Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Jestem mamą 4-letniego Bartka i 5-miesięcznej Oli.Chodzi o syna,który od urodzenia przespała może z 6 nocy w spokoju!Tzn wygląda to tak:kąpanie,czytanie bajki,spanie i tu zaczyna się koszmar!po kilku godzinach snu zaczyna krzyczeć,płakać,wrzeszczeć,rzucać się po łóżku,nie ma szans na przytulenie go,mówienie do niego nic nie daje,po kilku minutach uspokaja się i za jakiś czas odnowa.W ciągu nocy ta sytuacja powtarza się nawet i 15razy!Bartek ogólnie jest dzieckiem ruchliwym,jest go wszedzie pełno,w przedszkolu też potrafi pokazać swoje różki.Byliśmy z nim już u 3pediatrów,neurologów i nic nie pomaga a my już mamy dość:(Dziewczyny wiecie co to znaczy nie przespać nocy w spokoju przez ponad 4lata???:(Do tego trzeba wstać w nocy do córki.Nasze noce polegają na kładzeniu się i wstawaniu i tak 9-10godz!!!Brał przez miesiąc leki,które nie pomogły,pani doktor nazwała go "mocnym zawodnikiem",miał porobione badania,wszystko ok,czekamy na eeg,ale to dopiero 17grudnia:(Psycholog w przedszkolu rozkłada ręce:(Wydaje mi się,że jak by zaczął spokojnie sypiać w nocy to i w dzień było by super.Dodam,że nie ogląda "strasznych bajek",nie gra na komputerze,bo nawet nie umie.Nie wiem co mam robić,gdzie szukać pomocy,co z nim jest nie tak:(Może wy jesteście w podobnej sytuacji?Doradźcie!Pomóżcie!;(

Ja mam podobnie z tym, że u nas winowając jest brzuch. Mała skończyła 4 latka i mogę na palcach zliczyć ile mamy za sobą całych przespanych nocy. Ma bardzo delikatny organizm i po praktycznie większości pokarmów miewa w nocy skurcze żołądka. Piszczy, rzuca się, również nie da się przytulić i nie słucha jak do niej mówię, po czym zasypia. Nigdy nie mówiła, że ją boli brzuszek tylko wpadała w taki szał (dosłownie) Teraz mam zawsze pod ręką Bobotic (+ lekkostrawne posiłki) i mija jak ręką odjął.
Lekarz mówił, że jest taka niespokojna z powodu swojej wrażliwości, jak na tak małe dzieko bardzo się wszystkim przejmuje i przeżywa wszystko podczas snu.
Nie wiem co doradzić.

Monika Psujek mam pytanie, w jaki sposób doszłaś doi tego że winowajcą jest brzuch? Córeczka sama o tym powiedziała? Ja mam podobny problem, ale moja mała ma 14 miesięcy i jeszcze nie powie o co chodzi. W ciągu dnia jest ok, a w nocy budzi się po 2-4 godzinach snu z płaczem, nie pomaga przytulanie, noszenie, czasami tak płacze 2 godziny. Po tym płaczu zasypia, ale do rana spi niespokojnie. W ciągu dnia też kiepsko śpi:(

justyna63 Mała podczas snu zaczynała kopać nóżkami po czym budziła się z piskiem, zauważyłam tą zależność i zaczęłam podawać z początku Espumisan po którym zauważyłam poprawę (potem przeszłam na Bobotic). Bardzo się prężyła, wysztywniała ciało ale z początku myślałam, że to z nerwów, dopiero później wpadłam na to, że to brzuszek. Lekarz to potwierdził.

Dziewczyny ja nie przespałam ani jednej nocy przez ostatnie 2 lata. Na początku wiadomo karmienia, przewijania itp. Kiedy syn mógł już spokojnie spać- zasypiał bez problemu to po paru godzinach budził się i krzyczał, znowu zasypiał i znowu to samo, tak kilkanaście razy w ciągu nocy. Przeszłam różnych lekarzy- oczywiście co jeden to inna opinia oraz lekarstwa ale tak naprawdę nikt nie był w stanie postawić prawidłowej diagnozy. Wyniki podstawowe książkowe. Zaczęłam sama robić badania i dużo czytać, dopytywać a co najważniejsze obserwować. Zrobiłam badanie kału w kierunku grzybów i drożdży okazało się iż wyszła nam candida parapsilasis powoduje bóle brzucha, dziecko jest rozdrażnione i płaczliwe i to nam się sprawdziło zwłaszcza w nocy. Nigdy bym nie pomyślała że takie coś nas dopadnie- dodam że syn nie miał jeszcze antybiotyku, nie przechodził żadnych chorób a tu taki wynik Mój syn jest za malutki by powiedzieć co go boli a przyczyną w nocy był brzuszek. Zrobiłam jeszcze badanie krwi na lambrie i czekam na wyniki bo te choroby idą w parze. Lekarze nie zlecają takich badań w Polsce jedynie kał na pasożyty ale z tego rzadko kiedy co wychodzi bo mało komu uda się trafić z kałem kiedy faktycznie pasożyty jajeczkują. Wprowadziłam dietę i czekam na wyniki by móc go prze leczyć farmakologicznie. Niby proste ale nikt na to wcześniej nie wpadł.

Witam
Słuchaj a może on jest zarobaczony,robiliście badania kału ale nie takie zwykłe jednorazowe bo to czasami nic nie wykaże trzeba zrobić badania na pasożyty,lamblie,glisty to się zanosi kupe 3 albo 4 razy co kilka dni najlepiej do stacji sanitarno-epidiomilogicznej.Trzeba zadzwonić zapytać i oni pokierują to jest płatne ale nie dużo -spróbuj i zobaczysz czasem dzieci mają te lamblie i one się przemieszczają aż do płuc i dzieci zwłaszcza w nocy są takie ruchliwe-
a może też warto zmienić ustawienie łożka,próbowałaś w innym miejscu z nim spać ? a może spij z nim? nie wiem jak tam u was to wygląda trochę to dziwne że tak aż jest niespokojny.
życzę powodzenia

Badanie kału nie ma sensu ja nosiłam prawie cały miesiąc wg różnych teorii a to w pełni bo podobno składają jajeczka a to codziennie przez parę dni a nawet w odstępach i to do stacji epidemiologicznej. Sama lekarka stwierdziła że to badanie powinni wycofać bo nie przynosi efektu. Pasożyty żyją nie tylko w jelitach dlatego tak ciężko je wychwycić. Wystarczy badanie krwi na wynik czeka się dwa tygodnie ale jest rzetelne.

Dokładnie tak jak pisze Ingrid bo zapomniałam o tym wspomnieć robiłam badanie kału kilkakrotnie ale nic nie wychodziło. Tak też mówił nam lekarz, że to szkoda zachodu bo i tak pewnie nic te badania nie wykażą.
Moja córka na dodatek ma uczulenie na grzyby pleśniowe, dokładnie na Candida albicans (Drożdżak) co potwierdziło nam się dwukrotnie w testach. To również niekorzystnie wpływa na jej sen.

Ingrid a jak się nazywa to badanie przez krew? to jeśli są jakieś pasożyty to wyjdzie we krwi? możesz mi powiedzieć jak to się oznacza/
dziękuje

Badania kału miał już robione 3razy nic nie wyszło,ale jutro wybiorę się do laboratorium zapytać o to badanie na pasożyty z krwi.Jaka cena jest mniej więcej takiego badania?

Zmiana łóżka,spanie z nim niestety nic nie pomaga:(jestem już na skraju załamania nerwowego;(



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-23 18:34 przez osak04071983.

Badanie z krwi na lamblie- Giardia lamblia IgM i IgG w surowicy
Badanie na glistę- P/c. p. gliście ludzkiej IgG
Koszt to około 100zł. Badanie z jednego ukucia ale na dwa osobne badania.

Ja proponowałabym oprocz badan na pasozyty zrobic badania wkierunku alergii na gluten. moj brat mial podobne problemy z corka mala dodam ze ciagle im choruje odpornosc ma kiepska i czesto byla nerwowa z powodu bolesci brzucha. lekarze ich zbywali twierdzili ze to niestrawnosc dawali probiotyki na zaparcia a tu wyszedl gluten

niezweryfikowana
Posty: 70
Ostrzeżenia: 5/5

Dokładnie, badania trzeba koniecznie zrobić. Mnie też na kompleksowe testy posłali, jak nie mogłam klika miesięcy normalnie zasnąć, ale odkąd zaczęłam brać forsen forte jakoś mój organizm się unormował. Pewnie to wszystko i tak na tle psychicznym było, bo miałam totalne problemy w pracy. Ważne że pomogło i nie jestem po nim jakaś taka zamulona:)

Tak zachowują się dzieci autystyczne!!! Poszłabym do dobrego, sprawdzonego psychiatry i psychologa dziecięcego.
Owszem, może to być alergia na gluten, ale alergeny powodowałyby takie zachowanie non stop.
Piszę o tym bo sama ma 4latka, który jest dzieckiem autystycznym. Piszę więc na bazie własnych doświadczeń i innych rodziców dzieci autystycznych z którymi mam kontakt.

Cytat
MiKaka2
Tak zachowują się dzieci autystyczne!!! Poszłabym do dobrego, sprawdzonego psychiatry i psychologa dziecięcego.
Owszem, może to być alergia na gluten, ale alergeny powodowałyby takie zachowanie non stop.
Piszę o tym bo sama ma 4latka, który jest dzieckiem autystycznym. Piszę więc na bazie własnych doświadczeń i innych rodziców dzieci autystycznych z którymi mam kontakt.
To chyba zbyt śmiała teza. To, że dziecko źle sypia w nocy nie oznacza od razu autyzmu. Raczej występują tu również inne symptomy?

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Francja elegancja:)))))