Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:04:37

Mam do Was pytanko drogie kobietki - mamusie :) Chciałabym wiedzieć jak sobie radzicie na co dzień z trudami maciezyństwa? A dokładnie jak godzicie to z pracą, studiami ? Ja od 8 miesięcy jestem mamą mam 22 lata chciałabym jeszcze pójść na studia myślę teraz o pracy i sama nie wiem co robić. Poczekac aż mała trochę podrośnie czy po prostu wynająć opiekunkę i jakoś to się wszystko ułoży.

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:09:24

ja mam 24 lata i dwie córeczki :)
starsza półtora roku, młodsza dokładnie 10 dni... :) na razie jestem w domku na urlopie ale zaraz po macierzyńskim wracam do pracy :)
bo nie nadaję się na kurę domową... kocham moje dzieci, ale siedząc w domu dostałabym bzika... :))

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:10:30

Ja mam 20 lat i córeczkę 8miesięczną! Ja na tygodniu siedze w domu z córeczką a w weekendy studiuje i to medyczny kierunek a mąż pracuje na tygodniu w weekendy studiuje! Udaje nam sie to pogodzic dzieki naszym rodzicom ktorzy w weekendy zostaja z malutką! Notomiast ja do pracy jeszcze sie nie wybieram bo nie mamy takiej potrzeby a dziecko potrzebuje matki w takim okresie!Pozdraiwam!

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:12:01

a jeżeli mogę wiedzieć z kim zostawiasz maluchy? ja niestety nie mogę liczyć na żadną z babć ponieważ obydwie pracują a z jakąś obcą niańką trochę się obawiam

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:16:16

Ja studiuje co weekend natomiast moj maz ma zjazdy co 2 tyg. Wiec jeden tydzien u moich rodzicow drugi u meza rodziców a jak maz w domku to z mezem! nas rodzice tez pracuja naszczescie weekendy maja wolne a jak nie to mamy jeszcze rodzenstwo i swoich dziadków;)

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:17:58

Moja córcia ma półtorej roku i póki co stać nas że nie musze pracować i moge cieszyc sie macierzyństwem ale myśle że jak mała skonczy 3 latka to pójde do pracy dla samej siebie a niunia do przedszkola...Do żłobka w życiu bym jej nie puściła bo to wylęgarnia zarazków a z kims obcym też bym nie zostawiła!!!:/ jak chcemy z narzeczonym wyjść to zostaje moja mama, ciocia albo wujek chrzestni:) Im jedynym na tyle ufam:)

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:19:56

ja mam dobrą nianię z polecenia i jestem bardzo zadowolona :) nie martwię się zostawiając z nią dziecko... starsza Pani, która wychowała swoją gromadkę i opiekowała się już chyba całym przedszkolem.. :)

ja siedzę w domu do momentu kiedy młodsza córka skończy pół roku i wracam do pracy... nie nadaję się do siedzenia w domu, bo próbowałam za pierwszym razem ze straszą córką, ale chodziłam coraz bardziej poirytowana, zdenerwowana. uważam że dziecko potrzebuje mamy, ale szczęśliwej i zadowolonej , a nie poirytowanej bo to mija się z celem i tylko dziecku szkodzi... w moim przypadku jestem zdecydowanie lepszą mamą kiedy pracuję...

byłam już krytykowana z tego powodu przez inne kobiety, ale nie zbyt się tym przejmuję - bo chyba ja najlepiej wiem co jest dobre dla mnie i moich dzieci... :)

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:26:59

ja mam synka 9-miesięcy, robię teraz studium, małego zostawiam z moja siostrą raz jedną raz drugą,do pracy chciałabym iść ale jak narazie nie ma takiej potrzeby, więc jeszcze się nacieszy synek mamusią, jak będzie miał ze trzy latka to pomyślę.a nawet chciałabym studiować ale to też jak podrośnie. ale przyznam rację że siedzenie samej z maluchem w domu na okrągło też nie jest za dobre, ja się cieszę, że się mogę wyrwać te dwa razy w tygodniu z domu;-)

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:27:01

Cytat
anciunia
Moja córcia ma półtorej roku i póki co stać nas że nie musze pracować i moge cieszyc sie macierzyństwem ale myśle że jak mała skonczy 3 latka to pójde do pracy dla samej siebie a niunia do przedszkola...Do żłobka w życiu bym jej nie puściła bo to wylęgarnia zarazków a z kims obcym też bym nie zostawiła!!!:/ jak chcemy z narzeczonym wyjść to zostaje moja mama, ciocia albo wujek chrzestni:) Im jedynym na tyle ufam:)

Mój synek chodzi do żłobka i oprócz kataru nie przyniósł nic z tej "wylęgarni zarazków". Dzisiejsze żłobki znacznie różnią się od tych z przed 20-stu lat. Wychwawcy to wykwalifikowane osoby, często z wykształceniem medycznym.
Poza tym takie dziecko, które chodzi do żłobka uczy się samodzielności.
Słowem żłobek jest lepszy niż niejedna niania. A ja w tym czasie mogę spokojnie pracować, bo wiem, że mój synek ma zapewnioną odpowiednią opiekę.

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:32:46

w takim razie muszę znaleźć wykwalifikowana nianię :) po 8 miesiącach siedzenia w domu chyba powoli przewraca mi się w głowie z nudów

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:34:35

Cytat
Ruda00
ja mam dobrą nianię z polecenia i jestem bardzo zadowolona :) nie martwię się zostawiając z nią dziecko... starsza Pani, która wychowała swoją gromadkę i opiekowała się już chyba całym przedszkolem.. :)

ja siedzę w domu do momentu kiedy młodsza córka skończy pół roku i wracam do pracy... nie nadaję się do siedzenia w domu, bo próbowałam za pierwszym razem ze straszą córką, ale chodziłam coraz bardziej poirytowana, zdenerwowana. uważam że dziecko potrzebuje mamy, ale szczęśliwej i zadowolonej , a nie poirytowanej bo to mija się z celem i tylko dziecku szkodzi... w moim przypadku jestem zdecydowanie lepszą mamą kiedy pracuję...

byłam już krytykowana z tego powodu przez inne kobiety, ale nie zbyt się tym przejmuję - bo chyba ja najlepiej wiem co jest dobre dla mnie i moich dzieci... :)

taka to się zdarza rzadko, niestety. ja bym nigdy z obcą osobą nie zostawiła swojej córci. jedynie co to z Babcią tzn z moją Mamą.
Ma serce jak duże, no i anielską cierpliwość :) (nasza córcia ma 6 mies.) któregoś dnia wyrwałam się z domu musialam odwiedzić starych znajomych z Z.U.S., U.P. i Urząd Skarbowy :] hehe i troche mi sie zeszło czasu, Urząd Pracy ZUS URZĄD PRACY no i SKARBÓWKA a tam kolejeczka że huhuu
+ zakupy do domu.. no to tak 4-5 godzin mnie nie było (nie lubię się spieszyć) wróciłam wziełam ją do siebie na góra a za chwil pare Babcia przyszła i dalej z nią siedziała i sie bawiła :) Kochana, com?


Cytat
bulinka87
a jeżeli mogę wiedzieć z kim zostawiasz maluchy? ja niestety nie mogę liczyć na żadną z babć ponieważ obydwie pracują a z jakąś obcą niańką trochę się obawiam

ja mysle ze duzo zalezy od tego jak sie wychowa dziecko w pierwszych latach życia, i ja na pewno nie pójdę do pracy jak Mała nie skończy 2 lata to minimum

wiadomo lata lecą, i o prace jest coraz ciężęj (przynajmniej u Nas w Lubelskiem) ale mogą nas ominąć najpiekniejsze chwile w życiu dziecka pierwsze raczkowania, kroki słowa... tego nie da sie później odkupić...

bulinka87 widzę że jesteś w tym samym wieku co ja '87 młoda jesteś wiec masz czas jeszcze na karierę zawodową :)
najpier wychowaj dzidziusia na pożądnego Malucha :) żebyś później sama na siebie n ie była zła że Niana rozpieściła lub źle wychowała dziecko. a wiesz ze trudno zmienić charakter, jest to niemal niemożliwe :))) zastanów się .... sama biłam się z myślami ale szybo sobie przetłumaczyłam ze najpierw DZIECKO a później KARIERA... :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-24 15:44 przez Cassabu.

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:35:46

Cytat
bulinka87
w takim razie muszę znaleźć wykwalifikowana nianię :) po 8 miesiącach siedzenia w domu chyba powoli przewraca mi się w głowie z nudów

hihi:) o tym właśnie mówiłam... :))
w moim przypadku niania to też nie jest całkiem obca kobieta... :)
to mama mojego kolegi z pracy... mojego przełożonego :) on chciał żebym wróciła do pracy, ja też chciałam, ale powiedziałam że najpierw muszę znaleźć opiekunkę! powiedział że jego mama na emeryturze pracowała już jako opiekunka i chętnie się podejmie opieki nad moim maluszkiem... :) kiedy zaszłam w drugą ciążę powiedziała żeby dać jej znać kiedy będę wracać do pracy, bo ona bardzo chętnie wróci... :)
poza tym to wygodne.. kolega rano przywoził mamę do mnie i przy okazji mnie zabierał do pracy... :) z powrotem tak samo... :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-24 15:43 przez Ruda00.

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:37:33

Cytat
Ruda00
ja mam dobrą nianię z polecenia i jestem bardzo zadowolona :) nie martwię się zostawiając z nią dziecko... starsza Pani, która wychowała swoją gromadkę i opiekowała się już chyba całym przedszkolem.. :)

ja siedzę w domu do momentu kiedy młodsza córka skończy pół roku i wracam do pracy... nie nadaję się do siedzenia w domu, bo próbowałam za pierwszym razem ze straszą córką, ale chodziłam coraz bardziej poirytowana, zdenerwowana. uważam że dziecko potrzebuje mamy, ale szczęśliwej i zadowolonej , a nie poirytowanej bo to mija się z celem i tylko dziecku szkodzi... w moim przypadku jestem zdecydowanie lepszą mamą kiedy pracuję...

byłam już krytykowana z tego powodu przez inne kobiety, ale nie zbyt się tym przejmuję - bo chyba ja najlepiej wiem co jest dobre dla mnie i moich dzieci... :)
Swięta racja!!!ja siędzę z moją córcią w domku już 4 rok i bzika dostaje!!!to,że mama pracuje wcale nie znaczy,że jest gorszą matką!!widzę sama po sobie,że praca trochę zmieniłaby moje podejście do dziecka,domu,męża!!dzięki Bogu robię pazurki to chociaż czasami się wyrywam z domu :)))

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:38:47

Cytat
Cassabu
Cytat
Ruda00
ja mam dobrą nianię z polecenia i jestem bardzo zadowolona :) nie martwię się zostawiając z nią dziecko... starsza Pani, która wychowała swoją gromadkę i opiekowała się już chyba całym przedszkolem.. :)

ja siedzę w domu do momentu kiedy młodsza córka skończy pół roku i wracam do pracy... nie nadaję się do siedzenia w domu, bo próbowałam za pierwszym razem ze straszą córką, ale chodziłam coraz bardziej poirytowana, zdenerwowana. uważam że dziecko potrzebuje mamy, ale szczęśliwej i zadowolonej , a nie poirytowanej bo to mija się z celem i tylko dziecku szkodzi... w moim przypadku jestem zdecydowanie lepszą mamą kiedy pracuję...

byłam już krytykowana z tego powodu przez inne kobiety, ale nie zbyt się tym przejmuję - bo chyba ja najlepiej wiem co jest dobre dla mnie i moich dzieci... :)

taka to się zdarza rzadko, niestety. ja bym nigdy z obcą osobą nie zostawiła swojej córci. jedynie co to z Babcią tzn z moją Mamą.
Ma serce jak duże, no i anielską cierpliwość :) (nasza córcia ma 6 mies.) któregoś dnia wyrwałam się z domu musialam odwiedzić starych znajomych z Z.U.S., U.P. i Urząd Skarbowy :] hehe i troche mi sie zeszło czasu, Urząd Pracy ZUS URZĄD PRACY no i SKARBÓWKA a tam kolejeczka że huhuu
+ zakupy do domu.. no to tak 4-5 godzin mnie nie było (nie lubię się spieszyć) wróciłam wziełam ją do siebie na góra a za chwil pare Babcia przyszła i dalej z nią siedziała i sie bawiła :) Kochana, com?

fajną masz mamę bo moja zostanie z małą ledwie 2 godziny i już siedzi w oknie i czeka az wrócę. Trochę mnie to wkurza bo wszystkim się chwali jaką to jest super babcią

Młode mamuśki

24 lut 2010 - 15:42:36

Ooo aa tak nawiasem mówiąc to podziwiam szczerze Was młode mamy!!! Naprawdę szacunek dla was:) Umiecie tak świetnie wszystko pogodzić mimo młodego wieku:** Życze Megaaa radości z pociech!

następna dyskusja:

POMOCY UPADEK Z ŁÓŻKA