Cześć. Mam problem. Mam nadzieje ze mi pomozecie bo ja juz sie w tym gubie. Otoz jestem z chlopakiem od 3 lat. Nie jestesmy malzenstwem jednak mimo to mamy juz synka. Moj problem polega na tym, ze przez ostatnie miesiace wydaje mi sie, iz K. nie jest mna "zainteresowany". Chodzi mi glownie o to, ze dlugo walczylismy zeby byc razem, potajemne spotkania, nielubiani wspolni znajomi (zwlaszcza jego) itp. a teraz jakby wszystko przestalo sie liczyc. Mieszkamy razem od roku. Z Mojej strony jest jak dawniej, wciaz okazuje czulosc, drobne pocalunki, przytulenia, spojrzenia, w dalszym ciagu mowie jak bardzo go kocham. Z jego strony wyglada to tak : komputer, mamusia, kumpel a ja... w nocy mnie przytuli dopoki nie usnie.Czesto wydaje mi sie, ze podobaja mu się inne dziewczyny, choc nigdy sie do tego nie przyznal. Wiele razy mowilam mu, ze brakuje mi czulosci z jego strony, samego glupiego trzymania za reke (malo kiedy idac to On zlapie mnie za dlon). W pewnym momencie zbuntowalam sie. Myslalam, ze jezeli zaczne zachowywac sie tak jak On, zrozumie ze takie zachowanie jest przykre. Nie pomoglo. Wspomne jeszcze, ze przeprowadzilam sie do Niego i nie mam tu kumpelek, jedynie jego koledzy. On nie potrafi tez zrozumiec, ze czuje sie tu samotna i jego koledzy mi nie wystarczaja zwlaszcza ze On sam nie poswieca mi czasu. Nie wiem czy jest z Nami bo Nas kocha, tylko nie potrafi okazywac juz miłości, zawiało nudą czy totez tylko z przyzwyczajenia i obowiazku. Prosze pomozcie, doradzcie cos, bo nie wiem co mam zrobic, widze ze to niszczy Nasz zwiazek a bardzo zalezy mi na Nim, poza tym jest ojcem Mojego dziecka.