Cytat
aneta555
Pediatra nam powiedział, ze mały ma skazę białkową i kazał zgłosić się do alergologa a ten powiedział, że to AZS, myślałam, że to to samo teraz wiem, że nie. I chyba stąd te problemy z recepta, bo zaświadczenie od alergologa jest ,że jest to AZS a nie skaza białkowa....Mam tylko nadzieje, że synuś z tego szybko wyrośnie. Pozdrawiam.
Na Twoim miejscu poszukałabym innego pediatry. Skoro pediatra nie odróżnia skazy od azs i na dodatek rozpoznaje skazę bez jakichkolwiek badań (!), to kiepski z niego lekarz. A teraz potrzebujecie kogoś, kto faktycznie zna się na rzeczy.
Jakie leki macie zapisane przez alergologa? I czym smarujesz i w czym kąpiesz? Ja cały czas szukam, metodą prób i błędów, pół apteki chyba już przetestowaliśmy... Po mojej ostatniej rozmowie z alergologiem nie mam nadziei, że dziecko szybko 'wyrośnie', bo azs to choroba przewlekła - czasem jest remisja (czyli 'znika', czasem na wiele lat), czasem zaostrzenie. Ale nigdy nie można będzie do końca powiedzieć, że problemu już nie ma, bo w każdej chwili może wrócić :| A ze skazy dzieci najczęściej wyrastają więc tym się nie martw. Ja bym wolała żeby miał 'tylko' tę skazę, a żeby to świństwo ze skóry sobie 'poszło' :|
Doris608 - miał całkowitą nietolerancję? Chyba częściową? Bebilon Pepti zawiera laktozę.
incognito82 - a gdzie tu jakaś tajemnica? Przecież wiadomo nie od dziś, że ostrzeżenia można usunąć po pół roku, więc nie widzę w moim przypadku żadnej teorii spiskowej.