gorący temat
46 minut temu
godzinę temu
wczoraj o 22:24
wczoraj o 18:12
wczoraj o 17:07
NAJLEPSZE HORRORY KTÓRE OGLĄDAŁYŚCIE
22.04 o 22:04
Perspi block. Opinie o lekach na pocenie! Help!
12.02 o 11:57
24.02 o 23:39
Domowy sposób na mocne paznokcie
6.03 o 17:19
28.11 o 11:06
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
policystyczne jajniki
policystyczne jajniki
ja też mam pco, mam bardzo wysoki poziom prolaktyny, i jeszcze jakiś inne rzeczy, ale podobno to jest największy problem. Brałam duphaston, bromergon, luteine, clo (nie pamiętam pełnej nazwy), provere ( na zlikwidowanie torbiela) i przez ostatnie pół roku YaZ (anty.). od roku staram się o dzidzię
mam coraz to mniejszą nadzieję, na to że będę mamą.
policystyczne jajniki
ogólnie PCOs to jest schorzenie, którego obecnie nie da się wyleczyć. Można jedynie leczyć objawy różnymi lekami. Laparoskopię wykonuje się w szczególnych przypadkach, ale i tak torbiele powracają. Bo tak naprawdę PCOs to nie jest choroba jajników tylko przysadki mózgowej
policystyczne jajniki
Również mam ZPJ już ponad 3 lata, lekarz przepisał mi diane która biore praktycznie cały czas, a gdy ją odstawiam po długim okresie brania to okresu nie dostaje regularnie i pozniej musze go wywoływac luteiną (łeee ona jest ochydna) i od nowa biore diane. Kilkukrotnie miałam tak,że pęcherzyki zniknęły a po czasie znów powróciły.Oczywiście podniesiony poziom hormonów tez miałam no i to nieszczęsne owłosienie
Od jakiegoś czasu oprocz DIANE biorę tez METFORMAX i pęcherzyków nie mam, natomiast nie wiem jak to z cyklem będzie po odstawieniu Diane..
Dziewczyny nie zaniedbujcie tego bo nieleczenie prowadzi do bezpłodności..
policystyczne jajniki
Cytat
veneno
Dziewczyny nie zaniedbujcie tego bo nieleczenie prowadzi do bezpłodności..
bardziej martwiłabym się rakiem endometrium..
policystyczne jajniki
Witam z mężem staramy się o maleństwo w końcu trafiłam na dobrego ginekologa (Żołnierczyk) stwierdził u mnie pco kazał mi zrobić badania hormonalne w 3 d.c FSH LH ESTRADIOL a między 22-24 d.c progesteron TSH prolaktynę.Mam nadzieje że leczenie pomoże mi w zajściu w upragnioną ciąże bo myśląc o tym wszystkim załamuje się psychicznie ale dzięki waszym wpisom zobaczyłam światełko w tunelu.Trzymam za WAS wszystkie kciuki i GRATULUJE wszystkim tym co się udało trzymajcie również za mnie będe Was informować o wszystkim.Pozdrawiam Anita Wrocław
policystyczne jajniki
Cytat
Emme
ja też mam pco, mam bardzo wysoki poziom prolaktyny, i jeszcze jakiś inne rzeczy, ale podobno to jest największy problem. Brałam duphaston, bromergon, luteine, clo (nie pamiętam pełnej nazwy), provere ( na zlikwidowanie torbiela) i przez ostatnie pół roku YaZ (anty.). od roku staram się o dzidzię
mam coraz to mniejszą nadzieję, na to że będę mamą.
zapomniałam o tym wątku, ale chyba powinnam to napisać:
pół roku temu zostałam MAMĄ !!!
wcześniejsza moja wiadomość jest z 30 listopada 2009, a urodziłam 21 listopada 2010
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-24 18:23 przez Emme.
policystyczne jajniki
też mam PCO wraz z insulinoopornością do pary - sucha skóra, przetłuszczające się włosy. Biorę gluckophage, bromergon, mam prolaktynę ponad normę. Zaszłam w ciążę i obumarła, ale dziewczyny kobiet z tym jest mnóstwo. Utrudnia to poczęcie ale nie robi go niemozliwym.
policystyczne jajniki
U mnie PCO wykryto w sierpniu 2010 r. Ginekolog przepisal mi Diane 35 - tabletki hormonalne. Bralam je ok 2 miesiecy, po czym okazalo sie ze hormonow brac nie moge. Tragedia. Zalamalam sie. Gin stwierdzil ze jesli nie moge ich brac, to nie ma innego sposobu by to leczyc, a wszystko powinno sie unormowac po ciazy. Ok, tyle ze ja mam dopiero 21 lat, cykle BARDZO nieregularne (czasami brak okresu przez 3 miesiace), bol jajnikow, wlosy i twarz przetluszczajaca sie.
Poszlam do drugiego gina, zalamal rece i pwoiedzial ze nic z tym nie zrobi, i ze nie trzeba leczyc.
Wiec postanowilam sama dzialac. Poczytalam w internecie miliony stron o PCO. Wyczytalam, ze istnieja tabletki ziolowe WIERZBOWNICA, i one podobno pomagaja, bo maja dzialanie antyandrogenne i oczyszczajace. Postanowilam zaryzykowac i faktycznie! Okres mi sie ustabilizowal, jajniki nie bola, czuje sie o niebo lepiej. W przyszlym tygodniu ide na USG, wiec zobacze jak te moje jajniki wygladaja.
Pozdrawiam, i zycze powodzenia w staraniach o dzidzie :]
policystyczne jajniki
O.O Tez mam prolaktyne podwyzszona, tomografia wykluczyła obecność gruczolaka w przysadce, a moj gin twierdzi, ze jest to czynnościowa czyli sama z siebie sie pojawiła, a teraz tak Was czytam i mi zaswieciło cos, że jakies poltoraroku temu przy USG w badaniu ginekologicznym babka wykryla u mnie pecherzyki jakieś na jajniki jednym, stwierdziła, że to nic grożnego i ze samo sie wchlonie... hmm a jak tez mam te policystyczne jajniki ?:/ Fakt faktem, nie mam zbednego owlosienia, ani zadnych takich objawow jak tu opisujecie ale ta prokaltyna, hmmm, musze to skonsultowac raz jeszcze:| I teraz biore bromergon...
policystyczne jajniki
Cytat
iwciaw1
U mnie PCO wykryto w sierpniu 2010 r. Ginekolog przepisal mi Diane 35 - tabletki hormonalne. Bralam je ok 2 miesiecy, po czym okazalo sie ze hormonow brac nie moge. Tragedia. Zalamalam sie. Gin stwierdzil ze jesli nie moge ich brac, to nie ma innego sposobu by to leczyc, a wszystko powinno sie unormowac po ciazy. Ok, tyle ze ja mam dopiero 21 lat, cykle BARDZO nieregularne (czasami brak okresu przez 3 miesiace), bol jajnikow, wlosy i twarz przetluszczajaca sie.
Poszlam do drugiego gina, zalamal rece i pwoiedzial ze nic z tym nie zrobi, i ze nie trzeba leczyc.
Wiec postanowilam sama dzialac. Poczytalam w internecie miliony stron o PCO. Wyczytalam, ze istnieja tabletki ziolowe WIERZBOWNICA, i one podobno pomagaja, bo maja dzialanie antyandrogenne i oczyszczajace. Postanowilam zaryzykowac i faktycznie! Okres mi sie ustabilizowal, jajniki nie bola, czuje sie o niebo lepiej. W przyszlym tygodniu ide na USG, wiec zobacze jak te moje jajniki wygladaja.
Pozdrawiam, i zycze powodzenia w staraniach o dzidzie :]
OO ciekawe, ale ja znalazłam, że te tabletki Zaleca się stosować w celu oczyszczenia organizmu i ochrony gruczołu prostaty. ) Naprawdę Ci pomogły? Bo mnie gin po ciąży stwierdziła poczekać na samoczynne ustabilizowanie hormonów.
policystyczne jajniki
Tak, naprawde mi pomagaja :]
Wiem ze maja zastosowanie do ochorny gruczolu prostaty, ale maja dzialanie antyandrogenne, czyli takie, jak hormony. Poczytaj sobie o wierzbownicy na forach kobiecych. Ja bylam tak zdesperowana, ze szukalam jakiegokolwiek ratunku. I znalazlam :]
policystyczne jajniki
przeczytałam wasze wpisy i się zaczęłam bać. kilka miesięcy byłam w szpitalu na nerki i przy konsultacji ginekologicznej wyszło ze mam zespół policystycznych jajników właśnie ( zdziwiło mnie to, bo regularnie odwiedzałam dotychczas ginekologa i mój "stały" lekarz nic mi o żadnych torbielach nie mówił). lekarze w szpitalu kazali się nie denerwować, zalecili jedynie wizytę u ginekologa jeżeli będę chciała zajść w ciąże (nie wspominali o żadnym leczeniu!!!)