Zupełnie nie wiedziałam gdzie taki post umieścić. Ten wydawał mi się najodpowiednejszy. Jeśli coś nie tak, proszę o przeniesienie.
http://demotywatory.pl/3996874/Bog-a-nauka
Czy któraś z Was widziała ten demotywator? Jeśli nie - zachęcam, ciekawa refleksja.
Po przeczytaniu - co o tym myślicie? Zmieniłyście swoje poglądy? Sądziłyście to samo? Przekonało Was to?
Ja jestem niewierzącą. Szczerze mówiąc zaskoczyła mnie ta historia. Nie przekonała 100%, ale fak, dobre wyjaśnienie A.E. Ja swoje zasady moralne i etyczne mam i uważam, że każdy jest kowalem swojego losu, ale szanuję osoby chodzące do kościoła, modlące się, wierzące. Może niektórym jest to potrzebne, więc czemu nie? Ja mam 15 lat, jestem z rodziny katolickiej. Nie chodzę od roku, chociaż wychodzić muszę, ponieważ nie jestem pełnoletnia. Jak jest z Tym u Was, Szafowiczki?
Zapraszam do dyskusji. :-)