Obecnie rozmawiamy o:

wyposazenie gastronomi

gorący temat

Syfilis?

dzisiaj o 18:41

Otwarcie własnej kawiarni

dzisiaj o 15:49

Zapalenie pęcherza

dzisiaj o 14:07

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Moderator
Posty: 165

nie wytrzymam dłużej...

06 paź 2010 - 09:23:35

Cytat
kinnkaa
poslalam kilku mamo te wiadomosc, ktoras chce jeszcze niech pisze na prv to podesle:))) na forum lepiej bedzie nie wrzucac:)
aa i rowniez prosze moderatorki o zamkniecie watku, bo bedzie najlepsze rozwiązanie:)))

a tak wybiegajac poza watek, mam nadzieje ze nie dostane za to ostrzezenia

moze zalozyc watek typu pogaduchy czy cos takiego, gdzie mozna bedzie pogadac o wszystkim i wszystkich:)))

Na forum istnieje już wątek PLOTECZKI w którym właśnie można pogadać o wszystkim
http://forum.szafka.pl/68/487330/ploteczki.html

Wątek zostanie zamknięty w momencie gdy dowiem się o co chodzi z tą wiadomością priv bo jak na razie nie jestem w temacie :/

zweryfikowana
Posty: 795
Ostrzeżenia: 2/5

nie wytrzymam dłużej...

06 paź 2010 - 09:28:52

to ja sie przenosze na ploteczki:)))

nie wytrzymam dłużej...

06 paź 2010 - 09:28:56

jednym słowem - pokaz wychowania bezstresowego jak dla mnie - zero szacunku do rodziców i innych za to mniemanie o sobie ze cho cho

do tego jawne obrażanie użytkowników forum ( 1 wpis obecnie )

nie wytrzymam dłużej...

06 paź 2010 - 09:30:46

no i która by teraz klapsa nie dała :D:D:D:D bo nijak tlumaczenia nie pomoga :D:D:

zweryfikowana
Moderator
Posty: 165

nie wytrzymam dłużej...

06 paź 2010 - 09:38:12

Dziewczyny jeśli któraś z Was miałaby informację że ktoś w jakikolwiek rzeczowy bądź finansowy sposób pomógł szafowiczce tysia178 bardzo proszę o wiadomość, bo jak widać z przebiegu sytuacji - Pani Justyna ma się chyba całkiem dobrze a zakladając ten wątek mogła w pewnien sposób wyłudzić rzeczy a to już nie moze pozostać bezkarne.

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 10:11:44

Może to zabrzmi brutalnie, ale <moderacja>!!! Jezu, kobieto, gdzie ty masz rozum, jeszcze zrozumałabym gdybyś siebie pozwalała okładać chłopu tumanowi, srał cie pies, twoja sprawa,ale gdyby ktokolwiek, juz nie mówię ojciec dziecka, cokolwiek zrobiłby przeciwko niemu, specjalnie, tak jak ty tu opisujesz o podkładaniu nóg, uderzaniu w rączkę czy wyzywaniu, to ja w tym samym dniu wyprowadziłabym się nawet do domu samotnej matki, a do końca moich dni gnój żałowałby że choćby pomyślał o zrobieniu krzywdy mojemu maluszkowi. Jak ci nie wstyd pisać że go kochasz, kogo kochasz,?sadystę co wkońcu na dziecko wrzątek wyleje bo mu klawisz w klawiaturze zły naciśnie...?!!! A do łóżka sam bym go zaciągnęła, i polała mu genitalia kwasem, może nie miałby już ochoty na seks.Boże, niewierze że można tak żyć, mnie tylko raz mąż uderzył, i więcej nas na oczy nie zobaczył, a konsekwencje ponosi do tej pory. Mam córkę 4 latka i synka 17 m-cy, i czasami jak to w domu, nieraz gdzieś się uderzą i potkną, a jak płaczą to mi serce pęka bo wiem że taki maluch nie wie co się stało i barzdzo go to boli,a zdany jest na pocieszenie mamy. Na studiach miałam do czynienia z dziećmi i kobietami dotknietymi przemocą, więc nie pisać mi tu że są słabe psychicznie itd. Z całym szacunkiem GŁUPIE SĄ, że pozwalają choćby popchnąć swoją pociechę,bo to bezbronne istoty co w starciu z dorosłym nie mają szans żadnych, a matki są m.in od tego żeby uciekać gdzie pieprz rośnie jak zaczyna dotykać je jakiekolwiek zło, a z każdej sytuacjii wyjście jest. Jestem tego przykładem!!!! Do wszystkich dziewczyn jak ty!!!opamiętajcie się i z takiego piekła zabierzcie swoje dzieci!!!


<moderacja> Proszę nie obrażać nikogo



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-04-10 22:21 przez moderator.

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 11:12:00

Podniosl na Ciebie reke? Ja bym spakowala i wypieprzyla za drzwi...
nawet jakbym bardzo kochala...
skoro uderzyl Ciebie jaka jest pewnosc, ze pozniej nie uderzy dziecka?

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 11:14:42

nie ma to jak przeczytac tylko pierwszy post i sie wypowiadac... dziewczyny, nie piszcie tu juz nic, zalozycielka watku klamala, robila sobie jaja razem z kolezanka, ta historia to sciema!!!!

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 11:35:52

Cytat
Klauduska1212
nie ma to jak przeczytac tylko pierwszy post i sie wypowiadac... dziewczyny, nie piszcie tu juz nic, zalozycielka watku klamala, robila sobie jaja razem z kolezanka, ta historia to sciema!!!!
Właśnie to samo chciałam napisać.Lasce się nudziło z koleżanką.

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 11:42:24

Mam podobnie tylko mój mąż nigdy w życiu nie uderzył swoich dzieci,nie poniżał ani nie popychał,co do małżeństwa to też zostałam zmuszona,bo co ludzie powiedzą,jak to wygląda itd.dodam że mieszkamy na wsi,mój mąż jest alkoholikiem,jak jest dobrze to pracuje,pomaga mi ,bierze dzieci na spacer,jeździ na zakupy,jak jest źle,to pije,wyzywa mnie,nie chodzi czasami do pracy tylko pije z kolegami,wybiera sobie pieniądze i albo ich przepija albo przegrywa,jedna sytuacja zadecydowała o wszystkim,gdy siedząc z 4 letnią córką na fotelu,mąż zaczął mnie dusić na oczach dziecka ,zdarzyłam tylko wydusić z siebie ,Jessica idź szybko po babcie,wtedy mnie puścił,nie mogę dopuścić aby coś takiego kiedykolwiek się powtórzyło,Powiedziałam dość.Wniosłam pozew o rozwód,jest w toku.Tobie też radzę zostaw go ,zabieraj dziecko zanim zrobi mu naprawdę KRZYWDĘ a tego chyba byś nie chciała,czy Twoi rodzice wiedzą o tym jakie masz teraz życie?Jesteś młoda,więc całe życie przed Tobą ,po co go marnować dla takiego człowieka.życzę powodzenia

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 12:16:32

ja pikole nastepna...
zamknijcie ten watek!!!!

zaraz napisze o zamkniecie

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 14:23:53

Witaj
Doskonale Cię rozumiem..mój były też mnie uderzył gdy byłam w ciąży....i mimo,że wszyscy oradzali mi bycie z nim ja mimo to byłam,bo go kochałam właściwie nadal kocham niestety ;-(((

I rozumiem Cię że nie jest Ci łatwo skończyć z nim,to trudna decyzja,musisz sobie przemyśleć wszystko na spokojnie,ale facet który bluźni na swoją żonę a tym bardziej na swoje dziecko,to nie jest facet...wiem coś o tym.

Odpisz gdybyśchciała i trzymaj się ;-*

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 14:39:42

Zupełnie jakbym czytała swoją opowieść sprzed lat. Obecnie mam 30lat i jestem w ciąży z drugim mężem, ale gdy byłam w Twoim wieku miałam podobnie. Tylko, że u mnie bita byłam ja a nie dziecko. Powiem szczerze, bez pomocy rodziny nie dasz rady! Ja dopiero gdy miałam 21lat odeszłam od mężą, ale tylko dzięki temu, że miałam wsparcie. Założyłam sprawę o alimenty, o znęcanie się nade mną psychiczne i fizyczne(dostał kuratora i wyrok w zawieszeniu). Rozwód przeprowadzałam stosunkowo niedawno, bo 4lata temu. Niestety takie typki, o niskiej samoocenie, zazwyczaj zresztą marnie wykształceni uwielbiają pastwić się nad bezbronnymi! Musisz nabrać siły i odwagi, żeby walczyć o siebie i dziecko, dla waszego dobra! Mój ojciec też zmusił mnie do ślubu, ale w trochę inny sposób. Miałam wybór: aborcja lub ślub, więc "wybrałam" ślub. Gdybyś chciała pogadać to jestem do Twojej dyspozycji na szafce lub e-mail ****@**** (dla własnego dobra nie podawaj emaili na forum. Administracja)

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 14:47:12

Cytat
olajezowska4
Witaj
Doskonale Cię rozumiem..mój były też mnie uderzył gdy byłam w ciąży....i mimo,że wszyscy oradzali mi bycie z nim ja mimo to byłam,bo go kochałam właściwie nadal kocham niestety ;-(((

I rozumiem Cię że nie jest Ci łatwo skończyć z nim,to trudna decyzja,musisz sobie przemyśleć wszystko na spokojnie,ale facet który bluźni na swoją żonę a tym bardziej na swoje dziecko,to nie jest facet...wiem coś o tym.

Odpisz gdybyśchciała i trzymaj się ;-*
Ale to historia wyssana z palca.Przeczytajcie kobietki cały wątek.Nie wiem po co w ogóle został wygrzebany!

nie wytrzymam dłużej...

10 kwi 2011 - 15:51:38

Ale nas nabrała gówniara jedna,niech się idzie leczyć,ale jestem wściekła,niewiem co bym jej zrobiła jakbym ją spotkała przypadkiem na ulicy...................

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Odebranie praw