gorący temat
46 sekund temu
godzinę temu
godzinę temu
wczoraj o 20:20
21.12 o 17:49
mop parowy opinie - czy warto kupić?
5.08 o 12:19
22.11 o 7:02
Domowy sposób na mocne paznokcie
6.03 o 17:19
LANCOME La Vie Est Belle Opinie
1.07 o 15:20
14.01 o 21:11
kiepsko!!
kiepsko!!
nie wiem już kurczę co myśleć... nie wiem czy moj facet mnie olewa czy dramatyzuję...
Dzis sie mielismy spotkac po obiedzie. Nie dał znaku życia do tej pory...
kiedy tak robił wcześniej... mówił że zwyczajnie albo spał albo mu coś wypadło.
Zdarza mu się to coraz cześciej. Nie jest słowny. I zawsze kiedy z nim o tym rozmawiam o tym wyzywa na mnie, że nie jestem wyrozumiała.... bo wypadło mu to, to i to.... albo był zmęczony. - czasaem zadzwoni i odwoła spotkanie, a czasami tak jak dziś - olewka. A potem ja zbieram opr.... za to, że śmię zwrócić mu uwagę podczas kiedy on ma tyle obowiązków i akurat powinnam to zrozumieć. Ale na Boga... dla mnie godzina to świętość.
Kiedy się z kimś umawiam na tą i na tą - to tak jest. Chyba, że mnie nie pasi to ja zawsze daję mu znać o tym wcześniej.
Nie dzwonie do niego ani nie bede o nic pytać. Od tej chwili zajmuję się sobą i mam to w dopie
kiepsko!!
dokładnie, dobre podejście, nie dzwoń, nie pisz, nie odzywaj się po prostu do niego, bo dzięki swojemu zachowaniu on po prostu na to nie zasługuje, takie moje zdanie
wiadomo, zmęczenie, obowiązki, ale znaleźć 30 sekund na smsa, że musicie przełożyć spotkanie to chyba nie jest trudne zadanie daj mu do zrozumienia, że nie podoba Ci się jego zachowanie, mam nadzieję, że zauważy swoje błędy
kiepsko!!
Cytat
cochizze
Widzę, że masz dobre podejście, ale jutro też nie dzwoń ; ) Sam zadzwoni jak się stęskni i spyta co u Ciebie i zaproponuje spotkanie.
masz rację.
tylko nie każdy tak potrafi.....:/ ja np nie potrafie kogoś tak olewać
cięzko tak podchodzić do kogoś z dystansem jak się kogoś kocha
ale czasem warto im pokazać że im uciekamy wtedy coś do nich dociera,,,nie zawsze ale bywa
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-12 19:50 przez kala86.
kiepsko!!
Hm... chcę być wyrozumiała i myślę, ze jestem.
Na to jaka potrafię być zmierzła to przy dla niego jestem aniołkiem.
Akceptuję dosłownie....80% jego i jego zachowań.
Dzwonił, oczywiście nie wspominał nic o naszym spotkaniu dziś. Pytał co u mnie, jak spędziłam dzień jak gdyby nigdy nic. Nie rozmawiałam z nim zbytnio.. powiedziałam że muszę konczyc bo coś tam robię.