Obecnie rozmawiamy o:

transport i spedycja

gorący temat

regularne posiłki

2 minuty temu

dieta organizacja

16 minut temu

przestrzeganie diety

33 minut temu

zalety diety pudełkowej

48 minut temu

skuteczna dieta

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

ja jestem od 6 dni sama po 3letnim związku...
swoja drogą bardzo fajny wątek:)

Ja tak jak mówiłam chciałam zrobić odezwę na wszystkie wątki na forum gdzie dziewczyny piszą o rozstaniach i otym że sie fatalnie czują. Że istnieje życie po związku i to całkiem normalne. I nie myliłam sie już jedna osoba napisała że udało sie po nieudanym długim zwiazku znaleźć nowa miłość. Wierze ze tak bedzie w kazdym przypadku kobiet które doświadczyły bolących rozstań

oczywiście że istnieje życie po związku nawet i lepsze ;p
zauważyłam że wiecej facetów pisze i gada ze mną ;]
jeden w szczególności heh ;]
zmieniłam się strasznie po rozstaniu na początku fakt faktem było ciężko płacz itp ale teraz po miesiącu jakos o tym nie myśle i ciesze sie wolnością... jeszcze jak usłyszałam o brudach mojego byłego to tym bardziej się tym nie przejmuje

Cytat
osa88
Ja to już tak w sumie :D 5 lat już w plecy :) przez dwóch "wspaniałych mężczyzn" także jeśli kochane Szafowiczki jeśli macie wspaniałych samotnych braci :) to proszę o kontakt :D przygarnę wszystko :D

hehe, fajnie napisalas;) niestety brata nie mam ;P

Ja mam brata ale niezbyt dobra z niego partia:D

U mnie po długotrwałym związku trwało tzw ,,leczenie" sie z miłosci - tej pierwszej i najwiekszej . Mimo, ze wiedziałam, ze to mógł byc ten jedyny, a rozstanie sprawiała, ze wylewałąm łzy - to i tak wiedzialam , ze nie było dla nas przyszlosci. Dzis , gdy o nim pomysłe o to wiem , ze podjełam słuszną decyzje. Nawet sie smieje ze swojej przeszlosci. Pytasz czy popelniamy bledy z poprzednich zwiazkow w tych nowych- otoz w moim przypadku nie - poprzednie związki sprawily , ze mam szeroko oczy otwarte, wyrobilam sobie tzw system wartosci w zwiazku, wiem na co zwracac uwagę itp. No , ale wiadomo, ze kazdy nie jest idealny, wszyscy popelniamy bledy. Kazdy człowiek ma swoje wady i zalety. jeszcze nie dawno w rozmowie z dotychczasowym partnerem niestety zdarzylo mi sie pomylic jego imie z poprzednikiem. Ale On mnie zrozumial, i bral dany incydent zartem. Dzis jestem szczesliwa - i z jednej strony ciesze się ze tak a nie inaczej ulozylo się moje zycie uczuciowe. Co mnie nie zabilo, to mnie wzmocnilo. Mysle, ze (mimo tego zawodu miłosnego, zalu) z kazdego nie udanego związku można uzykac jakąs pozytywną lekcję, radę- i tego sie trzymajmy. Pozdrawiam;-)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-14 17:11 przez piekna_ty.

zweryfikowana
Posty: 579
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
Vaniliova_
Ja mam brata ale niezbyt dobra z niego partia:D
Przepraszam, ale ten tekst mnie rozwalil ;)

zweryfikowana
Posty: 377
Ostrzeżenia: 2/5

Też mam brata, ale on to już się kompletnie nie nadaje;P

ja mam brata ciacho , zmienia panny co tydzień( jest modelem)-))

he :) fajnie sie czyta Wasze historie :( ale smutno az mi sie zrobilo. jak sobie pomysleze moglabym stracic mojego narzeczonego ( jestesmy ze soba juz 3 lata ) to normalnie az odechciewa mi sie wszystkiego . Jesli bym go stracila to tak jakbym stracila zycie .

Fajnie ze sie wypowiadacie :)

Jestescie zajefajne :)

zweryfikowana
Posty: 1.097
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
troublemaker069
Też mam brata, ale on to już się kompletnie nie nadaje;P


Załamujecie Mnie :D
Cytat
zara22
ja mam brata ciacho , zmienia panny co tydzień( jest modelem)-))

takiego to nie chce :P



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-14 17:22 przez osa88.

niezweryfikowana
Posty: 2.786
Ostrzeżenia: 1/5

jak tak czytam wasze wypowiedzi to widze że istnieje zycie po związku:). Życzę wszystkim szczęścia:)

Mój jeszcze sie nie wyszalał więc jak narazie nie szuka laski (oczywiscie brat)

bedzie dobrze i spotkasz tego jedynego kto wypelni twoje wszystkie mysli...

Moja babcia mówi, że żeby oswoić się z tą myślą trzeba tyle czasu ile się z tą osobą było.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

kolega...