napiszcie cos?

hej

piszę bo muszę się wygadac, a najlepiej na naeutralnym terenie. postaram sie tak po krótce, jestesmy malzenstwem ponad rok czasu, przed slubem nie znalismy sie długo, mamy 10 miesięcznego synka, jestem z nim caly czas w domu. mąż pracuje. moj poprzedni 7 letni zakonczyl się zdradą z eks strony.

a teraz czuje sie jakos zle, nie jak kobieta, moj mąż nie mówi mi komplementów, nigdy, ciagle jest zly, zle sie do mnie odnosi, ciągle go wkurzam. dzisiaj mam naprawde okropny dzien, pokłóciłam się z jego matką( nie powiedzialam mu o tym) zadzwoniłam do niego zeby po prostu pogadac, bo tak mi smutno, a on rzcil mi słuchawką bo czyms go tam wkurzylam.wogóle jest strasznie zamknięty w sobie, ciągle sie prosze zeby mie przytulił itp, a wogole jak w casie pracy mamy kontakt tel to mówi do mnie tak oschle. (juz tyle razy mu o tym mówiłam i nic. a ja po prostu jestem spragniona czulosci, troski, czuc ze komus na mnie zalezy. a mi sie wydaje ze jestem bo jestem. jak macie podobne doswiadczenie to piszcie , bo siedze i płacze, czuje sie straszaaasznie samotna:-((((

A kocha Cię? Mówi to? Wyszłaś za niego z miłości? Ciężko stwierdzić nie znając całej sytuacji.

jejejejejejeje - normalna jesteś? Weź te linki wsadź sobie w buty, będziesz wyższa. Wszędzie to wstawiasz! ;/

Cytat
Toeris
A kocha Cię? Mówi to? Wyszłaś za niego z miłości? Ciężko stwierdzić nie znając całej sytuacji.

jejejejejejeje - normalna jesteś? Weź te linki wsadź sobie w buty, będziesz wyższa. Wszędzie to wstawiasz! ;/

A myślisz, że przestał, czy po prostu stres w pracy i nie ma głowy do takich wyznań? Może zapytaj go czy Cię kocha. Romansu chyba nie ma. Przede wszystkim zacznij wychodzić z domu, nie możesz tak ciągle siedzieć, bo może przez to zaczęłaś być taka podejrzliwa i chcesz więcej czułości, wiesz o co mi chodzi.

slyszalam kiedys , ze męzczyznom duzo gorzej jest prawic komplementy ,poprostu maja z tym problem

Cytat
dominix5
slyszalam kiedys , ze męzczyznom duzo gorzej jest prawic komplementy ,poprostu maja z tym problem

Cytat
Toeris
A myślisz, że przestał, czy po prostu stres w pracy i nie ma głowy do takich wyznań? Może zapytaj go czy Cię kocha. Romansu chyba nie ma. Przede wszystkim zacznij wychodzić z domu, nie możesz tak ciągle siedzieć, bo może przez to zaczęłaś być taka podejrzliwa i chcesz więcej czułości, wiesz o co mi chodzi.

to rozumie ze slub byl z powodu ciazy

Kurde, miałam taką sytuacje ale u mnie rozmowa pomogła. Mój poprostu nie zwracał uwagi na to że potrzebuje miłych słów i gestów. A teraz jest dobrze. Bardzo chciałabym ci pomóc ale sama nie wiem jak...

tez, ale to nie byla wpadka, chcielismy sie pobrac i miec dziecko.to bylo zaplanowane.

skoro mówi popijaku, zorganizuj romantyczny wieczór, kup dużo alkoholu i go upij...wypytaj na czym stoisz

u mnie to działa tak:
jak mi źle, smutno, chandrowato i w ogóle ciągnę dzień bez motywacji - to po prostu idę do mojego i mu mówie: "Nikt mnie nie przytula!" i już mam swoją porcję przytulasków
może spróbuj?

ehhhh faceci mają problem z okazywaniem uczuć ;/;/
u mnie jest tak samo ....po wielkiejjjjjjjj kłótni kiedy dochodzi aż decyzji o możliwym rozstaniu to wtedy potrafi powiedzieć ,że jestem dla niego najważniejsza i również po alkoholu ale tak na codzien ani nie przytuli ani nic...
Taki już jest...
Teraz tydzień się do mnie ani nie przytulał ani nie okazywał żadnego zainteresowania więc jakoś się tym bardzo nie przejmuje
Wcześniej było mi z tym źle ale ja się nie będę narzucać jak będzie chciał się przytulić, skomentować nie wiem mój wygląd ubiór za komplementować ogólnie mnie za coś albo i za nic ...jak będzie chciał to to zrobi..nic na siłe...

Tylko ze my nie jesteśmy małżeństwem

Oj jak ja tęsknie za słowami kocham cie... ale cóż ani ja ich nie wypowiadam ani on ...

Jedyne, co mogę Ci doradzić, to szczera rozmowa. Powiedz mu o tym wszystkim, o czym tu napisałaś. Przecież jesteście dopiero na początku wspólnego życia, macie małe dziecko, które powinno widzieć kochających się i szczęśliwych rodziców. Jeżeli bardzo trudno jest Ci się przełamać, to może napisz do niego maila lub list. Ja jestem w związku już ponad 6lat i na szczęście nie mam tego problemu i myślę, że nigdy nie będę mieć, ponieważ potrafimy ze sobą rozmawiać i obojgu nam zależy, żeby wciąż było tak pięknie

Może jest zmęczony, chodzi do pracy, Ty telefonujesz i się skarżysz, wraca do domu znowu miaukot " bo ty mnie nie kochasz.." Nie stara się , a Ty - oprócz wylewania na niego swoich żalów i pretensji, się starasz???
Chyba powinnaś wyjść do ludzi, umówcie się z przyjaciółmi, bez dziecka, zaszalejcie. Nie zachowuj się jak zgorzkniała żonka w kapciach i mamuśka przy garach to Ci powie, albo mu się oczy do Ciebie zaświecą.