Obecnie rozmawiamy o:

Montaż Klimatyzacji

gorący temat

wybór przedszkola

wczoraj o 19:43

najtańsza apteka

wczoraj o 19:23

rozwód

wczoraj o 18:09

Przebranżowienie lokalu

wczoraj o 17:32

kupno samochodu

wczoraj o 14:37

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki

SPONSORING

21.06 o 11:53

Slimtox opinie

29.01 o 13:58

WAX Odżywka opinie

7.04 o 11:44

Aktywne użytkowniczki

hej :)
od kilku tygodni chcę się zarejestrować jako dawca szpiku :) oczywiście przestudiowałam liczne strony dotyczące tematu, wszystkie "za" i "przeciw", jednak po podsumowaniu jakby nie było mogę uratować komuś życie...

mam jednak pytanie - czy ktokolwiek z Was wie jak w praktyce wygląda taka procedura? głównie chodzi mi o samo oddanie szpiku i oczywiście o ból z tym związany. może ktoś był dawcą?

będę wdzięczna za pomoc :)

niezweryfikowana
Posty: 332
Ostrzeżenia: 1/5

Moja kuzynka jest, ale z tego co mi wiadomo nie miała jeszcze okazji oddać. Słyszałam tylko, że to się robi bez znieczulenia i przebija kość i że boli jak cholera... ale może to tylko bajki.

ja jestem zarejestrowana jako potencjalny dawca już od 5 lat, póki co nie dostałam telefonu z informacją, że mogę komuś pomóc (i dobrze, bo to oznacza, że mój genetyczny bliźniak jest zdrowy :))
w 80% przypadków, szpik jest pobierany z krwi- trwa to trochę czasu ale nie jest bolesne, 20% przypadków do przeszczep szpiku z talerza kości biodrowej- pod narkozą więc niczego nie czujesz.
Poczytaj więcej na stronie DKMSu- wszystko jest tam wyjaśnione :)

dziekuje za odpowiedź :)

własnie czytam storny i im wiecej czytam tym mniej wiem :(

tez jestem zarejestrowana- mam nadzieje, że nadejdzie kiedyś taki dzień w którym bede mogła komuś pomóc.
Wydaje mi się ze wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania znajdziesz tu :
http://www.dkms.pl

Cytat
tukuu
w 80% przypadków, szpik jest pobierany z krwi- trwa to trochę czasu ale nie jest bolesne, 20% przypadków do przeszczep szpiku z talerza kości biodrowej- pod narkozą więc niczego nie czujesz.
Dodam jeszcze, ze kiedy juz do Ciebie zadzwonia z wiadomoscia, ze potrzebuja Twojego szpiku, to mozesz albo w ogole odmowic, albo zgodzic sie tylko na jedna z tych opcji, tzn. jezeli nie chcesz poddawac sie temu drugiemu zabiegowi, nie musisz i nikt nie ma prawa Cie oceniac. Jezeli zdecydujesz sie na zabieg, to wczesniej bedziesz musiala oddac krew, zeby potem dokonac autotransfuzji (czyli podania Ci Twojej wlasnej krwi, zebys nie byla oslabiona). Ale tak sie zastanawiam, czy na pewno pobiera sie szpik z biodra? Nie z klatki piersiowej? Bo cos kojarze, ze na zdjeciu, ktore widzialam, pobierali wlasnie stamtad... Ale moze sie myle. W kazdym razie, po zabiegu moze zostac mala blizna.
Co do pobierania szpiku z krwi, to kilka dni wczesniej bierzesz leki, ktore spowoduja, ze szpik "wejdzie" do krwi (tak okreslal to lekarz, ktory mial na ten temat pogadanke u mnie na uczelni). W tym wypadku wlasciwie jedynym zagrozeniem jest przyjmowanie tych lekow, bo nie wiadomo, czy za iles tam lat nie okaze sie, ze sa szkodliwe. Na razie jednak nie stwierdzono, by byly grozne.

Wspomniany juz lekarz apelowal jeszcze, by nie zmieniac zdania (tzn. nie odmawiac) juz po wyrazeniu zgody, bo czlowiek czekajacy na przeszczep jest pozbawiany swojego szpiku i po tym,jak jego szpik sie po prostu zabije i nie przeszczepi nowego, jest duze prawdopodobienstwo, ze taka osoba umrze.

dziekuje za kazda odpowiedż :)
strona dkmsu jest mi dobrze znana :) ja jednak szukalam kogos kto już "to przezył" :)

... ja już jestem własciwie zdecydowana... :) oczywiscie nie ma opcji albym potem się jednak nie zgodziła - to jest świadoma decyzja wiec dla mnie największym chamstwem byłby potem odmówić ...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-09 12:44 przez longstale.

Ja, mój mąż oraz moja siostra też jesteśmy zarejestrowani w DKMS... czekamy na telefon...

Cytat
malwi31
Ja, mój mąż oraz moja siostra też jesteśmy zarejestrowani w DKMS... czekamy na telefon...
Prawda jest taka, ze mozecie nigdy tego telefonu nie otrzymac, prawdopodobienstwo, ze ktos bedzie potrzebowal Waszego szpiku jest niewielkie... Ale moze akurat uda sie Wam kogos uratowac:)

moja mama miala pobierany szpik ale do badania
szpik pobierają z kosci w klatce piersiowej, oczywiscie ze znieczuleniem



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-09 12:12 przez mycherry.

zweryfikowana
Posty: 564
Ostrzeżenia: 1/5

Ja nie jestem z DKMS, ale z centrum krwiodawstwa :)
Mi pobrali próbkę krwi i czekam:) Z tego co mi mówili, to jak dziewczyny mówiły. To idzie z krwi obwodowej, czy jakoś tak mi to pani doktor tłumaczyła:) Podają ci jakieś leki, żeby ten szpik "wyszedł"..Coś takiego, w ekstremalnych warunkach jest pobierany z innych miejsc..;)

wlasnie zarejestrowalam sie na stronie i bede czekac na list

Ja też jestem zarejestrowana organizowałam zresztą akcję taką u siebie w mieście. Jeśli się dowiesz, że masz bliźniaka genetycznego dzwonią do ciebie, zapewniają transport, pobyt w szpitalu, ewentualny nocleg. Pracodawca ma obowiązek dać wolne w takim dniu. Jak już ktoś pisał 80% polega na pobraniu krwi 3-4 godziny. No cóż, jakby nie było można podarować komuś życie, nawet jakby to była jakaś operacja typu oddanie nerki to też był nie miała żadnych wątpliwości. Rejestruj się śmiało, nigdy nie będziesz tego żałować. Trzymam kciuki! :)

Jestem w bazie dawców już chyba 5lat i jeszcze nikt nie potrzebował mojej pomocy ;)

Jeśli pobierany jest z płaskiej kości, najczęściej udowej, to po zabiegu czuje się jedynie lekki ból jak przy siniaku :)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Kody- Tymbark