Obecnie rozmawiamy o:

Jakie ogrzewanie domu

44 minut temu

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

motywacja na diecie

wczoraj o 18:53

dieta i trening

wczoraj o 13:41

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Witam
Zadkładam ten wątek, bo.. kompletnie nie wiem co o tym myśleć.
Spędziłam przeszło rok czasu z chłopakiem za granicą. Gdzieś pod koniec pracy, kiedy już wiedzieliśmy, że będziemy zjeżdzać padł pomysł, że po powrocie umieszczamy pieniądze na wspólnym koncie oszczędnościowy, żeby sobie tam czekały na odpowiedni moment. Miała to być dokładnie taka sama suma od nas obojga i również oboje mieliśmy mieć swobodny dostęp do tego konta. Mieliśmy być jego współwłaścicielami. Po powrocie do Polski, on zaczął jakoś mnie zbywać w tej kwestii. Co się o to pytałam, zmieniał temat lub bagatelizował sprawę. W końcu wprost się go zapytałam, czy zakładamy to konto, czy nie. Odpowiedział że wolałby, żebyśmy oboje mieli osobne konta, na których odkładamy pieniądze.
Dla mnie to co najmniej dziwne, bo wydaje mi się, że skoro (niby) chcemy kupić sobie to nasze gniazdko i po jakimś tam stażu związku sobie ufamy, to założenie wspólnego konta będzie swoistym potwierdzeniem powagi naszych zamiarów.
Dla niego natomiast dziwne jest to, że jak on mowi, ja "się upieram" przy swoim.

Nie upieram się - powiedziałam mu już, że w momencie, kiedy on zmienił zdanie co do wspolnego oszczędzania, zapaliła mi się czerwona lampka, oznaczająca, że coś jest nie "halo", że nie wiem co się dzieje, czy mi nie ufa, czy co.

Chciałabym poznać Waszą opinie na ten temat - przesadzam, czy raczej serio powinnam się niepokoić ?

Daj sobie spokój....kogo to byl pomysl?

Niepokoiłabym się ma miejscu chłopaka. Jesteście oboje dorośli, pieniądze jak rozumiem nie są ze wspólnej działalności gospodarczej, więc kasę powinniście mieć każde swoją. No chyba że tak totalnie nie masz do niego zaufania, że chcesz położyć rączkę na jego części.

Ja nie widzę w tym nic nadzwyczajnego

Oboje jesteście parą -a wiadomo w dzisiejszych czasach rozstanie z dnia na dzień to norma i na co Wam późnijsze EKSCESY ze wspólnym kontem .
Oczywiście Wam tego nie życzę i wierzę ,że się kochacie i sobie ufacie ale chłopak ma rację.



Uważam ,że nawet w małżeństwie powinno się mieś konto RAZEM i takie małe konto osobiste każde z małżonków.

Uszanuj jego decyzję. Myślę ,że osobne konta nie będą przeszkadzały by razem kupić mieszkanko.
Kiedyś zobaczysz sama ,że warto było jednak samemu na swoje konto gromadzić te pieniązki , zobaczysz :)

niezweryfikowana
Posty: 2.943
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
itaknici
Witam
... zapaliła mi się czerwona lampka, oznaczająca, że coś jest nie "halo",
...
Czerwona lampka zapaliła się raczej jemu. Wspólne konto, gdy nie jesteście jeszcze w poważnym stałym związku?

Przemyślał chłopak sprawę i zmienił decyzję...na lepszą. Po co Wam później jakieś nieporozumienia kto wziął ile, po co i na co. Bardzo rozsądnie, że poszedł po rozum do głowy i chce osobne konta. Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego i uważam, że nie masz się czym martwić. To, że chce mieć oddzielne konto nie znaczy, że Cię nie kocha czy Ci przestał ufać. Tak mi się wydaje. A to wspólne konto to chyba jest Ci potrzebne tylko po to, żebyś miała psychiczny komfort, że ten związek to coś poważnego. A to nic Ci nie da tak naprawdę, żadnej gwarancji. Nawet przysięga w kościele i obrączka na palcu jej nie daje.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-11-01 20:40 przez starababa.

Ja bym nie założyła wspólnego konta z chłopakiem nigdy w życiu. Sorry ale to jednak tylko chłopak wiem ,że sobie ufacie, planujecie przyszłość no ale to do mnie nie przemawia. Sama jak byłam z moim byłym facetem wpadliśmy na taki pomysł ,całe szczęście że nic z tego nie wyszło.Co innego jak jesteście już małżeństwem chyba jest sie wtedy bardziej pewnym swojej drugiej polówki, chociaż rożnie to bywa. Wspólne konto to mozna miec na bieżące wydatki, ale ja osobiście wolałabym, aby moje oszczędności wpływały na moje własne konto ;) Ale każdy robi jak uważa :)

zweryfikowana
Posty: 329
Ostrzeżenia: 1/5

Przesadzasz. Wspólne konto powinno być dopiero po ślubie. Facet dobrze myśli. Każde z Was powinno mieć osobne oszczędności i to wcale od razu nie świadczy o braku zaufania

Cytat
starababa
Przemyślał chłopak sprawę i zmienił decyzję...na lepszą. Po co Wam później jakieś nieporozumienia kto wziął ile, po co i na co. Bardzo rozsądnie, że poszedł po rozum do głowy i chce osobne konta. Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego i uważam, że nie masz się czym martwić. To, że chce mieć oddzielne konto nie znaczy, że Cię nie kocha czy Ci przestał ufać. Tak mi się wydaje. A to wspólne konto to chyba jest Ci potrzebne tylko po to, żebyś miała psychiczny komfort, że ten związek to coś poważnego. A to nic Ci nie da tak naprawdę, żadnej gwarancji. Nawet przysięga w kościele i obrączka na palcu jej nie daje.
Chyba trafiłas w sedno. On myśli rozsądnie, ja chce zapewnień. Dzięki za tą odp, dużo mi dała do myślenia

Moim zdaniem lepiej gdybyscie mieli osobne konta poki co :)

Tez tak uważam. Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami.Osobne konta niczego nie wykluczają, a raczej dają pewność każdemu z Was.

Nie rób nic na siłę i nie kupuj mieszkania na spółkę jeżeli nie jesteście jeszcze po ślubie-daj szansę poznac się i upewnic. Na początek wynajmijcie coś i pomieszkajcie to życie zweryfikuje związek.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Szafa.pl