ludzie z epi

czy ktoś może na to choruje
bierze depakine chrono 300
chciałabym odstawić bez wiedzy lekarza
ogólnie czuję się bardzo dobrze
popijam piwko tylko po wódce czasem mnie łapie(połączenie z lekiem)

nie wiem dlaczego jak ludzie się o tym dowiadują to tak dziwnie się na mnie patrzą i nie chcą mieć ze mną do czynienia przecież nikogo tym nie zarażę denerwuje mnie takie zachowanie i czuję się tak odrzucona przez nasze społeczeństwo

Przy epilepsji i jej leczeniu alkohol jest wręcz zabroniony. Leków nie odstawiaj sama tylko w porozumieniu z lekarzem. Nie można tych leków odstawić natychmiast tylko stopniowo zmniejszać dawki a ten okres odstawiania może trwać ok. pół roku.
Wiem, bo leczyłam syna 9 lat w dzieciństwie.

Oszalałaś. Depakina to nie jest aspiryna, nie można jej sobie odstawić. Jeśli tak bardzo przeszkadza Ci w życiu codzienny porozmawiaj z lekarzem, w żadnym wypadku nie rób nic na własną rękę :/

Cytat
confetti3353
Przy epilepsji i jej leczeniu alkohol jest wręcz zabroniony. Leków nie odstawiaj sama tylko w porozumieniu z lekarzem. Nie można tych leków odstawić natychmiast tylko stopniowo zmniejszać dawki a ten okres odstawiania może trwać ok. pół roku.

dokładnie

no tak tyle że byłam ostatnio na badaniach i wynika z nich że nic mi nie jest mam czysty zapis

zastanawiam się tak bo chciałaby zrobić prawko
no a jak pójdę do lekarza to zaraz zabiorą rentę
a o pracę trudno -próbowałam

Nie szkodzi, że dobrze wyszyły Ci badania - bo na dobrą sprawę w każdej chwili mogą ulec zmianie. Wyszły dobrze prawdopodobnie dlatego, że bierzesz leki. Jeśli przeszkadza Ci reakcja otoczenia, to po prostu o tym nie mów. Ciemnota ludzka jest straszna, ale nic na to nie poradzisz. Porozmawiaj o tym z lekarzem on wszystko Ci najlepiej wytłumaczy.

Moja przyjaciółka, bierze Lamitrin; ostatni atak miała rok temu, choruje od 3 lat i na szczęście przydarzyły jej się jak dotąd tylko trzy ataki. Najważniejsze u niej to wysypiać się, żyć w miarę bez stresu, odżywiać się dobrze. Jeśli się dostosowuje, to jest w porządku.

choruję od ponad 10 lat ale ostatnio ataki ustały w tym roku jak narazie miałam tylko 2 więc jest wielka poprawa w porównaniu z rokiem ubiegłym

Dlaczego społeczeństwo tak reaguje? Bo ma niski poziom wiedzy o chorobie i nie zdaje sobie sprawy, że ich też może to dotknąć ... chociażby po zwykłym urazie głowy z utratą świadomości.
Epilepsja jest w dalszym ciągu postrzegana jako choroba psychiczna, a nie o podłożu neurologicznym ... niestety. Społeczeństwo jest oporne na wiedzę. Miejmy nadzieję, że to się zmieni i ludzie zaczną interesować się tym co ich dotyczy.

moja kuzynka ma prawko i też ma epilepsje.
zataiła to:a lekarstwa bierze i wiem że już z 2 lata nie miał ataku.

Cytat
fiona113
moja kuzynka ma prawko i też ma epilepsje.
zataiła to:a lekarstwa bierze i wiem że już z 2 lata nie miał ataku.

przyznaję, że mam małą wiedzę na temat choroby, ale...
co jeżeli taka osoba będzie miała atak za kierownicą? ...stwarza zagrożenie dla innych
bo tak sobie myślę, że takiego ataku nie da się przewidzieć

nie to żebym była za jakąkolwiek izolacją tylko za rozsądnym mysleniem

moj brat rodzony i cioteczny maja epilepsje.Brat cioteczny ze wzgledu na chorobe nie mogl pojsc do szkoly mechanicznej bo wiadomo halas jakies pyly itd tez zatail to przed lekarka i przez ten okres nie mial ataku.Ale z tego co wiem nie mozna tych lekow odstawic bez wiedzy lekarza.

Cytat
DiamondLady
Dlaczego społeczeństwo tak reaguje? Bo ma niski poziom wiedzy o chorobie i nie zdaje sobie sprawy, że ich też może to dotknąć ... chociażby po zwykłym urazie głowy z utratą świadomości.
Epilepsja jest w dalszym ciągu postrzegana jako choroba psychiczna, a nie o podłożu neurologicznym ... niestety. Społeczeństwo jest oporne na wiedzę. Miejmy nadzieję, że to się zmieni i ludzie zaczną interesować się tym co ich dotyczy.

A najlepszy wiks jest taki, że może się w ten sposób objawić jakiś uraz z dzieciństwa. I, tak jak moja przyjaciółka, może nas trafić np. w wieku dwudziestukilku lat. Zresztą geneza choroby nie została do końca poznana, więc czynniki mogą być różne. Żyjesz sobie normalnie przez dwadzieścia lat, nic się nie dzieje, jesteś okazem zdrowia, aż tu nagle łup, pewnego dnia ni stąd, ni zowąd masz atak. I od tej pory cały czas niepewność...

Cytat
fiona113
moja kuzynka ma prawko i też ma epilepsje.
zataiła to:a lekarstwa bierze i wiem że już z 2 lata nie miał ataku.

Samobójczyni !!! Nieodpowiedzialna !!! Bez krzty wyobraźni co by się stało gdyby dostała atak.

Cytat
justin605
no tak tyle że byłam ostatnio na badaniach i wynika z nich że nic mi nie jest mam czysty zapis

zastanawiam się tak bo chciałaby zrobić prawko
no a jak pójdę do lekarza to zaraz zabiorą rentę
a o pracę trudno -próbowałam

Skoro uważasz, że jesteś zdrowa i możesz posiadać prawo jazdy to rzeczywiście rentę powinni Ci zabrać .
Całe szczęście, że to nie Ty decydujesz o stanie swojego zdrowia tylko lekarz. Bez prawa jazdy też można żyć.

Cytat
justin605
choruję od ponad 10 lat ale ostatnio ataki ustały w tym roku jak narazie miałam tylko 2 więc jest wielka poprawa w porównaniu z rokiem ubiegłym

Gdy zaczynałam leczyć syna to lekarz mi powiedział, że leczenie potrwa 3 - 5 lat. W sumie po 9 latach leczenia został wyleczony całkowicie. Konsultowałam się w międzyczasie z kilkoma innymi specjalistami neurologii, którzy po obejrzeniu zapisów EEG z kilku lat potwierdzali diagnozę i przepisywali te same leki. Syn brał Dipomal.

nie możesz sama odstawić Depakiny!! Nie możesz pić alkoholu skoro wódka wywołuje u ciebie napady.

Ja miałam w życiu tylko 4 napady, (epilepsja fotogenna, więc tylko ostre migające światło prowokowało napad), brałam Depakinę chrono 300- 2 tabletki na dobę, i dopiero po 4 latach bez napadów, po 4 latach czystych zapisów EEG lekarz zdecydował się zmniejszyć dawkę do 1 tabletki na dobę, następnie odstawienie po 3 miesiącach.
Napadów już nie mam, nie biorę leków, ale mam w zapasie na wszelki wypadek 5 pudełek Depakiny.

Cytat
justin605
nie wiem dlaczego jak ludzie się o tym dowiadują to tak dziwnie się na mnie patrzą i nie chcą mieć ze mną do czynienia przecież nikogo tym nie zarażę denerwuje mnie takie zachowanie i czuję się tak odrzucona przez nasze społeczeństwo

dziwni ludzie, twoi znajomi też tak reagujją? olej to. Moi znajomi wiedzieli że mogę mieć napad, wiedzieli co może go wywołać, raz kolega był świadkiem ale nikt nigdy złego słowa nie powiedział, nikt się nie odwrócił ode mnie, nikt się nie bał zarażenia czy coś. teraz od ponad 5 lat nie mam napadów, nie leczę się a znajomym zdarza się zapytać jak się czuję, czy nic się nie dzieje, czy biorę leki. Kwestia informacji. Może twoi znajomi się boją bo nic nie wiedzą o chorobie? nie wiedzą jak reagować, jak się zachować, jak ci pomóc w razie napadu.

czy ktoś jeszcze ???

a napady jak już dostaje to tylko podczas snu tak normalnie to nie ostatni ok 2 miesięcy temu