jeszcze bardziej się nakręcasz. Wrzuć na luz, to i Ty poczujesz się lepiej i chłopak odetchnie i sobie przypomni za co Cię pokochał, co go w Tobie pociąga. A tak, to tylko wysłuchuje co robi źle. Nie kontroluj wszystkiego, mężczyźni z natury nie są zbyt wylewni( choć zdarzają się takie okazy 
), ale mimo tego, nie proś go o to, aby Ci pisał, że mu się podobasz itd, trochę dumy, kochana. Gdybyś m się nie podobała, nie byłby z Tobą. Mówi, że kocha, więc doceń to, a nie narzekaj, że 'tylko ' to mówi. Trochę uśmiechu Ci życzę i przypomnienia sobie tych dobrych chwil
