Obecnie rozmawiamy o:

dieta i trening

gorący temat

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

motywacja na diecie

wczoraj o 18:53

motywacja na diecie

wczoraj o 13:10

prawidłowa waga

wczoraj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Cytat
leeena3
mi lekaz zalecił bym podawala wode przegotowana z cukrem lub glukoze to sprawi ze dziecko nie bedzie budził głod i przespi wiecej co pozwoli mi wypoczac choc troche ale nie wolno zbyt czesto tego stosowac.dzismoj synek ma 2 miesiace i spi od 22 do 7 rano przez sen karmie go tylko koło 1 karmie go piersia

Woda z cukrem na noc i gwarantowana próchnica ząbków:((((

Pojemność żołądka niemowlaczka jest mała, dlatego musi jeść częściej i dlatego często się budzi:)). Jesli 4-5 miesięczne dziecko ładnie przybiera na wadze, nie trzeba go budzić na karmienie.


Ja karmiłam przez 19 miesięcy piersią, mały budził się co 2-3 godziny, teraz ma 3 latka i budzi się raz na siusiu w nocy. Cierpliwości i wytrrwałości Ci zyczę:)))

P.S. Warto karmić piersią w nocy, ponieważ pokarm zawiera więcej tłuszczy, jest bardziej wartościowe:)))



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-16 11:58 przez monipolka.

Treść posta została usunięta automatycznie

Mam sprawdzony sposób na nocne pobudki! Działa!!! Mój Adaś dzięki niemu przesypia noce (21 - 6.30) odkąd skończył 6 miesięcy (teraz ma 15). Najpierw trochę ważnej teorii, na której opiera się ta metoda:
Wyobraźcie sobie, że zasypiacie z książką na kanapie w salonie, a następnie budzicie się w zupełnie innym miejscu. Co robicie? Wpadacie w panikę!!! Tak samo jest z dziećmi: usypiane w ramionach rodziców/w łóżeczku z rodzicem w pokoju/w wózku/ itp. budzą się później w środku nocy w innym otoczeniu, więc zamiast przewrócić się na drugi bok i zasnąć są przestraszone, rozbudzają się i budzą przy tym wszystkich domowników. Prawie każdy człowiek w nocy się czasem budzi (często tego nie pamiętamy) i po chwili, jeżeli wszystko gra, natychmiast znowu zasypia - dzieci mają tak samo. Kluczem do rozwiązania problemu jest więc NAUKA SAMODZIELNEGO ZASYPIANIA. Dziecko zasypia samo, w takich samych okolicznościach, jak te z którymi ma do czynienia w środku nocy. A teraz jak można nauczyć samodzielnego zasypiania:
- po wszylkich codziennych wieczornych rytuałach (kolacji, kąpieli itp.) kładziemy malucha do łóżeczka;
- dobrze, jeżeli damy mu do towarzystwa jakiegoś ulubionego pluszaka i/lub smoczek (jeśli jest w użyciu);
- tłumaczymy dziecku, co robimy, żegnamy się z nim i wychodzimy z pokoju;
- dziecko zaczyna płakać;
- czekamy pół minuty, wchodzimy do pokoju i spokojnym, zdecydowanym tonem mówimy, że wszystko w porządku, rodzice są obok, ale już jest noc i to pora na sen (treść "wykładu" dowolna ;-))) Wychodzimy.
- dziecko bardziej płacze;
- czekamy kolejne pół minuty i robimy jak wyżej;
- później scenariusz się powtarza, przy czym niestety trzeba być gotowym na to, że będzie coraz gorzej;
- wchodzimy coraz rzadziej, ale nie zostawiamy dziecka samego, dla mnie 3 min to max.
- po 2 godzinach męczarni maluch śpi
- nauka trwa max 5-6 dni, w naszym przypadku czwartego dnia Adaś zasnął po 15 minutach, a piątego zaakceptował konieczność samodzielnego zasypiania;
- obecnie jak wkładamy A do łóżeczka do ze śmiechem na ustach mówi papa i daje mi wyrażnie do zrozumienia, żeby mu nie przeszkadzać w zasypianiu ;-))), a o nocnych pobudkach już od dawna nie ma mowy.

I na koniec kilka uwag ogólnych:
- metoda wymaga sporej ilości silnej woli i motywacji (ja przez pierwsze dwa dni bardzo ciężko to znosiłam, ale głównie dzięki mojemu mężowi dałam radę)
- ważne, żeby maluch, mimo wszystko, czuł, że z nim jesteście, ale również, że jesteście pewni tego co robicie;
- nie możecie niestety ulec, chwilowa niekonsekwencja i trzeba wszystko zaczynać od początku;
- dowiedziałam się o tej metodzie z książki, którą ściągnęłam z netu, niestety gdzieś się zawieruszyła, więc Was do niej nie odeślę.Możecie jej same poszukać. Z tego co pamiętam była po angielsku.
- jeżeli zdecydowałybyście się spróbować, to służę pomocą. To co napisałam to tylko ogólne zasady.

Pozdrawiam :-)))

a ja myślę że mimo to nie na każde dziecko działa ta metoda, moja córka ma 9 lat i od noworodka za cholerę nie chciała sama spać, łóżeczko ją gryzło i metody na przeczekanie nic nie dawały. I niestety mam tak do dziś - jest okrutnie uparta więc śpi z nami w sypialni, co prawda na dostawionym łóżku i sprawdza w nocy do dziś ręką czy jestem w zasięgu a jak zdarzyło się jej spać samej w swoim pokoju to praktycznie nie było nocy by nie przyszła lub się nie obudziła. Z jednej strony to bardzo męczące i denerwujące, tym bardziej że próby nauczenia spania samej nic nie dawały, a o samodzielnym zasypianiu to już w ogóle nie nie ma mowy. Tak wiem, godne krytyki, ale z drugiej strony to jest dziecko, jeśli ono potrzebuje mojej obecności i dzięki temu czuje się bezpiecznie to jestem w stanie zrezygnować z siedzenia przed TV aby tylko spokojnie usnęła w poczuciu matczynej miłości, której nie jednemu dziecku brakuje. Jeśli mogę to dać swojemu dziecku to dam bo prawda jest taka że zwykle nie mamy na to czasu (praca, dom, wieczne obowiązki) więc myślę że m.in. po to stałyśmy się matkami aby nimi być.

p.s. może tak nie wygląda z tekstu ale jestem przeciwniczką rozpieszczania i psucia dzieci i tam gdzie należy zaprowadzam dyscyplinę, i potrafię być bardzo bezstronna w ocenie zachowania mojego dziecka. Nie jestem matką polką.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-21 16:03 przez moderator.

moim sposobem była metoda 3,5,7 czyli: przed kąpielą zabawy do "wymęczenia",m kąpiel, mleczko,ułożenie w ł,łóżeczku i wychodzenie z pokoju na 3 min, dziecko płacze przeraźliwie ( trzeba zacisnąć zęby)po 3 minutach podejść do łóżeczka,pogłaskać po główce ( żadnego kontaktu wzrokowego,rozmawiania itp), wyjść,następnie wracamy po 5 - powtarzamy,po 7 itd. Mój synek był terrorystą i uwierzcie,że metoda poskutkowała.3 dni i po 3 minutach zasypiał.Teraz w ogóle już o tym zapomniałam:).Śpi od 19,30 do 6-7. A ze s starszym 6 latkiem długo długo walczyłam innymi metodami i dopiero zasypiał w wieku 4 lat:).Metoda 3,5,7 okazała się skuteczna:):):)
oczywiście pogłaskać po główce i ułożyć do snu:)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-21 16:14 przez mama_Gojka.

ta metoda dziwna. Ja od poczatku kladlam corke do lozeczka zeby zasypiala sama. siadalam przy niej dawalam jej pieluszke do zabawy i zasypiala. Ale problem mam ze po karmieniu o 22 budzi sie o godz. 2 i 4 a potem juz o 7 ranio.Ma 7 miesiecy i chcialabym zeby przesypiala cala noc. metoda o dawaniu wody , czy herbatki nie dziala ... ;((

Ja mogę powiedzieć,jedynie z przykładu mojego braciszka. ;)
Ma 2,5 roku,jednak mimo to nigdy nie przesypia calej nocy,budzi się co 1/2/3 godziny i wtedy właśnie pije herbatkę.
Niestety ale chyba nie ma idealnej recepty.;)

Hej dziewczyny,wlasnie na to nie ma recepty.Rozne sa dzieci jak tez rozni sa ludzie.Moj synek tez od urodzenia moze przespal ogolnie z 10 calych nocy bez wstawania.Teraz ma 1,5 roczku i budzi sie raz w nocy na butelke i spi dalej:-)Trzeba sie przyzwyczaic do tego moze z czasem to sie zmieni.
A musze wyprobowac metode aniakam2222 moze poskutkuje,bo maly zasypia zazwyczaj z nami w lozku,a pozniej przenosimy go do lozeczka,a gdy w nocy wstanie spowrotem idzie do lozka ,bo w lozeczku nie chce juz zostac:-((Zycze wytrwalosci i cierpliwosci:-) pozdrawiam

na to nie ma reguły:)3 miesięczne dziecko potrafi przespać całą noc bez pobudki a nawet 2 letnie budzi sie 3,4 razy w nocy:)do autorki posta:spróbuj małego zmęczyć na maxa przez cały dzień,daj mu tresciwą kolację,popraw mlekiem i zobaczysz co będzie:)może pomoże:)

moja córka ma 5 lat i jak sie nie obudzi w nocy to jest święto ;/ nie wiem co mam na to poradzić...

Nie czytam całego watku bo juz sie naczytałam podobnych wiele, Mój synek ma 17miesiecy i dopiero wciagu ostatniego miesiaca przespał cale 3 noce:)sukces jak dla mnie...Mysle ze bedzie coraz lepiej,chociaz ostatnio troche odpusciłam ze wzgledu na przeziebienie...
Zasada:
W nocy do picia dawac sama wode(nie smakuje jest placz ale wkoncu pije bo widzi ze ja nie odpuszczam:))
Podobno gdy dziecko dostaje cos słodkiego w nocy(soczek herbatke cokolwiek), budzi sie bo wie ze czeka go cos dobrego...

U mnie podziałało.Najwazniejsze nie odpuszczac małym cwaniaczkom:)Jak maly przestanie kaszlec wracam z woda w butelce na noc:)

Dawałam mojemu synkowi "kaszkę na dobranoc".Ona była bardzo syta i syn spał do rana.Czasem się obudził,ale dawałam mu herbatkę i dalej spał

o to ja miałam dobrze bo po trzecim już potrafił przespać całą noc i budził się ewentualnie raz.
no ale do rzeczy wieczorem nakarm synka słoiczkiem ja dawałam swojemu do picia granulowane cherbatki z kopru lub mieszanek uspokajających
a to dlatego że tylko je lubił i niebyło nigdy problemu z brzuszkiem,
no ale dziecko lubi spać przy mamie i może to jest największy sekret spróbuj

Takie dziecko juz przyswaja sobie gdzie sie spi. Moj synek ma rok i 5 mies. i kiedy mowie, ze idziemy spac pokazuje na swoje lozeczko. Do niedawna nie przesypial mi nocy, ale przestalam karmic kiedy mial rok i tak powoli, powoli budzil sie coraz raniej, teraz tylko czasem obudzi sie o 7 rano i potem jeszcze spi ze 2 godzinki

Cytat
honorata401
moja amelka miała 1,5 roku gdy przestała sie budzić...teraz ma 3,5 i wysadzam ja tylko na"siusiu" i czasem sie budzi bo pic chce...
a najlepszym sposobem jest nie wstawac na każde "kwęknięcie"...

moj tez czasem kweknie, ale ja mowie ,,poloz glowke aaa'' i idzie spac



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-05-05 00:02 przez Julia88.

Ojej, współczuję... Laurka ma 4,5 miesiąca, a od 2. msc przesypia noce od 20 do 6 rano, u nas o 19 jest kąpiel, potem cycuś i odbijanie aż zaśnie i do łóżeczka (2 razy się obudziła, bo była nieodbita), w dzień śpi maks. 3 godziny, rutyna jest najważniejsza, choćby się waliło i paliło o 19 jest kąpiel i nie ma odstępstw od reguły, u nas to działa :)

następna dyskusja:

Jak rozmawiać z nastolatką , aby słuchała