inhalacja

Dziewczyny mam problem....syn ma zapalenie krtani, lekarka przepisała 2 syropy plus inhalacje. I tu jest problem bo nie da sobie jej zrobić. Krzyczy, płacze i ucieka....co mam robić bo umieram ze strachu przed nocą

A ile maluszek ma?

lepiej nie zmuszać jeśli dziecko nie chcę. Trzeba oswoić z inhalatorem, ty spróbuj założyć, pokaż jak sie to robi, potem on. Wymyśl zabawę, że to np. lokomotywa która puszcza parę.

ja udawałam z synkiem, że łapiemy chmurki z pary fakt inhalator działa dosyć głośno. u mnie było w miarę ok bo zaczęliśmy jak Piotruś miał 8 miesięcy i do dziś nie boi się inhalacji

my na poczatku mielismy wielki problem mala bardzo plakala czasem na sile ja trzymalam naprawde byla wiekla tragedia a teraz juz smama wola inhalacje bo przy robieniu puszczam jej na laptopie pszczylke maje no i oczywiscie jak ola robi inchalacje to cala rodzina stoi i ja chwali przelamala sie jak jej dalam ta czesc co sie wlewa lekarstwo bez wlanczania inachalatora zeby sie tym pobawila i zaniosla do umycia to sobie sama przytykala

Musisz koniecznie mu zrobić te inhalacje, bo zapalenie krtani to poważna sprawa. Ja włączam wtedy bajkę, albo czytam. Obowiązkowo ze mną wszystko wlewają, zakręcają, może to pomoże.

My sadzamy na kolanie i puszczamy teledysk ulubiony małego w naszym przypadku to I Am A Gummy Bear
synek się bardzo cieszy i włączamy inhalator on słucha i inhalujemy go w ten sposób.
Nawet 5 minut całą ampułkę soli potrafi wysiedzieć spokojnie ale jak coś gra

Syn ma 2 latka i za nic nie chce tej inhalacji mimo, że robiłam tak jak pisałyście

na to niestety trzeba czasu u nas poczatki byly targiczne mala sie tak darla i plakala ze byla cala spocona po inchalacji,sprobuj jak maly zasnie i na spiaca tak robilam na poczatku ale pozniej jak ylko przytykalam jej inhalator to sie budzila trzebabylo poprostu na sile ale po jakims czasie jest lepiej,czasem jeszcze placze ale juz jest znacznie lepiej

Cytat
malynerwus
na to niestety trzeba czasu u nas poczatki byly targiczne mala sie tak darla i plakala ze byla cala spocona po inchalacji,sprobuj jak maly zasnie i na spiaca tak robilam na poczatku ale pozniej jak ylko przytykalam jej inhalator to sie budzila trzebabylo poprostu na sile ale po jakims czasie jest lepiej,czasem jeszcze placze ale juz jest znacznie lepiej

Koniecznie zobacz na necie KOMORA INHALACYJNA BABYHALER. Mi na początku też przepisali inhalator i jak potem stwierdziła inna lekarka to jest "pomyłka dla ruchliwego 2-latka". Inhalacje oseskom się świetnie daje robić lub poźniej kiedy dziecko już da sobie wytłumaczyć. BABYHALER to jest rewelacyjne rozwiązanie dla takich dzieci, które sie bronia lub płaczą przed tradycyjnym głośnym urządzeniem. To jest taka tuba na której końcu umieszczasz lek wziewny psikasz... liczysz do 5 i juz po całej sprawie. Te 5 oddechów zalatwia całą sprawę. Lekarka mi tłumaczyła że 100 % dawki się dostaje do organizmu dziecka a nie jak to bylo wczesniej z walczącą córką 1 oddech ona 1 oddech miś, a reszta ja i mąż:-) Nawet jesli bedzie wierzgał i beczał to 5 oddechów wytrzymasz a jesli nie to super przez sen tą przyssawke przystawić do buziuni i też sobie pooddycha nieświadomie. Od czasu kiedy to zobaczyłam niech się wszystkie inhalatory chowają, przynajmniej do osiagniecia przez dziecko wieku przedszkolnego! Jest poza tym duzo tańszy i spokojnie można podawać leki na zapalenie krtani,zapytaj lekarza.

http://www.astma.hr/graphic/babyhaler.jpg

Cytat
SzufladaPati
Koniecznie zobacz na necie KOMORA INHALACYJNA BABYHALER. Mi na początku też przepisali inhalator i jak potem stwierdziła inna lekarka to jest "pomyłka dla ruchliwego 2-latka". Inhalacje oseskom się świetnie daje robić lub poźniej kiedy dziecko już da sobie wytłumaczyć. BABYHALER to jest rewelacyjne rozwiązanie dla takich dzieci, które sie bronia lub płaczą przed tradycyjnym głośnym urządzeniem. To jest taka tuba na której końcu umieszczasz lek wziewny psikasz... liczysz do 5 i juz po całej sprawie. Te 5 oddechów zalatwia całą sprawę. Lekarka mi tłumaczyła że 100 % dawki się dostaje do organizmu dziecka a nie jak to bylo wczesniej z walczącą córką 1 oddech ona 1 oddech miś, a reszta ja i mąż:-) Nawet jesli bedzie wierzgał i beczał to 5 oddechów wytrzymasz a jesli nie to super przez sen tą przyssawke przystawić do buziuni i też sobie pooddycha nieświadomie. Od czasu kiedy to zobaczyłam niech się wszystkie inhalatory chowają, przynajmniej do osiagniecia przez dziecko wieku przedszkolnego! Jest poza tym duzo tańszy i spokojnie można podawać leki na zapalenie krtani,zapytaj lekarza.

http://www.astma.hr/graphic/babyhaler.jpg

Cytat
TELLA79

Cytat
malynerwus
na to niestety trzeba czasu u nas poczatki byly targiczne mala sie tak darla i plakala ze byla cala spocona po inchalacji,sprobuj jak maly zasnie i na spiaca tak robilam na poczatku ale pozniej jak ylko przytykalam jej inhalator to sie budzila trzebabylo poprostu na sile ale po jakims czasie jest lepiej,czasem jeszcze placze ale juz jest znacznie lepiej

a lekarz Ci nie powiedział, że w żadnym razie nie wolno inhalacji na leżąco?

Tella, owszem doraźnie. Ale nie mówimy tu o zwykłych inhalacjach solą fizjologiczną przy katarku tylko o lekach poważnych na zapalenie krtani, które równie dobrze lekarka mogła przepisać w postaci wziewnej. Ułatwiła by tym matce walkę z 2-latkiem. Moje dziecko nie jest astmatykiem dostało babyhalerem dokładnie to samo lekarstwo w postaci wziewnej, które wcześniej lekarz zapisał w postaci kropli do inhalacji. Aktualnie moja mała oswoiła się nawet z tym inhalatorem zwykłym-hałasującym i parującym. Ale i tak uważam że jedynie babyhaler to jest strzał w dziesiątkę.

sluchajcie, a ja szukam dobrego, cichego inhalatora, slyszalam, ze te nebulizatorem sa dobre, ale nie wiem dokladnie do czego to sluzy...
inhalator ma byc dla dzieci i moze tez dla doroslych...
hej dziewczyny... zadna nie korzysta?