Obecnie rozmawiamy o:

nowy samochód

gorący temat

dekoracyjne grzejniki

wczoraj o 19:37

Nowy grzejnik

wczoraj o 18:50

dobra jakość obrączek

wczoraj o 18:43

rekuperacja Białołęka

wczoraj o 18:19

social ads

wczoraj o 18:09

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Otóż w szkole średniej w klasie miałam kolegę [ nazwijmy go X ], porozumienie między nami było już przed rozpoczęciem roku. Potem z biegiem 1,2 klasy technikum się pogłębiało, potrafił mnie rozbawiać, wiedział kiedy mio jest smutno, umiał pocieszyć rozmawialiśmy nawet po 12h dziennie bez przerwy. Zawsze traktowałam go ja przyjaciela, on jednak w 2 klasie wyznał mi miłość, nie potrafiłam odwzajemnić tego uczucia i tak trwaliśmy on w miłości ja w przyjaźni. W tym wszystkim pomiędzy nami była jeszcze moja przyjaciółka która bardzo go nie lubiła X zawsze nazywała go prostakiem, wieśniakiem, dlatego też nie mówiłam jej że z X tak dobrze się dogaduje, czasem jej wspomniałam, że rozmawiałam z nim to od razu do mnie wyskakiwała z problemem," że po co z nim rozmawia etc". Pod koniec 4 klasy ja poznałam faceta, X o tym nie wiedział, bo wiedziałam, że go to zrani. Któregoś wieczoru facet z którym kręciłam odwiózł mnie do domu po imprezie, pożgenałam go pocałunkiem, nie wiedziałam o tym, że mój przyjaciel X to widział bo był w pobliżu mmojego domu z kolegami w pubie.. o 4 w nocy przyszedł do mnie do domu, wyszłam do niego i zaczeliśmy się kłócić przestaliśmy ze sobą rozmawiać. On chyba w złości napisał do mojej przyjaciółki, i powiedział jej, "że Ja i on często ze sobą rozmawiamy i dobrze się dogadujemy, czasem się widzimy" ona wyskoczyła do mnie z pretensjami, że ją okłamałam, ale nie twierdziłam, że muszę jej o tym mówić, ponieważ nie lubiłam gdy nazywała go wieśniakiem i poniżała w moich oczach mojego dobrego przyjaciela, a tłumaczenia nic nie dawał bo dla mnie był on kimś więcej, ale z czasem się pogodziłyśmy. Jednak zaczęła ona poróżniać mnie i mojego przyjaciela X i udało się jej.. moje tłumaczenia nie pomogły, moje słowa, że tak naprawdę moja przyjaciółka go nie lubi, i zwyczajnie ma z niego kupę śmiechu.. w pewien sposób wybrał ją. Miałam go zablokowanego na fb ale ostatnio go odblokowałam, i chciałam coś napisać nie wiem co.. początkowo byłam na niego zła, teraz za nim tęsknie, za rozmowami, wspólnymi chwilami, a on poinformował moją koleżankę że go odblokowałam, i już do mnie pisał "po co go odblokowałam?" nie miałam zamiaru się jej z tego tłumaczyć za bardzo już namieszała mi w życiu nie tylko w tej sprawie.I tak temat się skończył.
A ja pomimo wszystkiego, chciałabym skontaktować się z X pomimo tego, ze się pokłóciliśmy, że powiedzieliśmy sobie tyle przykrych słów, i sama nie wiem co robić jak myślicie próbować, bo ja już sama nie wiem.. czy porzucić 4 lata cudownej znajomości

(zobacz zmiany)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-09-24 23:14 przez claudia06.

zweryfikowana
Posty: 9
Ostrzeżenia: 1/5

Nie nadstawiaj się. Ty próbowałaś. Daj sobie spokój z takimi "koleżankami"

Znajac zycie jeszcze do ciebie przyjedzie, a jak nie to nie powinnas sie tym przejmowac. Jesli nie chce cie wysluchac i ci nie wierzy to nie jest godny twojej uwagi.

To pierwsza lekcja od życia: najbardziej cenimy to co stracimy - wyciągnij wnioski na przyszłość i pamiętaj "nie wchodzimy dwa razy do tej samej wody" - jej już ne ma.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Komary atakują..