Obecnie rozmawiamy o:

polecany dentysta

36 minut temu

elektryka sklep

41 minut temu

wakacje last minute

57 minut temu

Budowa domu

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Zaborczość i zazdrość to śmierć dla związku

Musiałaś mu grać na nerwach ostro ;? no, ale czytając twoje wątki to ty chyba troszke się pogubiłaś....

Nawet najmniejsza zazdrość jest w stanie zrujnować wszystko..faceci są bardzo prości w obsłudze. Dla mnie Twoja historia ma odrobinę dziwny charakter. Zazwyczaj jest tak, że jeśli komuś coś zarzucamy,a jedyny dowód jaki posiadamy,to nasze domysły to sami święci nie jesteśmy i wiele mamy za skórą. Siedem lat związku to sporo czasu. Skąd więc po takim czasie u Ciebie ta nieuzasadniona zazdrość i zaborczość? Może powinnaś na spokojnie przeanalizować własne zachowanie,bo takie nagminne zadręczanie ukochanej osoby może być spowodowane tym, że jesteś strasznie zakompleksiona. Facet każdej z nas żyje i funkcjonuje wśród ogromnej ilości kobiet. Oni są wzrokowcami..patrzyli,patrzą i patrzeć będą. Nie założysz mu klapek na oczy,nie zamkniesz go w czterech ścianach,nie zabronisz mu rozmów z innymi kobietami..nie masz do tego prawa i nie posiadasz takiej mocy by to uczynić. Mój facet przy mnie może naprawdę wiele..nie dąsam się,gdy powie, że jakaś dziewczyna jest ładna, nie dąsam się gdy dzwoni do niego koleżanka,nie dąsam się gdy żartuje z jakąś kobietą. Dlaczego nie odwracasz wszystkiego w żart i piszesz czarne scenariusze. Szkodzisz sobie i zadręczasz jego..będzie się od Ciebie oddalał..aż któregoś razu zostawi Cię i okarze się, że tak mu wygodniej,bo nie poczuje nawet przez minutę, że jest mu przykro...wtedy swoje przeprosiny będziesz musiała włożyć we własną kieszeń, bo choćbyś na głowie stawała nie uda Ci się kolejny raz tego załagodzić..Robisz mu akcję bo sama się nakręcasz..później go przepraszasz. To Cię w jakiś sposób dowartościowywuje? Nie sądzę..wrzuć na luz i daj chłopakowi oddychać..jest z Tobą siedem lat. To o czymś świadczy. Nie dziwię się, że tak Ci napisał..jemu zwyczajnie brakuje już słów do Ciebie. Ja na jego miejscu robiła bym dokładnie to co mu zarzucasz. Po co ma wysłuchiwać za darmo? I jeszcze jedno...jeśli będzie chciał to Cię zdradzi, zostawi,będzie się umawiał za Twoimi plecami i nie będziesz tego wiedziała..nie szkoda Ci własnego życia na to by wciąż się zastanawiać co on robi?? Jak będzie chciał być z Tobą to będzie..jeśli sama nie potrafisz sobie poradzić ze swoimi myślami idź do psychologa..to nie jest lekarz dla idiotów..i nie piszę tego złośliwie. Troszkę optymizmu i wiary we własną osobę

zweryfikowana
Posty: 1.176
Ostrzeżenia: 1/5

Chłopak miał tego dość. Widocznie strasznie jesteś zazdrosna i nie wytrzymał.
Z drugiej strony postąpił dziwnie, powinien to osobiście zrobić.. i co, przecież jak mieszkacie razem to jego rzeczy nadal są u Ciebie więc spotkać to się pewnie spotkacie.
Ale na Twoim miejscu bym się nie łudziła,że będzie chciał do Ciebie wrócić..

Dlaczego obwiniacie tylko tą dziewczynę?
Oni nie byli parą kilka tygodni, tylko aż 7 lat. To do czegoś zobowiązuje, a na pewno nie do rozstania się poprzez jednego smsa.

Za ostro poszlas,taka chora zazdrosc niszczy zwiazek...pozniejszy powrot z pracy i ktos ma to za zle.On zadzwonil,spalas i nie odebralas,wczesniej mieliscie spiecie a on pomyslal ze przez zlosc nie odbierasz i dlatego tak ostry sms-puscily mu nerwy.Ja bym na Twoim miejscu zadzwonila i porozmawiala z nim na spokojnie...jezeli macie sie rozstac to w cywilizowany sposob jednak mysle ze nie o rozstanie facetowi chodzilo w smsie tylko o Twoje zachowanie i nie wiedzial ze nie odebralas bo spalas...wyjasnij to z nim.

no co,z rozumiem go, ale nie przepraszaj i nie pisz...

Uważam, że sama jesteś sobie winna końca tego związku. Dziwię się, że 7 lat męczyliście się w związku bez zaufania. Jednak sposób w jaki go zakończył jest poniżej krytyki.

dziewczyno szukasz chyba usprawiedliwienia tylko i wylacznie, mi w takiej sytuacji nie byloby w glowie siedzenie na necie....

tylko dlatego, że wyszedł TROCHĘ PÓŹNIEJ zrobiłaś mu awanturę?
Dziewczyno, naprawdę powinnaś pomyśleć nad leczeniem, bo to nie jest normalne, i tak się dziwię, że tyle lat wytrzymał...

A może autorka postu miała powody do zazdrości? Może intuicja jej coś podpowiadała? Jeden facet zły, że się nie jest o niego zazdrosną inny tego nie lubi paranoja:]
Zazdrość zakończyła 7 letni związek przez "SMS"? No way! Tutaj musiało byc coś więcej!
A skoro nie umiał z Tobą porozmawiać i takiego smsa ci wysłał (o ile on go napisał...bo przecież jakaś "dobra dusza" mogła pomóc) to wiesz co? OLEJ FACETA szkoda tylko tych 7 lat ale wiesz co? byłaś z gówniarzem choc nie wiem jaki był wczesniej podkreślił wszystko swoim zachowaniem
Trzymaj sie i naprawdę szkoda łez dla kogoś kto ma cie gdzieś i tak potraktował!

A i widzę, że większośc Szafowiczek jest po stronie tego faceta...ciekawe tylko jakby któraś znalazła się na miejscu autorki, jakby miała jakieś przeczucia, itd...a facet po grubym czasie w ten sposób zakończył wszystko...no powodzenia kobietki wiecie naprawde dużo o życiu!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-07 19:31 przez Agulinka.

wydaje mi sie, ze on tego nie napisal tylko moze ktos inny. A jezeli faktycznie z takim chamem bylas 7 lat to tylko sie cieszyc, ze tak sie to skonczylo.

współczuję,ale z drugiej strony to się mu nie dziwie,tez czytałam tamten wątek "on tak powiedział przy ludziach" i dla mnie to jakiś żart...jestem z moim Narzeczonym prawie 8 lat i nie wyobrażam sobie żeby obrażać się o taki tekst..przecież to były żarty,u mnie to codzienność i śmiejemy się z tego razem,jeżeli takie akcje były często to chyba chłopak już nie wytrzymał,zastanów się czy Ty sama do tego nie doprowadziłaś,nie jestem z tych co kopią leżącego,głowa do góry i powodzenia mimo wszystko!!!!!!:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-07 19:33 przez Hope12309.

A z kąd wiesz,ze byliście szcześliwą para? On moze tak wcale nei uważał. I nie sadze,zeby to był jakis masakryczny powod do płaczu, wiodocznie cos w tym było, a tez bez powodu tak ci nie napisał. Wiec nie rob z siebie niewinnej i popatrz przez co tak sie stało a nie inczej. A myslac,ze on sie odezwie i robiac sobie na złość ze ty sie 1wsza nie odezwiesz tylko sobie robisz na złość nikomu wiecej. Tak 7 lat to kupa czasu jeli masz mozliwosc odbuduj to i odezwij sie ty do niego!
A z kąd wiesz,ze byliście szcześliwą para? On moze tak wcale nei uważał. I nie sadze,zeby to był jakis masakryczny powod do płaczu, wiodocznie cos w tym było, a tez bez powodu tak ci nie napisał. Wiec nie rob z siebie niewinnej i popatrz przez co tak sie stało a nie inczej. A myslac,ze on sie odezwie i robiac sobie na złość ze ty sie 1wsza nie odezwiesz tylko sobie robisz na złość nikomu wiecej. Tak 7 lat to kupa czasu jeli masz mozliwosc odbuduj to i odezwij sie ty do niego!
A z kąd wiesz,ze byliście szcześliwą para? On moze tak wcale nei uważał. I nie sadze,zeby to był jakis masakryczny powod do płaczu, wiodocznie cos w tym było, a tez bez powodu tak ci nie napisał. Wiec nie rob z siebie niewinnej i popatrz przez co tak sie stało a nie inczej. A myslac,ze on sie odezwie i robiac sobie na złość ze ty sie 1wsza nie odezwiesz tylko sobie robisz na złość nikomu wiecej. Tak 7 lat to kupa czasu jeli masz mozliwosc odbuduj to i odezwij sie ty do niego!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-07 19:37 przez sylwusiabuziakk.

Niewątpliwie nie rozumiem jak można zerwać przez smsa,nawet jeśli byłaś nie w porządku to nie zasłużyłaś na coś takiego,sama już nie wiem co powinnaś zrobić...

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

facet burak kontra kobieta w ciąży.