Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

tak szybciutko..:)
Mam synka prawie 4 letniego ma astmę oskrzelową od września 2011 roku zaostrzyła sie astma.
Od ponad roku mam zasiłek pielęgnacyjny ale starałam sie o świadczenie pielegnacyjne lecz odmówili mi przyznania odwołałam sie i 4,08 mam komisje w Wojewodzkim Z. ds orz o niepeln.

Czy macie może świadczenie pielegnacyjne i czy znacie ustawe ktora reguluje jakie choroby sie zaliczaja?

Od roku pobieram. Nie szarp sobie nawet nerwów z nimi, nie dostaniesz. Musiałby mieć orzeczenie o braku zdolności do samodzielnej egzystencji, czyli musiałby być pod Twoja opieka 24 na dobę, nie mógłby chodzić do przedszkola, zostać z opiekunka, babcia itp, w wyniku czego nie mozesz pracowac, co w wypadku astmy nie ma miejsca. nie podam Ci konkretnej listy chorób, ale wiem, bo ja widziałam, ze sa na niej poważne choroby lub kalectwa. Także się ciesz, ze się nie zalapiesz, ja bym Ci nawet płaciła żeby mi tylko nie przysługiwało. A i nawet w tych ciężkich przypadkach potrafią tak kręcić na komisjach ze w głowie się nie mieści.

Cytat
madziutex
Od roku pobieram. Nie szarp sobie nawet nerwów z nimi, nie dostaniesz. Musiałby mieć orzeczenie o braku zdolności do samodzielnej egzystencji, czyli musiałby być pod Twoja opieka 24 na dobę, nie mógłby chodzić do przedszkola, zostać z opiekunka, babcia itp, w wyniku czego nie mozesz pracowac, co w wypadku astmy nie ma miejsca. nie podam Ci konkretnej listy chorób, ale wiem, bo ja widziałam, ze sa na niej poważne choroby lub kalectwa. Także się ciesz, ze się nie zalapiesz, ja bym Ci nawet płaciła żeby mi tylko nie przysługiwało. A i nawet w tych ciężkich przypadkach potrafią tak kręcić na komisjach ze w głowie się nie mieści.

Ja pobieram swiadczenie na corke ma 7 lat i chodzi do zerowki, od 3go roku zycia chodzi rowniez do przedszkola integracyjnego, wiec nie zgodze sie z tym ze trzeba byc z dzieckiem 24 na dobe a swiadczenie pobieram odkad skaczyła pół roku.
A co do Twojego pytania to wydaje mi sie ze astma oskrzelowa nie jest na tyle powazna choroba aby dostac na nia swiadczenie.

Nie zgodzę się z Wami.
Mam koleżanki które pobierają świadczenie i zasiłek pielęgnacyjny.

Wiadomo astma to nie rak czy trwałe kalectwo

Wielokrotnie synek dostawał ataki astmy(duszność kończąca się sinieniem i brakiem oddechu) gdzie zawodziły leki i musiało pogotowie przyjeżdżać.

Uważam że astma jest poważną chorobą syn choruje na nią od 3 miesiąca życia i z roku na rok objawy się nasilają

Dodam że nie chodzi do przedszkola ponieważ kończyło się to zawsze szpitalem



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-01 12:00 przez kami2326.

Kochane dziewczyny a szczególnie Ty Kamilo, aby dostać świadczenie pielęnacyjne , nie trzeba miec trwałego kalectwa badź uszkodze ciała
Ja zawsze mówie nie znajomośc prawa szkodzi Uwaga szczególnie do osób , które pisza nie znając listy chorób kwalifikujacych do pobierania swiadczenia
Tym bardziej nigdzie nie jest powiedziane w przepisach ,że dziecko , które ma przyznane stała opieke jak mamy zaznaczone w orzeczeniu nie może chodzic do przedszkola, szkoły czy zerówki!!!

mam syna z astmą oaskrzelową ,wystapiłam na komisję wiedząc za radą lekarza peditry ,że mogę dostać takowe świadczenie
Choś miałam obawy zbierając papiery na kogo trafimy w komisji
Mieleśmy sporo wypisów szpitalnych
nadmieniam ,że mój syn zachorował jak miał 2 lata po raz pierwszy i od razu na płuca , szpital, trucie lekami , wyszedł stridoroskrzelowy , potem kolejne szpitale
Diagnoza ASTMA OSKRZELOWA, kwalifikacja na rok przyznane i świadczenie i zasiłek pielegnacyjny
Mój alergolog zawsze powtarzał ,że jest to astma wieku dzieciecego i może wyrosnąc , widze duże postepy w leczeniu
połowy leków od pól roku temu bralismy nie bierzemy,
Nie każde dziecko tak przechodzi każde jest inne
Wiem Kamilo jak cięzko chorujecie , popieram wasza walke z bezdusznym systemem urzedników
każda komisja jest inna często osoby niekompetentne zasiadają w tych komisjach
walczcie bo wam się nalezy ŚWIADCZENIE PIELEGNACYJNE I ZASIłeK TEŻ
jednoczesnie powtarzam każdemu ,że żyjemy w państwie birokratycznym , wiem teraz ,że im więcej świstków mamy starając się na komisje tym lepiej

Trzymam kciuki za was na ta wtórna komisję 4.08 badźcie dobrej myśli , ściskam kciuki

Ja Wam napisałam to, co mnie mówiono, a może właśnie wmawiano. Na 1 komisji mieliśmy spotkanie z panią doktor która kompletnie nie miała pojęcia co jest mojemu dziecku (phpv, wada wrodzona oka, odwarstwienie siatkówki, uszkodzenie nerwu wzrokowego), ja jej musiałam tłumaczyć, po czym mi się pyta czy podczas porodu był niedotleniony lub owinięty pępowina, jakby to miało coś wspólnego z niedorozwojem oka... No i "mądra" pani dr orzekła, listownie, ze dziecko owszem, dostanie orzeczenie, ale ten bodajże 7 czy 8 pkt potrzebny do świadczenia zawierał dwa słowa: nie wymaga (znaczy mojej opieki). Hmm skoro półroczne wtedy dziecko niewidome przez praktycznie cały dzień z powodu rehabilitacji nie wymaga opieki, to fajnych mają orzeczników... Odwolalam się i na kolejnemu komisji pani profesor, okulistka, o ironio też nie wiedziała co to za choroba, po godzinie maglowania i robienia ze mnie debila podpisała orzeczenie. Ale chyba tylko dlatego, ze mieliśmy zaświadczenie od lekarza prowadzącego, ze Młody wymaga stałej mojej obecności. A ów lekarz okazał się dawnym wykładowcą pani doktor. Więc jak widzicie może Wy macie szczęście, ale pewnie to ja miałam pecha. I to wszystko co napisałam to słowa orzeczników i urzędników, nie wymyśliłam sobie i nie piszę, jak mi zarzucono, o czymś co usłyszałam gdzieś a nie mam pojęcia. Jak widać na moim przykładzie można zostać różnie potraktowanym. aż poszukam tych pism z odmowami i kryteriami, których podobno nie spełniliśmy. Wiem, ze w tym zespole ds. orzekania u nas by Cię odprawili. Cóż, wszystko zależy jak widać gdzie i na kogo trafisz.

przede wszystkim sprawa pierwsza, jak czytam słowa..nie szarp sobie nerwów nie dostaniesz ..
To od razu chce coś z tym zrobic i walczyć
Druga sprawa ,że mamy lekarzy debilnie orzekajacych wszem i wobec wiadomo ,. o czym pisałąm , niekompetencja , ustawianie komisji na zasadzie jak słyszałam człowiek ze schorzeniem neurologicznym w składzie komisjo ORTPOPEDZI
Normalnie nóz w kieszeni otwiera sie
a trzecia sprawa nigdy ale przenigdy nie mam zaufania w 100% do lekarzy wysatrczy 50%, reszta to moja niezawodna intuicja , obserwacja dziecka przeze mnie jako matkę
Oraz przejechanie sie na lakarzach w 2005 w czasie pobytu w szpitalu, gdzie po raz pierszy ostre zapalenie płuc , dziecko dławi sie wydzielina a mnie pielegniarka mówi ,że do 17 sie rozrzedza bo teraz to za późno
Matko co za ludzie na co ja prosze o pomoc bo dziecko dusi się niech ktoś przyjdzie na dyzurze, z łąski pan Profesor przychodzi i zarzuca mi niewiedze
Boże krew mnie zalała, wymogłam na Nim lek , ostra inhalacja zalecona i faktycznie przyznał mi racje że ledwo dziecko radzi sobie z oddechem

Moja rada nie ufać lekarzom, mieć na podoredziu opinie 3 innych lekarzy
Ja wiedziałam że nie odpuszczę i tak radze mamie kuby

Zgadzam się z Tobą, nie warto ślepo wierzyć lekarzom, przekonałam się o tym kiedy doskonały prywatny pediatra wyśmiał mnie, ze martwię się uciekającym oczkiem u 3miesieczniaka, bo do roku tak być może (teraz wiem, ze to nieprawda), kiedy jakiś lekarzyna po 1 badaniu wmawiał mi, ze syn ma raka, kiedy pani profesor z Centrum Zdrowia Dziecka przekonywała mnie, ze moje dziecko jest już niewidome i uwaga nie opłaca się go operować, bo pewnie i tak to nic nie da, a jak będę kombinować i szukać pomocy i go zoperuja, to zaniknie mu oko całkiem. Słynna na cała Polskę profesor I. W tym samym dniu prywatny prywatny lekarz stwierdził, ze kobieta nie wie co mówi i 3 m-ce później było po operacji i to na nfz - dało się? A jeśli chodzi o komisję, to na pierwszej była tylko pani pediatra, bez żadnej wiedzy. A na komisję przyszły wtedy dzieci z poważnymi wadami wzroku u niewidome, no jaja... Także brak słów... Ci do tego żeby nerwów sobie nie szarpać - nie miałam pojęcia o tym co piszecie, zostałam przez lekarzy i urzędników wprowadzona w błąd i chyba skończę im dzień dziecka... W takim razie autorko walcz. Powodzenia, oby Ciebie poważniej potraktowano.

Będę walczyć aż do utraty sił.
Nie mogę się patrzeć jak moje dziecko od 3 miesiąca życia nie może normalnie funkcjonować non stop choruje,jak za długo się bawi lub biega dostaje napadowego kaszlu który kończy się tym że musi dostać inhalacje.

Każdej nocy boję się o jego sen i nadsłuchuję czy dobrze oddycha.

Oddałabym wszystko za to by móc iść do pracy a dziecko posłać do przedszkola.Z pracy musiałam zrezygnować w zeszłym roku ponieważ stan zdrowia się pogorszył a przecież nie zostawię Jego pod opieką opiekunki która nie umiałaby zareagować jeśli miałby atak.

przede wszystkim lekarz musi ci napisac na zasw ktore skladasz na komisje, ze dziecko wymaga stalej opieki. jezeli to masz, to pol sukcesu:).
a tu masz ustawe z chorobami, na ktore nalezy sie swiadczenie.
http://www.niepelnosprawni.gov.pl/rozporzadzenia/dzu0217162/

ale mimo wszystko mysle, ze jednak sa marne szanse:(.

A dlaczego uważasz że są marne szanse?.Mam takie zaświadczenie od lekarza.
I posiadam na dziecko orzeczenie o niepełnosprawności od ponad roku i uzyskuję zasiłek pielęgnacyjny.

Czy trzeba mieć jakieś widoczne choroby?uważam że nie ASTMA to nie grypa.

Jeśli mamy uważacie że to nic takiego to czemu uciekacie z dziećmi z placu zabaw jak moje dziecko dostaje napadowego kaszlu i zaczyna się dusić.

Może warto poczytać co to za choroba?

a może wiecie czy refluks dróg moczowych 2 i 3 stopnia też się kwalifikuje do zasilku pielegnacyjnego??

z tego co wiem będzie się kwalifikować ale najlepiej porozmawiać z lekarzem prowadzącym.Uważam że na zasiłek zawsze można złożyć wniosek

dzięki,szukam informacji na ten temat ale niestety nic nie piszą.Jak wróci pediatra z miesięcznego urlopu to pójdę i sie dowiem.Boję sie tej komisji ;-/.Do nefrologa musze chodzić prywatnie do do niej dostac sie panstwowo to czeka się pó roku i więcej i usg tez prywatnie a kosztuje 150 zł,więc akurat na to bym miała z tego.

A opowiedz mi więcej o tej chorobie?
Może kwalifikujesz się także na świadczenie.
Pobierz wniosek na komisję i możesz złożyć
My przeżyliśmy pierwszą komisję rok temu w marcu przyznali nam zasiłek na 2 lata ale nikt nas nie poinformował że możemy sie starać o świadczenie także.
Jeśli według lekarza prowadzącego dziecko wymaga stałej opieki drugiej osoby to staraj się o świadczenie(tylko wtedy nie możesz pracować)
Mój synek choruje od 3 miesiąca życia ale z roku na rok choroba się tak pogorszyła że musiałam zrezygnować z zatrudnienia i złożyłam papiery na ponowną komisję w tym roku lecz dostałam odmowną decyzję i teraz byłam w sobotę na komisji odwoławczej i powiedzieli że odpowiedz przyjdzie za 2-3 tyg.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

co na katar dla 2--latka