Obecnie rozmawiamy o:

Meble

40 minut temu

Klimatyzacja w bloku

dzisiaj o 11:13

Jakie ogrzewanie domu

dzisiaj o 10:28

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:14:16

witajcie:)
na początku proszę Was o nieocenianie mnie, a o rady. Najłatwiej jest wyrazić opinię o osobie, trudniej zrozumieć jej problem. Nigdy nie sądziłam, że będę wypowiadać się na forum, a że na taki temat to już w ogóle... Ale znalazłam się w dziwnej sytuacji, takiej, z którą sama nie dam rady.
Od kilku miesięcy, a dokładnie od lipca, piszę z chłopakiem. Mieszkamy od siebie jakieś 60km.Poznaliśmy się zupełnie przez przypadek. Każdego dnia wymieniamy spooooro smsów, ale poza tym nic więcej. Owszem, padły już jakieś deklaracje, spotkanie planowaliśmy już kilka razy, tylko zawsze coś stanęło na przeszkodzie- moja szkoła, warsztaty, jego firma...Zachowujemy się tak, jakbyśmy znali się od lat, a co najdziwniejsze- jakbyśmy ze sobą byli. Jego ojciec ma kilka firm, B. prowadzi jedną z nich. Wiem, mają sporo pieniędzy, ale zamiast przyciągać odpycha mnie to. Nie pochodzę z najbogatszej rodziny, mówiłam Mu o tym, bo nie chciałam, by ktokolwiek pomyślał, że "poleciałam na kasę". Nigdy taka nie byłam... Zależy mi na Nim, naprawdę, mimo tego, że nawet Go nie znam... ale ma w sobie coś takiego, że nie potrafię przestać o Nim myśleć. Wiele razy mówiłam sobie: "DOŚĆ", przecież mamy problem nawet z tym, żeby się spotkać, ale przecież to nie było zależne od nas.Napisałam Mu, że ta sytuacja mnie przeraża, bo to trochę dziwne... "Dla Ciebie zrobię wszystko, jesteś wspaniała, dobrze mi z Tobą" tak odpisuje... Umówiliśmy się na 6.12., Mikołajki. Zastanawiam się, co mam Mu powiedzieć, jak się zachować... Co, jeśli powie mi, że nie taką sobie mnie wyobrażał? Co, jeśli czar pryśnie? A co, jeśli znów nie uda nam się spotkać? odpuścić sobie, czy mieć nadzieję? Boję się zostać zupełnie sama...On daje mi radość, poniekąd sens życia, a każdy Jego sms wywołuje uśmiech na mojej twarzy.
Doradźcie, bo chyba się pogubiłam...

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:20:56

Zapomnij,że on materialnie stoi lepiej niż ty.Nie przejmuj się co powiedzą inni i doceń swoje walory.

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:24:46

najpierw sie moze w koncu spotkajcie?

zweryfikowana
Posty: 10.456
Ostrzeżenia: 1/5

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:31:46

Dziewczyno, odpuść. Nie myśl o tym co będzie, jak będzie, co mówić i jak mówić. Idź na żywioł.
Ja zanim spotkałam się ze swoim - wprost mi mówił, że cokolwiek do mnie poczuje przy spotkaniu [bo nie wyznawaliśmy sobie miłości przez kabel od internetu] - nie okaże mi tego. Ja byłam cała zesrana, bo co będzie jeśli on coś do mnie poczuje, a tego nie pokaże, bojąc się, że ja nic nie poczuję, podczas gdy poczuję? :D Też się bałam, ale spotkaliśmy się i następnego dnia już byliśmy 'razem', także nic się nie bój i nie myśl za dużo, bo się niepotrzebnie będziesz stresowała.
Co będzie to będzie.

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:34:00

Musisz zdawać sobie sprawę, że życie wirtualne różni się od tego realnego i dopuszczać różne warianty, ale najważniejsze jest żeby się spotkać, popełniliście jeden kluczowy błąd "przedwczesne deklaracje". Ale rozumiem nie raz byłam w podobnej sytuacji, o stan materialny nie masz co się zamartwiać skoro pisałaś mu, jak u Ciebie to wygląda, a on najwidoczniej nie ma z tym problemu. Pamiętaj tylko nigdy nie nastawiaj się na to, że będzie pięknie i kolorowo na spotkaniu, idź po prostu wyluzowana, podkreśl swoje piękno i co najważniejsze bądź sobą, a wszystko okaże się z czasem.

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:37:55

Spotkaj się z nim!!

Nie zrażaj się po 1 spotkaniu i będzie oK :)

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:38:50

Cytat
jolieetolie
najpierw sie moze w koncu spotkajcie?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-27 18:50 przez ouuu.

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:38:53

postaram zastosować się do Waszych rad, jeśli się z Nim nie spotkam dalej będę żyć w niepewności... Jego kuzynka niedawno napisała mi "B. jest strasznie głupi za Tobą" więc chyba coś dla Niego znaczę, prawda? nie podoba mi się fakt znajomości wirtualnej, ale postaram się to jak najszybciej zmienić;)

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:42:07

'dobrze mi z Tobą' a czy ten facet Cię na oczy widział? on Cię na wyrost bajeruje;/ z resztą jakoś nie chce mi się wierzyć, że przez tyle miesiecy nie znaleźliście oboje chwili, zeby przejechać te 60km, zwłaszcza, ze jeśli mówisz, ze jest bogaty to na pewno ma samochód, a i ceny paliw mu nie straszne. dziwne to dla mnie jest i ja bym na Twoim miejscu uważała.

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:48:34

Cytat
beatrx
'dobrze mi z Tobą' a czy ten facet Cię na oczy widział? on Cię na wyrost bajeruje;/ z resztą jakoś nie chce mi się wierzyć, że przez tyle miesiecy nie znaleźliście oboje chwili, zeby przejechać te 60km, zwłaszcza, ze jeśli mówisz, ze jest bogaty to na pewno ma samochód, a i ceny paliw mu nie straszne. dziwne to dla mnie jest i ja bym na Twoim miejscu uważała.

No właśnie coś mi tutaj nie pasuje :]

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 18:52:11

"Dobrze mi z tobą"? Przecież nie jesteście razem:/ A skoro boisz się,że "on sobie ciebie nie tak wyobrażał",to jak żeście się poznali? Skoro wciąż wam "coś" przeszkadza w spotkaniu to moze on nie jest tym za kogo się podaje?

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 19:03:38

Nelii i Kayleiqh: hmmm, też dopuszczałam taką myśl do siebie, ale po co miałby mnie kłamać? jeśli chodzi o te nasze spotkania, to faktycznie głupio wyszło, jeszcze gorzej to wygląda i daje do myślenia. Ale np. w ten weekend miałam być z Nim na 18 Jego kuzynki, ale mam siostrę w szpitalu no i musiałam odmówić. Kayleiqh: poznaliśmy się w dość dziecinny sposób, bo przez pomyłkę przez telefon...

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 19:19:50

Cytat
angelina1002
Nelii i Kayleiqh: hmmm, też dopuszczałam taką myśl do siebie, ale po co miałby mnie kłamać? jeśli chodzi o te nasze spotkania, to faktycznie głupio wyszło, jeszcze gorzej to wygląda i daje do myślenia. Ale np. w ten weekend miałam być z Nim na 18 Jego kuzynki, ale mam siostrę w szpitalu no i musiałam odmówić. Kayleiqh: poznaliśmy się w dość dziecinny sposób, bo przez pomyłkę przez telefon...

Hmmm... Po co miałby kłamać? Bo czasami niektórych rajcują takie "zabawy" w udawanie kogoś, kim się nie jest? W ten weekend nie mogłaś się spotkać z powodów osobistych, ale ciekawe czy spotkanie doszłoby do skutku, gdyby akurat nic Ci nie wypadło? Kto wie, może jemu wtedy nagle by coś "przypadkiem" nie pasowało? Nie możesz być tego pewna. Dla bezpieczeństwa na pierwsze spotkanie umówiłabym się w jakimś publicznym miejscu, gdzie jest dużo ludzi i zabrała ze sobą jakąś zaufaną osobę, żeby obserwowała mnie na wszelki wypadek z daleka. :D
Niestety w dzisiejszych czasach niczego nie można być pewnym, a zwłaszcza tego, kto tak naprawdę znajduje się po drugiej stronie monitora czy ekranu telefonu. Mało to się słyszy o oszustwach matrymonialnych i innych przestępstwach?
Mimo wszystko życzę Tobie szczęścia i oby tym razem okazało się, że wszystko jest w porządku. :)

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 19:27:00

brzmi jak list jeden z nastolatek do słynnego 'Bravo'
;)
Troszkę dziwne, że nie spotkaliście się jeszcze bo zawsze coś.. I te jego słowa, że dobrze mu z Tobą.. hmm.. może być mu dobrze.. z tym co napiszesz.. Tak troszkę dziecinnie wychodzi to wszystko;)
No aleee... czasem z takich dziecinnych zachowań itp wychodzi coś fajnego więc pozostaje się spotkać w końcu! ;)

co zrobić w takiej sytuacji?

27 lis 2011 - 19:28:50

Cytat
angelina1002
Nelii i Kayleiqh: hmmm, też dopuszczałam taką myśl do siebie, ale po co miałby mnie kłamać? jeśli chodzi o te nasze spotkania, to faktycznie głupio wyszło, jeszcze gorzej to wygląda i daje do myślenia. Ale np. w ten weekend miałam być z Nim na 18 Jego kuzynki, ale mam siostrę w szpitalu no i musiałam odmówić. Kayleiqh: poznaliśmy się w dość dziecinny sposób, bo przez pomyłkę przez telefon...

Ta sytuacja jest zrozumiała ,ale dlaczego wcześniej nie mogliście się spotkać ?
Piszesz z nim od kilku miesięcy ,a dopiero teraz chce się z Tobą spotkać ?
Dla mnie 60 km,to nie przeszkoda .
Nie jedź sama ,bo nie wiadomo kim może się okazać ten mężczyzna :(
Pisać można przeróżne historie ....
Aby napisać że jest komuś z kimś dobrze ,trzeba go bardzo dobrze poznać ,dlatego uważam że ściemnia .

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Bardzo proszę o radę