gorący temat
22 minut temu
dzisiaj o 10:58
Gdzie szukać działki w okolicach Krakowa
dzisiaj o 9:57
dzisiaj o 9:54
dzisiaj o 9:25
Najpiękniejsze smutne piosenki
8.08 o 11:52
Domowy sposób na mocne paznokcie
6.03 o 17:19
22.11 o 7:02
27.01 o 19:01
17.03 o 17:05
19.10 o 11:52
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
Zastanawiam się czy są na szafce jakieś szczęśliwe mężatki ????
Czytając różne wątki zauważyłam że w większości są tu rozwódki, matki samotnie wychowujące dzieci, panny z dzieckiem itp.
Wiem że MAŁŻEŃSTWO przeżywa w obecnych czasach kryzys ale mam nadzieję że nie jestem jedyną szczęśliwą mężatką połączoną z mężem ślubem kościelnym .
20 września minie 7 lat odkąd przysiegaliśmy sobie miłość , mamy troje wspaniałych dzieci i choć czasem bywa trudno i niejeden kryzys za nami wciaż jesteśmy RAZEM na dobre i na złe i z każdym trudnym doswiadczeniem nasza miłość wydaje mi się być dojrzalsza i silniejsza.
Mam nadzieję że będziemy RAZEM do końca
Proszę wpisujcie sie szczęśliwe ŻONY niech inni uwierzą że może być pięknie również po slubie
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
ja jestem szczesliwa - wiadomo czasem mamy odmienne zdanie ale inaczej byc nie moze
kocham meza i nie wyobrazam sobie zycia bez niego, dba o corke i o mnie, nie zapomina o nas i o naszych potrzebach
ma co prawda swoja podstawowa wade - komputer ale coz - z zawodu jest informatykiem
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
Ja też mogę do Was dołączyć, bardzo kocham mojego męża i nie chce innego, tak jak u każdej z Was kłócimy się, ale zawsze się godzimy i idziemy dalej , zawsze razem nie osobno, mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem, mężem , kochankiem i kumplem, wspiera mnie, czasem wkurza, ale zawsze możemy sobie wszystko powiedzieć doradzićKiedy nam coś nie pasuje mówimy sobie o tym otwarcie, wiem , że właśnie to on, długo wyczekiwany mój księciu
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
ostatnio też własnie czytalam wątki samotnych mam i nad tym samym sie zastanawialam
my z mezem jestesmy 5 lat po slubie cywilnym- po ktorym udalo nam sie kupic nasze mieszkanko
a 4,5 po koscielnym
nasza corcia ma 2,5 roczku i dzieki Bozi jeszcze zadnego kryzysu nie przechodzilismy i oby tak dalej
moj maz dba o mnie i o corcie bardzo, gdyby idealy chodzily po naszym swiecie- to napewno bym mogla go tak nazwac
i ciesze sie ze wreszcie moge poczytac ze i inne mamy sa szczesliwymi zonami kochankami i mamami
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
Dołączę i ja Jesteśmy po ślubie 4 lata. Mieszkamy ze sobą 9 lat. Mam wspaniałego męża i kochaną córeczkę. Męża nie zamieniła bym w życiu na innego. Jest dla nas na prawdę dobrym mężem i ojcem
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
Ja również wpisuję się do KLUBU SZCZĘŚLIWYCH MĘŻATEK Wiadomo,jak wszedzie,problemy zdarzaja sie i w naszym malzenstwie,ale zawsze probujemy robic co tylko sie da,zeby nie mialy one wplywu na ralacje miedzy nami.Jestesmy po slubie 6 lat i czasami bywalo ciezko,ale wyznajemy w naszym zwiazku zasade CO NAS NIE ZABIJE,TO NAS WZMOCNI.Najwazniejsze,to byc razem w kazdej chwili i wspierac sie wzajemnie.Wiem,ze w dzisiejszych czasach,stres,pogoń za pieniadzem-potrafi rozbic nawet najbardziej udany zwiazek,ale najwazniejsze,to PRÓBOWAC nie poddac sie rzadnym pokusom i problemom.Fakt-tego musza chciec dwie strony...Mnie akurat sie udało
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
O to ja będę najkrócej po ślubie, za tydzień 19 będzie dopiero rok Mieszkamy razem od niespełna dwóch i mamy synka, który w listopadzie będzie miał 2 latka. Co do męża ardhara - mój skończył technikum i zaczyna studia informatyczne, więc cię rozumiem Ale nie zamieniłabym Go na żadnego innego. Jest tak wielkim wsparciem dla mnie, że świat bez niego by dla mnie nie istniał.
A w jakim wieku wyszłyście za mąż? Ja miałam 20 lat
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
a dodam ze u nas 5 lat po slubie
moj maz w dniu slubu mial 26 lat a ja 20
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
To i ja do Was dołacze!
23 sierpnia mineły nam dwa lata od ślubui powiem Wam że nie żałuje tej decyzjito był jeden z najpiękniejszych dni mojego życia
a teraz żyjemy sobie we trójke z synkiem i jest nam bardzo dobrze!Wiadomo że są dni lepsze i gorszeale jesteśmy razem i wiem że zawsze moge na męża liczyc!bo go KOCHAM!a on mnie
pozdrawiam szczęśliwe mężatki
ja miałam 31 lat)))a mąż miał 23 lata)hihi
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-11 14:35 przez wiktoreczek7.
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
my też szczęśliwi
5 lat po ślubie, ślub był zaplanowany po pół roku znajomości. Nie kłócimy się bo nie ma o co.
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
Cytat
aaggaa89
O to ja będę najkrócej po ślubie, za tydzień 19 będzie dopiero rok Mieszkamy razem od niespełna dwóch i mamy synka, który w listopadzie będzie miał 2 latka. Co do męża ardhara - mój skończył technikum i zaczyna studia informatyczne, więc cię rozumiem Ale nie zamieniłabym Go na żadnego innego. Jest tak wielkim wsparciem dla mnie, że świat bez niego by dla mnie nie istniał.
A w jakim wieku wyszłyście za mąż? Ja miałam 20 lat
Ja miałam 26 lat a mąż 25 i dodam jeszcze że ślub był planowany a synuś urodził się 9 miesięcy po ślubie )))
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-09-11 14:38 przez margaretka77.
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
Ja też się dopisuję.Jestem bardzo szczęsłiwa.Mąż naprawdę mi się udał, jak to mówi moja babcia, nawet ze świeczką bym lepszego nie znalazła.21 lutego minie nam 8 lat po ślubie, a znamy się 9,5.Mamy wspaniała córeczkę, która w maju skończyła 2 latka.
Bywało różnie, pierwsze 5 lat małżenśtwa, to ciężki okres dla nas był, ale teraz jest już z górki.Są momenty, że podniesie mi ciśnienie tak,że mam ochote go udusić, ale jak mówi stare powiedzenie-kto się lubi ten się czubi.Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
SZCZĘŚLIWE MĘŻATKI
Ja również mogę dopisać się do tej grupy
Oczywiście jak w każdym małżeństwie zdarzają nam się lepsze i gorsze dni, czasem człowiek powie o jedno słowo za dużo i czasami dopadają mnie chwilę gdy myślę "mam już dość !!!", ale są to rzeczywiście tylko chwile. Ja jestem z natury osobą impulsywną i jak mnie coś denerwuje to nie potrafię siedzieć cicho - muszę wykrzyczeć, wygarnąć co mi leży na sercu, ale zaraz potem mi mija Z tego powodu w naszym związku jest raczej ciekawiej niż nudniej Z drugiej strony wiem że i mnie zdarza się "nawalić" i Łukasz też może poczuć się pozostawiony sam sobie. Ale nie wyobrażam sobie życia bez Łukasza i wiem, że nikt inny nie zatroszczyłby się o mnie i Kubusia lepiej niż ON !! Nikt nie dałby mi większego poczucia bezpieczeństwa niż ON !! Nikt nie kochałby nas bardziej niż ON !! Uwielbiam spędzać z nim czas, żartować, rozmawiać a najbardziej na świecie lubię widzieć uśmiech na jego twarzy Dlatego bez zastanowienia powiem, że jestem szczęśliwą mężatką
A za dwa dni (13.09) będziemy świętować drugą rocznicę ślubu