Obecnie rozmawiamy o:

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

motywacja na diecie

wczoraj o 18:53

dieta i trening

wczoraj o 13:41

motywacja na diecie

wczoraj o 13:10

prawidłowa waga

wczoraj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Odebranie praw

25 paź 2010 - 12:38:25

Nie wiem czy taki wątek już był,i nie wiem czy w dobry miejscu go umieszczam.

Jestem mamą 15 miesiecznego synka.Jego tata ma zasądzone przez sąd alimenty w wysokości 400zł miesięcznie.Do tej pory zapłacił mi tylko przez 4 miesiące a reszty nigdy nie widziałam,i zapewne nie zobaczę.Cały czas zapewniał mnie że się zmieni że będzie płacił itp..Od stycznia do czerwca był za granicą w celach zarobkowych ale wtedy wysyłał mi marne pieniądze:/ Trochę za póżno bo dopiero miesiąc temu poszłam do komornika i powiedział mi że niestety "tatuś" nie pracuje i będe otzrymywać pieniądze z funduszu.
Ostatnio u syna był w lipcu,a do tej pory czasem mi pisał smsy jak to bardzo za nim tęskni i jak go kocha...(nawet nie był na jego roczku).Kilka dni temu napisał mi smsa ze chce wszystko zmienić,że nie płacił bo miał problemy(gówno mnie to obchodzi),że jeśli bedzie trzebva to pojdzie do sadu o ustalenie wizyt z dzieckiem.
Chce dodać że kilka miesiecy temu sama mu proponowałam żeby wybral sobie jeden dzien w tygodniu na odwiedziny(chcialam zeby obeszlo sie bez sadu)to mnie wysmial ze to jego dziecko i ma prawo do spotkan kiedy mu sie to podoba,po czym nie odzywal sie przez kilka miesiecy:/A teraz mi napisał ze to ja uniemożlwiałam mu wizyty z dzieckiem!!!! Twierdzi ze sad zapewne go zrozumie i bedzie po jego stronie.To jest niesparwiedliwe bo to ja zajmuje sie dzieckiem,to ja sie martwie czy bede miala na pampersy,mleko,a ten nagle sobie przypomina ze ma dziecko i burzy mój spokoj!!
Szczerze mówiąc nie chce zeby syn mial takiego tate który przypomina sobie o jego istnieniu raz na kilka miesiecy:/Chciałabym odebrać mu prawa,ale nie wiem czy mam ku temu podstawy.Niestety nie mam nikogo komu mogłabym sie poradzić.Może któraś z Was drogie mamy była w podobniej sytuacji,lub sie orientuje troche w tych sprawach?Prosze pomózcie mi:(Nie wiem co mam robić!!

Odebranie praw

25 paź 2010 - 13:09:05

Podbijam temat, też bym chciała wiedzieć coś na ten temat

Odebranie praw

25 paź 2010 - 13:29:03

Moja siostra nie dawno składała wniosek o pozbawienie praw tylko u niej było to bardziej powiedzmy drastycznie....
Ale ja myślę że ty masz jak najbardziej podstawy do tego żeby odebrać prawa. Jeśli chcesz się kogoś poradzić spróbuj może w swoim mieście w ośrodku dla samotnej matki może mają bezpłatne porady w tych sprawach.U mnie w poznaniu tak jest i to właśnie tam moja siostra się udała po pomoc w napisaniu pisma do sądu. Wszystko jej ta kobieta napisała ona tylko musiała zawieść wniosek do sądu i uiścić opłatę w wysokości 40zł. W takim wypadku jak twój na pewno będą przeprowadzane badani z psychologiem dziecięcym czy ojciec dziecka ma więź z dzieckiem.

Odebranie praw

25 paź 2010 - 13:50:24

wydaje mi sie ze nie masz takich praw ojciec nie bije dziecka ani nie stwarza zagrożenia dla dziecka wiec czemu miałabyś mu zabierac prawo do odwiedzin itd...rozumiem cie ale z drugiej strony to tez jego dziecko...myślę ze sąd na to nie pójdzie bo nie masz za bardzo powodów...

Odebranie praw

25 paź 2010 - 13:51:55

Boje sie tego ze jesli on bedzie w sadzie twierdzil ze sie zminil i ze zamierza odwiedzac dziecko to sad da mu takie mozliwosci...chcialabym go wyprzedzic i wczesniej zlozyc wniosek o odebranie praw...
A wiezi z dzieckiem nie ma zadnej..mały sie go boi(tzn tak bylo kilka miesiecy temu)a teraz to pewnie by nawet nie zauwazyl ze jakis inny towarzysz pojawil sie do zabawy...Poza tym jeszcze kiedy przychodzil to nawet nie wiedzial co ma do małego mowic-poprostu siedzial i sie apatrzyla na niego:/

Nigdy też bym nie zostawila syna z nim,nie powzowlila isc na spacer itp..jego tata ma takich znajomych gdzie alkohol i narkotyki sa na porzadku dziennym:/(on twierdzi ze jego to nie dotyczy)
Jednak nie rozumiem jednego..wielkorotnie byl widziany przez osoby ktore znam w roznych miejscach a do syna nie mial czasu przyjsc???drzwi mu przed nosem nie zamknelam!!wiec czemu nie moglabym odebrac mu tych praw???
On nigdy nie da mi spokoju..jesli bedzie taka sytuacja ze znajde kogos z kim bede chciala byc to on zatruje nam zycie....co ja malemu powiem ze kto jest jego tata?:(mam dość!!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-25 13:57 przez Beata90.

Odebranie praw

25 paź 2010 - 13:58:20

Cytat
modna2009
wydaje mi sie ze nie masz takich praw ojciec nie bije dziecka ani nie stwarza zagrożenia dla dziecka wiec czemu miałabyś mu zabierac prawo do odwiedzin itd...rozumiem cie ale z drugiej strony to tez jego dziecko...myślę ze sąd na to nie pójdzie bo nie masz za bardzo powodów...

Nie tylko bicie dziecka jest powodem do odebrania praw.Moja przyjaciółka ma córkę która ma 6 lat i też odebrała prawa ojcu i tylko na tej podstawie że on się nie interesowała dzieckiem i nie płaci do dzisiaj alimentów.Mało tego ma drugie dziecko z inną i też się nie interesuje dzieckiem i też już nie ma praw do niego...
Ja gdybym miała taką sytuacje też bym się starała o odebranie praw po co dziecku taki ojciec który obiecuje ale słowa nie dotrzymuje... a w najważniejszych momentach życia go nie ma....

Beata90

Ja bym złożyła wniosek w twarz nikt ci nie da a może życie twoje i twojego dziecka będzie proste. Prawda jest taka że zależy na jakiego sędziego się trafi jak będzie wyrozumiały to powinno się udać a jak będzie typowy urzędas to może być ciężko...
Życzę powodzenia i wytrwałości :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-25 14:02 przez aniula_22.

Odebranie praw

25 paź 2010 - 14:02:30

Cytat
modna2009
wydaje mi sie ze nie masz takich praw ojciec nie bije dziecka ani nie stwarza zagrożenia dla dziecka wiec czemu miałabyś mu zabierac prawo do odwiedzin itd...rozumiem cie ale z drugiej strony to tez jego dziecko...myślę ze sąd na to nie pójdzie bo nie masz za bardzo powodów...

To niestety prawda. Sąd nie pozbawia zupełnie praw bez drastycznych przesłanek. Mnie bardzo dobra prawniczka doradziła, żebym wystąpiła o ograniczenie w kwestiach nauki, wiary, edukacji, leczenia, majątku itd. i dopiero na sprawie obserwując sędziego i pozwanego ewentualnie wystąpiła z ustnym wnioskiem o całkowite pozbawienie praw. W takich sprawach wydaje mi się, że powinnaś udać się po fachową pomoc, bo w naszym kraju nie łatwo jest pozbyć się ingerencji w życie dziecka papierkowych tatusiów.

Odebranie praw

25 paź 2010 - 14:09:54

To takie beznadziejne!! Ale niestety czlowiek uczy sie na bledach..mam nadfzieje ze znajde dobrego prawnika ktory mnie przeprowadzi przez to wszystko...nie popuszcze mu,niech nie mysli ze moze wszystko kiedy ja wyprówam sobie zyly zeby dziecku wszystko zapewnic!!

Odebranie praw

25 paź 2010 - 15:11:21

hej! jestem w takiej samej sytuacji!!! tyle ze zlozylam juz wniosek o odebranie praw... a on zlozyl o widzenia (chociaz mu ich nie zabranilam!!!) i na sprawie uslyszalam: "nawet jesli odbierze Pani prawa ojcu nie znaczy, ze nie bedzie mogl sie z nim widywac" bo teraz jest przepis ze ojciec (czy matka) ma obowiazek(!) sie z dzieckiem widywac... i nic ich nie obchodzi w jakim towarzystwie sie ten tatus obraca, ze nie placi na dziecko itp!!!
TAK WLASNIE NASZE PRAWO DBA O DOBRO DZIECKA!!! (smiem watpic, czy by o dobro dziecka w ogole chodzi w takich sprawach). NIESPRAWIEDLIWE- zgodze sie, bo Ty i wiele innych matek (w tym ja) na rzesach stajmy, zeby dziecku niczego nie brakowalo, a taki TYP MA PRAWA!!! najpierw powinien spelniac OBOWIAZKI!!! ale to wszystko jest niewazne w kwetii przepisow!
tez dostaje pieniazdze z funduszu:) chociaz mam pewne, ze je dostane...
do sprawy o widzenia byl u dziecka raz (powiedzialam mu ze godzine tygodniowo)! a widzen sie domagal! myslal, ze sad mu pozwoli codziennie z dzieckiem przebywac? i tak ja decydowalam kiedy i ile:) i na to samo wyszlo, bo ma 2godziny co 2tygodnie:)
ja w jego strone nawet nie chce patrzec! a on ciagle jak to on mnie kocha i w ogole... jasne!!!

Odebranie praw

25 paź 2010 - 15:21:21

Cytat
wiwcia
hej! jestem w takiej samej sytuacji!!! tyle ze zlozylam juz wniosek o odebranie praw... a on zlozyl o widzenia (chociaz mu ich nie zabranilam!!!) i na sprawie uslyszalam: "nawet jesli odbierze Pani prawa ojcu nie znaczy, ze nie bedzie mogl sie z nim widywac" bo teraz jest przepis ze ojciec (czy matka) ma obowiazek(!) sie z dzieckiem widywac... i nic ich nie obchodzi w jakim towarzystwie sie ten tatus obraca, ze nie placi na dziecko itp!!!
TAK WLASNIE NASZE PRAWO DBA O DOBRO DZIECKA!!! (smiem watpic, czy by o dobro dziecka w ogole chodzi w takich sprawach). NIESPRAWIEDLIWE- zgodze sie, bo Ty i wiele innych matek (w tym ja) na rzesach stajmy, zeby dziecku niczego nie brakowalo, a taki TYP MA PRAWA!!! najpierw powinien spelniac OBOWIAZKI!!! ale to wszystko jest niewazne w kwetii przepisow!
tez dostaje pieniazdze z funduszu:) chociaz mam pewne, ze je dostane...
do sprawy o widzenia byl u dziecka raz (powiedzialam mu ze godzine tygodniowo)! a widzen sie domagal! myslal, ze sad mu pozwoli codziennie z dzieckiem przebywac? i tak ja decydowalam kiedy i ile:) i na to samo wyszlo, bo ma 2godziny co 2tygodnie:)
ja w jego strone nawet nie chce patrzec! a on ciagle jak to on mnie kocha i w ogole... jasne!!!

ale odebrałaś mu te prawa?

Odebranie praw

25 paź 2010 - 15:22:41

Myślę, że składając wniosek o pozbawienie praw możnaby podkreślić również kontakty osobiste z dzieckiem i uzasadnić to warunkami na jakie dziecko może się w ich trakcie napotkać. Nie jest napewno dobre żeby ojciec zabierał dziecko gdzieś gdzie dominuje alkohol i potologia. Ponadto jeśli nawet mimo pozbawienia praw miałby prwo widzieć się z dzieckiem i nie korzystałby z niego będzie to podstawą do wniesienia ponownego, dodatkowego wniosku w późniejszym terminie. Takie moje zdanie, ale jak byłoby w rzeczywistości trudno przypuszczać. Ja bym próbowała, bo nie mam w obowiązku znać wszystkich przepisów i nie muszę znać się na tych wszystkich zawiłych formalnościach. Prawo w Polsce powinno być rozsławiane na cały świat, bo jest nienormalne i zamiast chronić i pomagać męczy i przytłacza.

Odebranie praw

25 paź 2010 - 15:26:25

zgadza sie! zadnej pomocy a jedynie trudnosci napotyka "samotna matka z dzieckiem".
u mnie kontakty dodatkowo odbywaja sie tylko i wylacznie w mojej obecnosci i w jednym pomieszczeniu mojego mieszkania (nie szwenda sie mi po domu):)
tak, jesli nie bedzie przychodzil mozna wniesc ponownie wniosek o odebranie wladzy rodzicielskiej:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-25 15:27 przez wiwcia.

Odebranie praw

25 paź 2010 - 15:28:45

Wychodzi na to, że najlepiej od początku trzeba wnosić o takie kwestie. Dobrze wiedzieć.

Odebranie praw

25 paź 2010 - 15:33:07

sprawe o odebranie wladzy rodzicielskiej mam 5go! 3majcie kciuki:)
aha, i jesli np. on zlozy pierwszy wniosek o widzenia to nic nie szkodzi, bo w kazdej chwili mozna zlozc o odebranie wladzy:) ja tak zrobilam, on zlozyl pierwszy! po zlosci, zato,ze zalozylam mu sprawe o alimenty dla dziecka! czy to normalne??? (pyt. retoryczne bo zdaje mi sie, ze nie!)
a chce mu odebrac wladze, bo wiem, ze bedzie mi robil trudnosci na kazdym kroku! a gdyby (odpukac) trzeba bylo dziecko leczyc czy operowac (OBY NIGDY, pfu, pfu...) ni ejestem pewna czy wyrazilby ZGODE!!!
moj wujek tak zrobil mojej ciotce- potrzebowala zgody na operacje mojej kuzynki i wiecie co? NIE ZGODZIL SIE!!! ale ze ona zaradna bardzo- poleciala do sadu i wydali nakaz! a jemu bez niczego odebrala wladze!!! ale wybrazacie sobie taka sytuacje? no chyba jemu potrzebna bylaby pomoc... bo ja bym mu krzywde zrobila!!!



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-10-25 15:51 przez wiwcia.

zweryfikowana
Posty: 1.353
Ostrzeżenia: 1/5

Odebranie praw

25 paź 2010 - 15:56:22

Moja koleżanka poznała faceta na święta Bożego Narodzenia a już 13 stycznia była w ciąży-ostatni raz widziała się z nim w marcu po wizycie i usg u ginekologa i od tamtej pory CISZAAAAA Jak mały się urodził to ani go nie odwiedził no dosłownie NIC kompletnie. To najpierw wniosła sprawę o alimenty-dostała przy okazji zwrot wszystkich poniesionych w ciąży kosztów. Na sprawie coś tam pogadali,dała mu swój nr telefonu i liczyła że przyjedzie do małego czy zadzwoni a on dalej nic.To po jakimś czasie wniosła o odebranie mu praw-dostała to bez żadnego problemu. A najlepsze w tym też to że jak oni się poznali to on miał żonę w ciąży twierdził że z nią nie mieszka i to nie jego dziecko-ale po urodzeniu nie mógł się tego wyprzeć. Tak że jednego roku urodziło mu się dwóch synków.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Pozew o alimenty