pomocy -chłopak cz.2

niektóre były ciekawe jak skończyła się ta historia więc zakładam nowy wątek...
Otóż bez happy endu.. właśnie dziś zakończyła swoją znajomość z nim i jestem w końcu szczęśliwa
Pozdrawiam...

A możesz mi powiedzieć, czy byłaś tą, którą chłopak niemal gwałcił, czy tą, która stawiała chłopakowi prezenty dla rodziny, płaciła za niego? Bo nie pamiętam

a o co caman.......

żadną z nich... zupełnie inna bajka, to był związek na odległość

Aha
No to ja, niestety, nie śledziłam Twojej historii ;-)

dużo było tych wątków, więc może coś dopisz na temat twojej sprawy, bo trudno się połapać

Lauren ale co konkretnie chcesz wiedzieć?

a możesz przypomnieć o co chodziło? Bo ostatnio sporo było tych wątków,śledziłam parę,ale niestety nie umiem przyporządkować nicków szafiarek do nich. Więc może napisz tak po krótce co to była za historia

proszę to było coś takiego/color]

Otóż od ok. roku znam super chłopaka. Rozmawiam z nim codziennie całymi godzinami, od czerwca trochę mniej bo po maturze poszedł do pracy Ostatnio w środę rozmawiamy rano i jest wszystko ok, dobrze, nic się nie dziej, ma napisać później ( jak zawsze wieczorem ). Czekam do wieczora i nic, piszę dlaczego się nie odzywa i dalej nic, i tak jest cały czas teraz. Wiem że nie jestem dla niego obojętna, ponieważ mów mi że mnie kocha i takie tam. Boję się że stało się Jemu coś poważnego, nie wiem co robić, nie mogę spać po nocach, cały czas płaczę. Proszę doradźcie mi co mam zrobić. Mam czekać aż sam się odezwie i wszystko wyjaśni. Dodam że posiadam numer do Jego mamy, nie wiem może do Niej zadzwonić lub napisać?? Czy w ogóle wypada, gdyż nie znam Jej. Jak tak to co mam Jej powiedzieć?? Jednak boję się że jak zadzwonię to nie będę mogła nic powiedzieć, tylko płakać. Dodam jeszcze że mieszkamy w zupełnie innych miastach, oddalonych o 125km i nie mam z Nim innego kontaktu a tak się martwię(

Tylko teraz wszystko w czasie przeszłym...

aaaa to kojarzę tą historię! chyba potem z kumplem jego gadałaś i coś ściemniał i nie chciał wporst powiedzieć co się dzieje? A przepraszam,napisałaś że skończyło się to niezbyt szczęśliwie,więc może powiesz co się stało? Co w końcu z nim było?

tez to pamietam....no i jak to sie skonczylo cosie okazalo dlaczego sie nie odzywal.......

Natie7 nie rozmawiałam z żadnym kumplem...
candygirl159 nic się nie okazało, nie stać go było nawet na jednego sms-a żeby mi wszystko wyjaśnić i dlatego zakończyłam. Nie był chyba wart tego czekania i płakania...

A to przepraszam,pomyliło mi się coś... bardzo mi przykro;/

Cytat
Natie7
A to przepraszam,pomyliło mi się coś... bardzo mi przykro;/

ale t ow koncu zadzwonilas do jego mamy czy jechalas tam czy poprostu dalas sobie spokoj ????