Obecnie rozmawiamy o:

kosmetyki samochodowe

gorący temat

Syfilis?

dzisiaj o 18:41

Otwarcie własnej kawiarni

dzisiaj o 15:49

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
1 2 ... 6 7 8 -->
niezweryfikowana
Posty: 589
Ostrzeżenia: 3/5

Witam was......muszę się komuś wyżalić bo psychika mi siada pomału...!
Mam 23 lata, mój maż 29, od roku i dwóch miesięcy staramy się o dziecko- bez skutku ...a najlepsze jest jak jakaś laska pisze ,,pomocy nie mogę zajść w ciąże już od 3 miesięcy!" mając już np. jedno dziecko!!! no krew mi się w żyłach gotuje!Przecież to jest za krótki czas do jasnej cholery!!!!!!!!!!
Co miesiąc modle się żebym nie dostała okresu ale ten nieszczęsny dzień przychodzi i wszystkie moje nadzieje umierają.....a jak idziemy do kogoś w gości, to tylko głupie pytania kiedy W KOŃCU dzidziuś...?
mam ochotę się wtedy rozpłakać i wyjść z tamtąd jak najszybciej! i zaczyna się nasza bajka w stylu: ze mamy czas ,ze nam się nie spieszy itd.(żałosne ale prawdziwe...)
Co wieczór o tym myślę i modle się o dziecko , płacze sobie po cichu tak,żeby mąż nie słyszał ale on i tak wie ze jest mi ciężko....
Pomyślicie ze jestem nienormalna, ale szlag mnie trafia jak widzę kobietę w ciąży! Nie mogę na nią patrzeć! W środku aż się gotuje z żalu i zazdrości... A jak widzę którąś ze swoich koleżanek przy nadziei...a potem jak na nk wkleja już zdj narodzonego maluszka...nawet tego nie oglądam , bo potem łzy same cisną mi się do oczu...
Czy to jest takie nienormalne, ze tak bardzo chce mieć dziecko? inni mogą mieć dwoje, troje..a ja nie mogę mieć jednego, tego upragnionego....:(
Wybieramy się do lekarza ale nie wiem co będzie ...boje się tym bardziej, ze mój mąż jak był mały, to miał świnkę, a to różnie bywa....:(
Czy którakolwiek z Was tak wariuje jak ja? Czy macie taką obsesje posiadania dzidziusia....?
i proszę Was jak któraś nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie to darujcie sobie głupie komentarze...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-12 09:57 przez moderator.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 2.620

Myślę,że u ciebie jest to kwestia psychiki.Za bardzo chcesz to dziecko.Odpuść trochę,wyluzuj.Najczęściej w ciążę zachodzą te kobiety,które nie chcą albo nie myślą jeszcze o ciąży.Powinnaś myśli skierować w innym kierunku a podczas seksu nie myśleć o tym,czy teraz się uda,ale o tym,że jest przyjemnie

Może powinniście się oboje przebadać?? Moi znajomi tez bardzo długo nie mogli mieć dzieci ,ona jeździła koło Poznania do jakiegoś specjalisty ale nie wiem jak długo,Teraz mają córcię która w styczniu skończy rok.Dodam że nie są już tacy młodzi po po trzydziestce . Życzę powodzenia na pewno się uda.

Ja cię rozumiem doskonale. Też przechodziłam takie "wariacje". O pierwsze dziecko staraliśmy się ponad dwa lata, też już poszliśmy na badania. Wyszło, że mam za mało progesteronu (hormon podtrzymujący ciążę). Brałam hormony, ale wciąż nic. Też zawsze czekałam, a jak mi się miesiączka dzień spóźniała moja nadzieja rosła, robiło mi się niedobrze i wydawało mi się że mam wszystkie obawy. Wariowałam chciałam dać ogłoszenie do gazety, że przyjmę dziecko:D... I powiem ci, że dopiero jak stwierdziliśmy, że trudno zaczniemy sobie inaczej układać życie to zaczęła mi się spóźniać miesiączka, ale nie robiłam sobie nadziei dziennie czułam, że dostanę okres i dopiero po 12 dniach zrobiłam test. Nie wiedziałam czy mam płakać, czy się śmiać, czy skakać.
Następna dwójka poszła już szybciutko, powiedziałabym od pierwszego strzału. I teraz mam kochaną trójeczkę:)
Także dam ci radę, którą napewno już słyszałaś, ale jest to prawda. Weź na luz, zajmij się czym innym, a pewnie dzidzia sama się pojawi.
Aha no ale badania zróbcie na wszelki wypadek
Trzymaj się cieplutko

Cytat
monia_25
Myślę,że u ciebie jest to kwestia psychiki.Za bardzo chcesz to dziecko.Odpuść trochę,wyluzuj.Najczęściej w ciążę zachodzą te kobiety,które nie chcą albo nie myślą jeszcze o ciąży.Powinnaś myśli skierować w innym kierunku a podczas seksu nie myśleć o tym,czy teraz się uda,ale o tym,że jest przyjemnie
Zgadzam się w zupełności z ta odpowiedzią,dodam tylko ze ja także nie mogłam zajśc długo w ciąże ponieważ za bardzo chcieliśmy miec dziecko.W sumie staraliśmy się 1,5roku,myślałam już ze coś nie tak,odpuściliśmy sobie całkowicie starania o maleństo...i za jakieś 2miesiace byłam w ciąży i teraz mamy 5letnia córeczkę.wiec także myślę abyście odpuścili a dzidziuś szybko się pojawi czego Wam życzę z całego serca:)

Bądź dobrej myśli i postaraj się trochę wyhamować. Jestem świadoma, że to trudne, ale złość i nerwy nie pomagają w tej sytuacji. Zróbcie badania, najlepiej oboje. Mój mąż też miał świnkę z przerzutami, ale u nas nie mało to wpływu na potomstwo. I jeszcze jedno w bliskiej mi rodzinie para 35-latków starali się o dziecko. Winna była tarczyca u kobiety, od trzech miesięcy mają cudowną córeczkę.
Głowa do góry, trzymam kciuki :)

Dziewczyny mają racje - wrzuć na luz - odpuść sobie :) wyjedzcie gdzies na weekend :) poza tym lekarz mi mowil,ze jak kobieta i mezczyzna maja (jezeli dobrze pamietam) grupe krwi z minusami oboje np. 0 rh - i A - to ciezko bedzie im zajsc w ciaze, ale trzeba isc do ginekologa i on przepisze odpowiednie leki i po sprawie :) życze powodzenia :)

Jasne,że psychika ma tutaj bardzo duży wpływ ale ja na Twoim miejscu już poszła bym do lekarza.
My z mężem 3,5 roku staraliśmy się o dziecko.
Też każdy MI mówił " wyluzuj, odpuść sobie, weźcie urlop..."
Zaczęłam szukać przyczyny gdzieś indziej i teraz już wiem,że nasze dziecko jest na 90 % naszym jedynym i niestety ostatnim wspólnym dzieckiem :(
Czułam dokładnie to co Ty.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia .

kuzyn z kuzynka starali sie przez 4lata... w tym 2 chodzili po szpitalach w katowicach i robili badania.cos tam im wyszlo zle wyleczyli i teraz maja półroczna córeczke.maja po 30lat...moze warto sie zbadac tylko takie powazniejsze badania robia podobno po 2latach starania sie o dzidzie..

zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

Pewnie jeszcze bardziej się denerwujesz... "wrzuć na luz", "wrzuć na luz"... łatwo mówić prawda? ale to jedyny sposób. My o Gabrysia też staraliśmy się ponad rok. Powiem Ci że po miesiącu nawet nam się od razu udało, ale nie na długo. Po kilku tygodniach, bóle, krwawienia i koniec. Kolejne próby i nic, i nic, i nic. Byłam u lekarza, okazało się że nic nie stoi na przeszkodzie, wszystko ok tylko zalecał mi schudnąć z 10 kg (ważyłam 70kg). No to na czas diety odpuściliśmy sobie starania i totalnie wyluzowaliśmy. No i Gabryś począł się w tym czasie i to po jakiejś suto zakrapianej alkoholem imprezie. Ale najpierw zanim "wyluzujesz" idź jednak do lekarza, problem nie zawsze leży w psychice. Co do męża i świnki to chyba większość malych chłopców ją przechodzi, więc tym bym się nie martwiłą.

po sobie mogę powiedzieć że posiadanie okresu nic nie znaczy, my nie staraliśmy się o dzidzię, gdyż ja usłyszałam od lekarza że coś jest nie tak z jajnikami przez rok czasu miałam plamienia między okresami... kazano mi odstawić tabletki i za 3 miesiące przyjść na badania do szpitala... no i tak też zrobiłam tylko tam wyszło że jestem w 12tyg ciąży.. a okres i plamienia były w dalszym ciągu..
to zrozumiałe co czujesz widząc kobiety w ciąży skoro staracie się o dziecko, ja również myślę że to kwestia psychiki wyluzujecie i ciąża sama się pojawi... domyślam się że i takie wypowiedzi cię drażnią, ale na każdego przychodzi czas..:)

Mialam podobnie.moim zdaniem powinnas porobic badania,monitorowac cykl,czy wogole dochodzi do jajeczkowania ,zbadac prolaktyne itd,szkoda czasu na czekanietrzeba wszystko posprawdzac a czasem blachy powod nie pzwala zajsc w ciaze a wystarczy podregulowac cos np.jak masz ochote to pisz na priw na szafce bo tam najczesciej zagladam wlasnie.powodzenia i bedzie ok,jestes mlodziutka:)

niezweryfikowana
Posty: 589
Ostrzeżenia: 3/5

dzięki dziewczyny, ale naprawdę trudno mi jest ,,wrzucić na luz,, tym bardziej, że te kobiety w ciąży mnie ,,prześladują,, gdzie się nie oglądnę to ,,ciężarówka ,,....jak przestać o tym myśleć? chyba się nie da....
co mam się pogodzić że mogę nie mieć dziecka...? ale ja nie chce nawet tak myśleć.....wole się łudzić niż straciż nadzieje.....:(

zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

idź do lekarza, nie gnęb się ta myślą do póki nie masz pewności. Przy dzisiejszym rozwoju medycyny, wszystko jest możliwe
a co do "prześladujących" kobiet w ciąży to mnie też zaskakuje ich ilość:) Ale jest ich teraz tak dużo że nie da się ich nie zauważać :)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-27 21:24 przez alenka85.

Witajcie mamusie.

Planujemy dzidziusia już od roku... Byliśmy oczywiście na badaniach, wszystko jest z nami obojgiem w porządku a mimo to nie mogę zajść w ciążę... Ja nie wiem czego jeszcze możemy spróbować? Jakichś kosmicznych pozycji? Leków? Macie jakieś porady? Będę wdzięczna za opinie Pań, które już to przeszły

Zaczynam się trochę łamać tą sytuacją :(

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

waszym zdaniem...jak myslicie?