Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

BUNT DWULATKA

11 paź 2012 - 08:44:08

witam moja 2 letnia corka tez daje troche do wiwatu wymusza placzem ale jesli mowie nie to nie i probuje sie nie przejmowac ze beczy a jak przestaje beczec to podchodzi do mnie caluje i przytula a ja jej tlumacze czemu tego nie wolno w sklepie nie beczy ze chce zabawke czy slodycze chyba ze widzi ze wkladam do koszyka to wtedy oto prosi wiec jej daje a ona to trzyma do tej pory az dojedziemy do kasy i daje to pani za reke trzymalam ja od tej pory co zaczela chodzic nie wyrywala mi sie i nie wyrywa chyba ze zobaczy plac zabaw to wtedy mnie ciagnie w wozku nie mam problemu w rowerze tez bo nie chce sama pedalowac ani skrecac ale bardziej wychodzimy na spacer pieszo najgorzej jest u dziadkow ale tylko jak babka jest bo mowie ze nie wolno do malej mala becz to babka daje albo mowi zeby dac bo po co ma beczec wiec sie wkurzylam i jak widze ze tak robi to nie chodze do nich przez pare dni tlumacze czemu potem juz jest ok a za jakis czas znow tlumaczy ze dziadki sa do rozpieszczania a rodzice do wychowywania...

BUNT DWULATKA

11 paź 2012 - 09:11:22

Cytat
ewunia1211
witam moja 2 letnia corka tez daje troche do wiwatu wymusza placzem ale jesli mowie nie to nie i probuje sie nie przejmowac ze beczy a jak przestaje beczec to podchodzi do mnie caluje i przytula a ja jej tlumacze czemu tego nie wolno w sklepie nie beczy ze chce zabawke czy slodycze chyba ze widzi ze wkladam do koszyka to wtedy oto prosi wiec jej daje a ona to trzyma do tej pory az dojedziemy do kasy i daje to pani za reke trzymalam ja od tej pory co zaczela chodzic nie wyrywala mi sie i nie wyrywa chyba ze zobaczy plac zabaw to wtedy mnie ciagnie w wozku nie mam problemu w rowerze tez bo nie chce sama pedalowac ani skrecac ale bardziej wychodzimy na spacer pieszo najgorzej jest u dziadkow ale tylko jak babka jest bo mowie ze nie wolno do malej mala becz to babka daje albo mowi zeby dac bo po co ma beczec wiec sie wkurzylam i jak widze ze tak robi to nie chodze do nich przez pare dni tlumacze czemu potem juz jest ok a za jakis czas znow tlumaczy ze dziadki sa do rozpieszczania a rodzice do wychowywania...

ja mam tak samo :) moja córka nie rzuca sie nie wymusza czasem coś jej przyjdzie do głowy ale wystarczy moje jedno spojrzenie i juz jest spokoj. od zawsze staralam sie jej wyznaczyc granice i wie ze nie moze ich przekraczac. nie wiem czy to sprawa psychiki dziecka czy wychowania. nie mam pojecia. jak do tej pory ja nie wiem co to jakies tam bunty a mala ma ponad 3 lata. mozemy wejsc do sklepu pelnego zabawek poogladac wszystko i wyjsc bez zadnych cyrkow. i tez zauwazam ze wizyty u babci maja na nia zly wplyw bo babcia ja rozpieszcza i czesto mala nie chce od niej wyjsc ale juz za drzwami jest ok. wystrczy ze powiem jej ze wracamy bo kolacja, albo ze poogladamy w domku bajki czy porobimy cos innego i juz nie ma problemu. dziecku trzeba duzo tlumaczyc nic na sile. wiadomo ze dziecie tez czlowiek tez moze miec gorszy dzien no ale to moze byc jeden dzien a nie caly czas.

BUNT DWULATKA

11 paź 2012 - 11:12:37

Cytat
MoniqueJulie
Powiem Wam szczerze że współczuję. Nie mam własnego dziecka ale czasami opiekuję się niespełna dwuletnim chrześniakiem mojego faceta i to co on czasami wyprawia jest niedopomyślenia. Nic mu nie można zabronić bo rzuca się - dosłownie RZUCA sobą o ziemie, wali głową w podłogę i drze się jakby go obdzierano ze skóry, albo podchodzi do drzwi i wali głową w drzwi. W żłobku nauczył się pluć i gryźć jak mu coś nie pasuje. I np jak grzebie w śmieciach i biorę go za rękę że go odciągnąć to od razu bierze się do gryzienia za moją rękę, ale już go wykolegowałam parę razy bo sprytnie obróciłam ręką tak że sam siebie użarł w łapsko. Po tym co tu czytam i po tym co widzę u niego i u moich małych kuzynów - 3 i 5, wnioskuję że nie prędko będę chciała mieć dzieci, w sumie takie dzieci niegrzeczne to ...a zresztą nie napiszę bo pewnie nie jedna mamusia poczuje się urażona.

No i zapomniałam dodać, jak młody wpada w furię to biorę go do pokoju, daje na łóżko i zostawiam, niech sobie ryczy, jak zorientuje się że nie interesuje mnie co robi to przestaje - to najlepiej na niego działa.

Zaloze sie ze jak przyjdzie wlasciwy moment to dzieci bedziesz chciala miec.A jakie one beda...na to nie masz wpływu ;)

BUNT DWULATKA

11 paź 2012 - 17:07:49

Cytat
kati29
Zaloze sie ze jak przyjdzie wlasciwy moment to dzieci bedziesz chciala miec.A jakie one beda...na to nie masz wpływu ;)

O ile w ogóle przyjdzie taki moment ;) Ja jestem bardzo anty dzieciata, nie cierpię tych rozwydrzonych bachorków które wrzeszczą o byle głupotę a opiekuję się bo dostaję za to kasę i to nie małą ;)

niezweryfikowana
Posty: 2.943
Ostrzeżenia: 1/5

BUNT DWULATKA

19 paź 2012 - 20:18:30

Cytat
anessa
...moja córka nie rzuca sie nie wymusza czasem coś jej przyjdzie do głowy ale wystarczy moje jedno spojrzenie i juz jest spokoj. od zawsze staralam sie jej wyznaczyc granice i wie ze nie moze ich przekraczac. nie wiem czy to sprawa psychiki dziecka czy wychowania....[/quote]

Ja mam 3 dzieci, ale nie wiem co doradzić innym, gdyż nie miałam takich problemów.Dzieci nie wrzeszczały, nie tupały, nie rzucały się na ziemię, nie wymuszały. Jedyny problem;to dwoje z nich tzw. niejadki, ale poradziłam sobie.
Nigdy nie wymusiły w sklepie jakiejkolwiek zabawki. Synowie pooglądali i odkładali na miejsce. Córka najlepiej bawiła się ich zabawkami, nie lubiła lalek. Nie wiem czy to dzieci takie,czy to,że prawie zawsze były tylko ze mną i babcie ich nie zepsuły :)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-19 20:25 przez PaniGami.

BUNT DWULATKA

19 paź 2012 - 20:55:46

Nie chce żeby to zabrzmiało źle, ale dobrze że nie tylko ja tak mam ...Wszystko co opisujecie drogie Panie ja mam razy dwa ;) Moje bliźniaki punkt po punkcie skrupulatnie realizują opisane sytuacje ....czasem dopada mnie bezsilność i zwątpienie w moje umiejętności wychowawcze. Ale pocieszeniem jest fakt że porostu dzieci mają taki okres w życiu i musimy go jakoś z mężem przerywać choć lekko nie jest.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

BUNT DWULATKA

19 paź 2012 - 21:41:20

to mija,powtarzam se to za każdym razem jak mój Gabryś robi coś co mnie załamuje. dzieci mają różne fazy w rozwoju i jest nią też bunt 2latka. mój Gabryś ostatnio zauważyłam, że poważnie się zmienił, nie bije mnie, nie gryzie, nie wpada w furię, nie kładzie na ziemi, już coraz lepiej radzi sobie z emocjami i bezsilnością, jedynie cierpliwość,opanowanie, miłość i konsekwencja mogą nas uratować.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Karmienie piersią + mleko modyfikowane