wezwanie na policje w roli świadka

Witajcie, dziś otrzymałam wezwanie na policje w roli świadka dot."Art. 305. Nielegalne używanie znaku towarowego". Czy może któraś z was orientuje się co to znaczy? Zakupiłam jakąś podróbę nie wiedząc o tym czy co?

Pewnie namierzyli jakiegoś ludzia sprzedającego podróbki i wezwanie na świadka osób, które coś kupiły u tego kogoś jest po prostu procedurą. Nie jestem prawnikiem, ale moim zdaniem nie ma czego się obawiać

Nigdy nie byłam wezwana do roli świadka i trochę się denerwuję. Już nawet myślałam, że ja coś odsprzedałam nie wiedząc, że to podróba;p

Ja raz byłam wzywana w roli świadka- po zakupie telefonu z komisu który okazał się kradziony. Jeśli sprzedawałaś jakieś podróbki to mogą się czepiać, jeśli kupiłaś to powiesz, że nieświadomie i pewnie po sprawie będzie a czepiać będą się sprzedającej daj znać jak już będziesz po wizycie u nich

Chodzi oczywiście o zakup podróby, może miałaś okazję kupić "replikę"? Jeżeli tak, to najpoważniejsze co Ci grozi to zarekwirowanie ów przedmiotu na poczet materiału dowodowego. Nic więcej, nie masz się co martwić

No właśnie ja częściej kupuję przez internet niż stacjonarnie i wiadomo jak to z oryginalnością może być. Ale nie przypominam sobie o zakupie repliki, co najwyżej kupiłam 'zamienniki' perfum, ale to dobre kilka lat temu.

prosta procedura .
Spytaja gdzie i co kupiłaś podpiszesz zeznanie i puszczą do domu .

Abstrahując, nie lubie takich akcji. Świadek czy nie świadek ale mimo wszystko człowiek czuje sie jakby zrobił cos złego :/

No to woja drogą. A ja jestem taka, że nie dość, że się denerwuję to jeszcze muszę się naczytać w internecie. I oczywiście doczytałam, że świadkowi można postawić zarzut itd. I jeszcze większy stres.

I jak tam? Już po strachu czy jeszcze przed...wcześniej nie pisałam bo dziewczyny dokładnie napisały co i jak, ale daj znać o co poszło, w internecie można często trafić na "trefny" towar, to fajnie żeby czasami pojawiały się takie tematy .

Właśnie wróciłam. Okazało się, że chodziło o zakup tutaj na szafie perfum, gdzie było napisane, że to zamiennik, ale mimo to ta osoba użyła nazwy i loga oryginalnych perfum- czego jak się okazało też nie mogła zrobić. Chodziło o zakup sprzed dwóch lat, więc też niewiele pamiętałam- tyle co mogłam zobaczyc w historii sprzedaży.

Chodziło o perfumy takie po 20ml, których jest pełno na szafie. A z tego co czytałam to od 2015 są 'łapanki' na takie osoby.

To ok

Swoją drogą mnie zastanawia jak to się dzieje, że na allegro (i nie tylko) można zakupić mnóstwo "replik" i "zamienników" oryginalnych produktów. Zapachy, ubrania, buty, niektórzy nawet bez żadnego skrępowania piszą, że sprzedają "replikę" (swoją drogą ładna nazwa na zwykłą podróbę). Dziwne, że nasze prawo na coś takiego zezwala:/

Nie sposób wyłapać wszystkich, najprościej jest jak widzisz taką ofertę to zgłaszać.

Teraz to i Szafa ma w regulaminie, że będzie reagowała na podróby i współpracowała z organami ścigania.