ASTMA!!!

Dziewczyny, ma któras z was astme?Jak długo ja leczycie ?Co najbardziej wam pomaga?

Ja ma bardzo silną alergię z podejrzeniem astmy, mam dwa inhalatorki, wczoraj dokupiłam leki za 100 zeta ;| porobiłam testy na pyłki i miałam całe ręce czerwone, z wiekiem mi się znacznie nasiliło... Przede wszystkim odczulanie w zimie ...

moj brat ma astme i co mc jezdzi do lekarza po inhalatory

ja tez mam jeden wziew i tabletki na noc.A jak sie czujecie po tych lekach?Normalnie załamałam sie ta diagnoza

A skad takie pytanie?

Jak dlugo sie leczy... najczesciej cale zycie, bo jak na razie nie ma zadnego leku na astme, tylko na jej objawy..

Cytat
helga_aus_bavarie
Ja ma bardzo silną alergię z podejrzeniem astmy, mam dwa inhalatorki, wczoraj dokupiłam leki za 100 zeta ;| porobiłam testy na pyłki i miałam całe ręce czerwone, z wiekiem mi się znacznie nasiliło... Przede wszystkim odczulanie w zimie ...

To jest to nieuleczalne?????????? W tych czasach????????????ZAŁAMKA

niestety.
Ale da sie normalnie zyc, naprawde. Ja tak zyje z astma juz prawie 20 lat Nie ma sie co zalamywac. Grunt to znalezc dobrego lekarza, ktory dobrze dopisze leki, no i je regularnie brac.

Choruje na astme od 15 lat.Choroba jest nieuleczalna,jednak stale biorąc leki można normalnie z nią żyć.

Moja 10 letnia córka ma .astmę już 9 lat.Początkowo miala częste ataki duszności .Byłyśmy w sanatorium na diagnostyce .Potwierdzić i zarazem sprawdzić czy jest dobrze prowadzona i czy ma dobrze dobrane leki .Teraz jest już dużo lepiej .Nie wiem czy astmę da się wyleczć .Jeśli ją teraz nabylaś po częstych zapaleniach to możesz ją leczyć a jaki będzie koncowy rezultat trudno jest mowić .

Hej ja mam astme od 18 lat i jakoś z nią żyję, codziennie zażywam serevent , flixotide i w razie ataku ventolin, i jakoś żyję, nie jest tak źle. Jak się bierze regularnie leki to można z nią żyć.

Też biorę Montest, była promocja w aptece, że kosztował 1 grosz i lekarz przepisał mi 3 opakowania
Oprócz tego mam jeszcze Aerius zamiast Zyrtecu, który brałam wcześnie, podobno jest nowszej generacji... Wziewne Servent i Floxotide, do nosa Avamys i do oczu jakieś krople, ale nie wiem gdzie w tej chwili są, nie używam ich właściwie.
W zimie chodziłam na specjalne zastrzyki odczulające dwa razy w tygodniu, po pięciu latach przerwałam, ale muszę do tego wrócić, bo znów się objawy nasiliły.
Niestety, ta choroba nigdy nie przechodzi, można jedynie łagodzić jej objawy... Pamiętam, że na maturze bolała mnie głowa, bo mam uczulenie najmocniejsze na pyłki i ciężko mi się było skupić... Ogólnie u mnie najgorsze są duszności, jak mnie ktoś nie zna to myśli chyba że mam gruźlicę lol...
Starając się myśleć optymistycznie powtarzam sobie, że lepsza astma niż rak (odpukać) :|

Ja jestem przed spirometrią i testami.Nic mi sie nie dzieje poza tymi dusznosciami, ktore miałam od jesieni!Leczyłam nerwice, okazało sie, ze to ta cholerna astma.Najgorzej mam rano, własnie kaszel jak u gruzlika, chrząkanie itp.Jak wpływaja te leki na organizm, to sa sterydy.Kiedys brałam sterydy ale z innej grupy i OKROPNIE po nich utyłam.Jak po tych lekach, ktore biore teraz jeszcze przytyje, to sie załamie do konca chyba..

ja tez mam ,ale staram sie jak najzadziej brac leki zeby sie od nich nie uzaleznic i jakos zyje ;D

NIe stresuj sie tak; bo to tez niekorzystnie wplywa na astme.

Tez kiedys przytylam po lekach; ale to juw daaawno temu. Z tymi co teraz biore 0 takich problemow.