Sprzedałam na allegro bluzkę,teraz kupujący robi mi problem ! Pomóżcie

No to jak nie chcesz problemów, bo wyrafinowana to musisz jej dopłacić tj. ma Twoją bluzkę i jeszcze chce kasy, no taka prawda , a i jeszcze będzie darła twarz, żeś oszustka. Myślisz, że napiszesz o braku uznania reklamacji i koniec ? No daj boże, by tak było, ale pewności nie ma.

Problem w tym, że ona pierwsza założyła spór...na szafie miałam podbną sytuację,trafiłam na osobę która nie umie czytać, tylko że poszło o rozm obuwia i zablokowano mnie, jednak się wyjaśniło. Kto pierwszy ten lepszy, teraz ty załóż dla niej spór, nie wiem czy da się do jednej aukcji założyć 2 spory ale spróbuj.

Co ??? Kto pierwszy ten lepszy ??? To po czorta regulaminy i przepisy ? Zlikwidować to i niech automat wg pierwszeństwa rozstrzyga.

na pewno nie przyjmę tej bluzki z dziurą ani nie oddam za nią pieniędzy,bo mojej z pewnością mi nie odda

Jakby nie patrzeć na tego amatorskiego maila to jest on w zasadzie jedynie informacją o tym, że kupujący ma prawo do rękojmi, a więc czyń co należy i odpowiadaj na to kupującej - odpowiedzieć powinnaś, bo milczenie to na moje zgoda na roszczenie czy jak tam kupujący żąda.

Ja miałam podobną sytuację ale nie na allegro tylko na innym portalu na którym sprzedaję ubrania. Sprzedałam koszulę po czym dziewczyna ją pobrudziła i zrobiła dziurki przy rękawach i wysłała do administracji że taką jej sprzedałam. Koszula była w stanie idealnym Ja miałam bardzo dużo komentarzy a ona miała 1 bardzo się zdenerwowałam...

malmie, niestety tak właśnie to zadziałało, szybciej uwierzyli tej co pierwsza zgłosiła, jak nie masz wystarczającego dowodu to dostajesz po nosie...teraz tylko pozostaje udowadnić kto ma rację, nikt poza stronami sporu tego nie wie i ten co zgłosi np sprawę na policję, ten będzie wiarygodny, na odległość nikt nie jest w stanie sprawdzić kto jest wiarygodny. I dlatego tak się stało, kupująca napewna wiedziała jak to działa i dlatego pierwsza zgłosiła spór żeby uzyskać to co zaplanowała, absurdalne ale taka jest rzeczywistość.

Usta, ale Autorka tutaj dostała zdjęcie z dziurą innej bluzki przecież nie tej z aukcji i ma zdjęcia tego co z aukcji i tego co jest popsute. Teraz powinna rozpatrzyć reklamację negatywnie i działać dalej. Dostała jedynie informację jak należy dalej działać, a tamta pewnie też dostała informację, że winna żądać reklamacji. To wszystko na razie w temacie na moje i tutaj żadnego rozstrzygnięcia sporu nie ma.

Wyścigi kto pierwszy na policji czy "sprawca" czy "poszkodowany" ... kuriozum, jeśli założyć, że tak jest. Na co ja obywatel łożę swoje podatki z których mają płacone, no ludzie patologia !!

Dlatego warto zawsze przed wysyłką zrobić zdjęcie paczki zawsze to jakiś dowód.

Powiem tak, patrząc na tą sprawę z drugiej strony - jak miałoby odpisać Allegro - jeżeli dziewczyna kupiłaby bluzkę i rzeczywiście dostała inną i podziurawioną i zgłosiła to do Allegro to nie ma innego wyjścia jak obciążyć winą sprzedającego. Niestety nie ma fizycznej możliwości sprawdzenia i udowodnienia, że było inaczej (chyba że mielibyśmy kamery w oczach). Jest to jednak drobna rzecz, a gdyby chciała kombinować i sama złożyłaby sprawę na policję - sprawa zostałaby umorzona a drugą opcją jest jej negatywny komentarz na Allegro, na który możesz odpisać. Nic się z tym niestety nie zrobi. Takich dziadyg jest coraz więcej i się ich nie wytępi

Mam bardzo duże doświadczenie z allegro i jako kupująca i jako sprzedająca.
Olej allegro i nie zgadzaj się na zwrot. Jeśli faktycznie jesteś pewna że wysłałaś towar wolny od wad odpisz kupującej, że masz zdjęcia z aukcji, które są dowodem i zwrotu nie przyjmiesz. Ja milion razy miałam podobną sytuację, raz zgodziłam się na zwrot dlatego że sprzedałam rzecz nową, ale bez metek (co oczywiście było napisane). Kupująca uparła się, że rzecz jest używana tak męczyła dupe, że zgodziłąm się żeby odesłała. Otrzymałam kurtkę śmierdzącą papierosami z urwanym napem.

[/b]malmie[/b],i tu masz racjęjednak nie napisałam że kto pierwszy na policję ten wygrywa, chodzi o to kto naprawdę odważy się i czuje się na tyle poszkodowany aby zgłosić to na policji, autorka sama powinna napisać kupującej że zgłosi fakt wyłudzenia/oszustwa na policję, oszustka pewnie przemyśli w co się może wpakować. Ale każdy robi to co uważa za słuszne, ja odrazu odpisałabym kupującej że powinna się zastanowić w co się pakuje, ponieważ nie zamierzam odpuszczać takim oszustom i tyle

W takiej sytuacji warto skorzystać z pomocy prawnej. Ja korzystałam ze strony e-adwokaci24.pl i znalazłam odpowiedniego prawnika. Z oszustami niestety nie da się inaczej.