ciąża, pomóżcie :(

Od razu napiszę, że jeśli chcecie mnie krytykować, czy pouczać to nie wypowiadajcie się, bo za późno na morały.

Mam 17 lat. Jestem z chłopakiem prawie 2 lata, on pracuje.Ma prawie 20 lat. Ja chodzę do dobrego liceum i nauka źle mi nie idzie.. Moja mama nie żyje, mój stary ma mnie gdzieś, zawsze miał (po rozstaniu z mamą). Płaci mi alimenty od 5 roku życia? Może 6.. Mieszkam z babcią ze str. mamy, ma 60 lat i w miarę dobrze się trzyma, choć jest nerwowa trochę, miała kiedyś 3 operacje, są teraz tego skutki, są dni, że cały dzien nie może nic robic, bo ją wszystko boli, ale przeważnie załatwia sprawy całej rodziny, jeździ na rowerze i jest wszystko ok.. 3 tygodnie spóźniał mi się okres i mam od pewnego czasu dolegliwości "ciążowe" : jestem senna, wymioty, podwyższona temperatura itd.. Dzisiaj zrobiłam test, wyszły 2 kreski.. Nie uwierzyłam.. Zrobiłam drugi, to samo.. Nie wiem co mam zrobić, ta wiadomość by babcie załamała lekko mówiąc ( jest b. wierzącą osobą ).. Mój chłopak wyprowadził się od rodziców ok miesiąca temu, nie dogadywali się, teraz pomieszkuje u cioci, ale stać go jest, żeby coś wynająć np. jak narazie.. Mam powiedzieć babci? Jeśli tak to w jaki sposób? Mam możliwość usunięcia, ale nie wiem czy to dobry pomysł.. ;/
Doradźcie mi proszę.. Przyjaciółka mówi, że na moim miejscu by usunęła tabletkami, bo są takie podobno.. Tyle, że mnie to nie przekonuje, nie chciałabym.. Nie wiem co mam robić, mój chłopak ucieszył się jak mu powiedziałam, a ja się popłakałam..

Decyzję już podjęłam, po tych wszystkich wiadomościach od Was dziewczyny..

Trzeba się cieszyć
Dziecko to dar od boga

nie usuwaj...

cokolwiek się stanie, nie usuwaj!!! bo to zabójstwo ;/// radziłabym Ci powiedzieć babci, cokkolwiek by się stało, to przecież Cię raczej nie zostawi z tym, nie? trzymaj się

Ja bym na Twoim miejscu usunela, cieza jest wczesna wiec bez problemu zrobisz to tabletkami, koszt ok 600zl przynajmniej u mnie w miescie. Wiem tak troche brutalnie zaczelam ale sama urodzilam w wieku 19lat i bylam stanowczo za mloda, musialam zrezygnowac z wymarzonych studiow i zycia towarzyskiego, ogolnie nie bylo rozowo.
GŁUPIE GADANIE, 3 TYGODNIOWE COS (PŁOD? ZARODEK?) TO NIE DZIECKO, ALE TO MOJE ZDANIE, DO ABORCJI JESZCZE DALEKO....

mam ochotę walnąć "przyjaciółce" w ryj, po tym jak przeczytałam, że można usunąć tabletkami! A TY? Albo urodzisz i oddasz do adopcji, albo urodzisz i je wychowasz. Co innego możesz zrobić?

Nigdy prze nigdy nie myśl o usunięciu ciąży, skoro byłaś na tyle dorosła żeby współżyć bądź dorosła żeby powiedzieć rodzinie prawdę, najlepiej od razu.

ciesz się, dziecko to szczęście, którego nie wszyscy mogą doświadczyć. My z mężem staramy się od ponad roku i nic. A babci musisz powiedzieć. Przecież nie będziesz czekała aż sama się domyśli Ale spokojnie, ponarzeka, pewnie też pokrzyczy ale z czasem jej przejdzie

Dziecko to największy cud jaki może przytrafić się kobiecie. Niektóre rodziny starają się latami ,żadne metody nie działają.. a Ty tak po prostu chcesz usunąć? Nie zdajesz sobie sprawy jak poważne konsekwencje wiążą się z tym ,chociażby za kilka lat kiedy będziesz gotowa na dziecko mogą się one odezwać. Poza tym wiem że sytuacja jest nie ciekawa i że masz duży problem ale myśle że nie jest bez wyjścia... tylko tak Ci się wydaje bo podejrzewam że narazie bardziej boisz się reakcji babci niż tego jak sobie później poradzicie z tym..

jak masz dobre relacje z babcia to jej powiedz najlepiej jak bedziesz z chlopakiem itp nie jestes pierwsza i ostatnia dasz rade chyba ze niechcesz i nie czujesz sie gotowa to zrob aborcje ...

obejrzyj sobie film, Juno może po tym filmie nie będziesz miała myśli o usunięciu maluszka

Ty pogadaj z facetem i razem zastanówcie się co teraz. Zrób to co Ty i Twój chłopak uważacie za słuszne. To jest wasze życie i wasza przyszłość, a nie koleżanki

Cytat
amstaff81
Ja bym na Twoim miejscu usunela, cieza jest wczesna wiec bez problemu zrobisz to tabletkami, koszt ok 600zl przynajmniej u mnie w miescie. Wiem tak troche brutalnie zaczelam ale sama urodzilam w wieku 19lat i bylam stanowczo za mloda, musialam zrezygnowac z wymarzonych studiow i zycia towarzyskiego, ogolnie nie bylo rozowo.

A ja bym usunęła. Mówcie co chcecie, ale dla mnie aborcja to nie zabójstwo. Także najeżdżajcie na mnie prosze bardzo, tita mi to. Ja bym usunęła .

nie usuwaj! Twoja babcia jak Cię kocha to zrozumie, babcie takie są na początku pewnie będzie jej trudno, ale później nie będzie mogła się doczekać prawnuka powodzenia!