Chłopak mojej mamy... co robić

Cześć dziwczyny. Mam taki problem mój tata nie żyje a moja mała już od 3 lach się z kims spotyka. Nie przeszkadzało mi to do czasu, ale ostatnio on stał sie za bardzo pewny swojej pozycji u nas w rodzinie dogryza mi ( najczęściej na punkcie mojego przyjaciela, który mnie często odwiedza) i jest jeszcze dużo takich rzeczy. Ja nie mieszkam z mamą tylko z dziadkami (rodzicami taty , mam poprostu bliżaj do szkoły i wogóle jest lepiej). Mamy teraz taki magicny czas jak święta i co chłopak mojej mamy będzie w nas ( u dziadków) na wigilii... Co ja mam robić ja poprostu go nie cierpie juz widze te teksty jak powiem że ide z kolegą na pasterkę ;/. Dziewczyny może któraś z was miała albo ma podobną sytuację. Jak mam się pozbyć tego aroganckiego i chamskiego faceta do mamy żadne argumenty nie docierają a wszyscy jej to mówią że on nie jest dla niej i zachowuje się bardzo chamsko. Dziewczyny PROSZE o pomoc

Ciężka sprawa....

Mojej mamy mezczyzna mieszka z nami juz prawie 7 lat.. Na poczatku bylo ok, ale jakos tak od 2 lat nie moge na Niego patrzec.. Do mojej mamy takze nie dochadza zadne argumenty.. Probowalam juz doslownie wszystkiego i nic.. Czasami mysle, ze On jest ode mnie wazniejszy.. Ale coz.. 'On jest przeciez taki dobry, taki kochany' Ugh..

po<moderacja> magiczny czas.... skoro tak ijest dla ciebei to zniknij i nie bedzie go widziala

Cytat
monikawi
Mojej mamy mezczyzna mieszka z nami juz prawie 7 lat.. Na poczatku bylo ok, ale jakos tak od 2 lat nie moge na Niego patrzec.. Do mojej mamy takze nie dochadza zadne argumenty.. Probowalam juz doslownie wszystkiego i nic.. Czasami mysle, ze On jest ode mnie wazniejszy.. Ale coz.. 'On jest przeciez taki dobry, taki kochany' Ugh..

no ja też mam coraz częściej wrażenie że on jest ważniejszy odemnie ...

to się nazywa miłośc, nawet kiedy mężczyzna rani kobietę ona uważ się za winną. W tej sytuacji nic nie zrobisz. Twój głos nie będzie słyszany, a argumenty uznawana za kłamstwa niestety. Niestety znam ta sytuację z życia ;/ Życzę Ci powodzenia. Może Tobie się uda, ja już przestałam walczyc

może ma ktoś jeszcze z was jakąś rade ??

znam to..ON tez jest wazniejszy ode mnie...szlag mnie trafia...a kiedy go omijam i jestem dla niego niemila to mam awantury...to jest walka z wiatrakami jak widze..mysle ze trzebaby zasiegnac porady np psychologa

Ja też mam problem z chłopakiem mojej mamy... Jest starszy ode mnie tylko o 4 lata ! Moja mama ma 38 a On 23 ! Jest w wieku mojego narzeczonego... Masakra, na dodatek nie idzie jej wybić Go z głowy.
A ten bezczelny typ mówi do mnie córeczko ;|

też mu dogryzaj a co ja tak robie i osoba która zaczyna zazwyczaj się poddaje

Cytat
nyiloveu
Ja też mam problem z chłopakiem mojej mamy... Jest starszy ode mnie tylko o 4 lata ! Moja mama ma 38 a On 23 ! Jest w wieku mojego narzeczonego... Masakra, na dodatek nie idzie jej wybić Go z głowy.
A ten bezczelny typ mówi do mnie córeczko ;|

Cytat
nyiloveu
Ja też mam problem z chłopakiem mojej mamy... Jest starszy ode mnie tylko o 4 lata ! Moja mama ma 38 a On 23 ! Jest w wieku mojego narzeczonego... Masakra, na dodatek nie idzie jej wybić Go z głowy.
A ten bezczelny typ mówi do mnie córeczko ;|

kurcze współczuje wam wszystkim ale nic nie poradzę, bo nie wiem co...

Cytat
Vanilia200

Cytat
nyiloveu
Ja też mam problem z chłopakiem mojej mamy... Jest starszy ode mnie tylko o 4 lata ! Moja mama ma 38 a On 23 ! Jest w wieku mojego narzeczonego... Masakra, na dodatek nie idzie jej wybić Go z głowy.
A ten bezczelny typ mówi do mnie córeczko ;|

Masakra:/

Ja miałem troszkę inną sytuację... Moja Mama, rozwiodła się z moim ojcem biologicznym jak miałem lat 6, potem znalazła sobie innego. Wzięli ślub itp. On był wojskowym (tradycja w mojej rodzinie od czasów pradziadka) i jak podrosłem, miałem już dość tego że mój "przybrany ojciec" traktował Nas jak jego własność....Ubliżał mojej młodszej siostrze (też z ojca biologicznego) i faworyzował swojego synusia. Któregoś dnia nie wytrzymałem i dostał ode mnie ciosa, w domu przy obiedzie (wylałem na niego talerz z zupą i pociągnąłem z łokcia i powiedziałem że albo ma traktować mnie i siostrę nie jak bysmy byli w wojsku, tylko jak ludzi.!) Od tamtej pory zaczął się mnie bać, a mama dwa lata temu kopnęła go w tyłek też Tylko że Ty jesteś dziewczyną...Może powiedz mu grzecznie że nie życzysz sobie aby traktował Cie tak jak traktuje, i pogadaj z Mamą, i powiedz jej, że jeśli on się nie zmieni, to Ty go zmienisz! Cóż, czasem trzeba być stanowczym...Wiem, bo tylko stanowczość przynosi skutek!