Ex, ex, ex

Dzięki za odpowiedzi

Nie zdradził Cię- nie byliście już wtedy razem.

Jeśli chcesz z nim być to jak dla mnie nic nie szkodzi na przeszkodzie.

myślę że skoro jemu zależy i tobie zależy a na to wygląda to powinniście szczerze porozmawiać o swoich uczuciach, bez unoszenia się dumą, ani strachu przed pokazaniem słabości. przecież sie dobrze znacie. a zdradą ja bym tego nie nazwała. przecież to nic dziwnego że po zerwaniu spotykał się z jakąś dziewczyną.

Jak nie spróbujesz, możesz później żałować. Daj mu szansę, jeśli poczujesz, że jej nie wykorzystuje.. odejdziesz.

Rozstaliście się,oboje byliście tego pewni,skoro to była decyzja dwojga.MIAŁ PRAWO zaznajomić się z kimś innym . Mało tego, od razu przedstawił Ci sytuację jasno , o co z tą laską chodzi-więc grał jak najbardziej fair.Może potrzebowaliście właśnie takiego etapu ,żeby na nowo docenić siebie. Nie przekreśliłabym 4,5 roku związku kochając tego faceta ,tylko dlatego ,że był wobec mnie przez ten cały czas szczery =Ty również miałaś prawo poznać kogoś,to działało w obie strony!!

na moje oko, to facet cie dopiero teraz docenił. Może odczekaj chwilę, nie bądź tak strasznie na nie. Zobaczysz, co z tego wyrośnie

znajdz sobie kogos na jakis czas a pozniej wroc do swojego bylego - bedzie sprawiedliwie 1:1 i w co drugiej klotni nie bedziesz mu wypominac tamtej bo przypomnisz sobie ze tez calowalas kogos innego

Cytat
Kathyu
Nie zdradził Cię- nie byliście już wtedy razem.

Jeśli chcesz z nim być to jak dla mnie nic nie szkodzi na przeszkodzie.

Biorąc kogoś bierzesz go całego, jego przeszłość również. Każdy jakąś ma i nie warto tego rozpamiętywać. Zacznijcie od początku.

juz Cię raz zostawił, może zrobić to i drugi. Ja na Twoim miejscu nie wracałabym do niego, ale doskonale wiem jakie to trudne..

Jeżeli nie chcesz czegoś o wchodzeniu do tej samej rzeki, to może inaczej:
Nie pal za sobą mostów. Zdziwisz się, ile razy będziesz musiał wkraczać w tę samą rzekę.

( :

Wróć do niego. Twoje uczucia też są ważne, a go kochasz, on może i próbował czegoś innego, ale to nie wyszło. To, że Cię o tym informował, jak to wszystko wyglądało itd, mogło być dla Ciebie też sygnałem, że nie jest to to samo co z Tobą, a może nawet z Tobą było ważniejsze i nic już nie będzie takie same..
No cóż, ja bym go brała. Strach, że poszuka sobie kolejnej jest do przezwyciężenia - pogadajcie o tym, niech Cię zapewni jak może, spróbuj znów mu zaufać. Przecież nawet jak wcześniej byliście razem, nie miałaś gwarancji, że nie obejrzy się za inną i nie uzna ją za fajniejszą. Ale zaufanie pozwala myśleć i wierzyć, że tak nie będzie. I kropka. (:
A to, że się całował... przed Tobą też całował inne. Gest czy słowa to jedno, ale uczucie jakie za nimi idzie, to drugie. I to jest istotniejsze. (;