Obecnie rozmawiamy o:

skuteczna dieta

gorący temat

dieta przy cukrzycy

6 minut temu

motywacja na diecie

40 minut temu

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki

TK MAXX opinie o sklepie

13.10 o 14:29

Maść na blizny?

23.10 o 13:27

Desmoxan opinie

14.01 o 21:11

tanie ciasta przepisy

18.01 o 12:29

tanie przepisy na obiad

15.02 o 15:34

Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 4 ... 6 7 8 -->

Cytat
hannahxunicorn
w ogole jak to sie stalo ze on nagle sie taki stal? mial jakies ciezkie przejscia? znalazl sobie nagle jakis nowych kolegow? cos sie wydarzylo? wyjechal gdzies i wrocil taki? czy tak po prostu wszystko było cudownie i nagle nastepnego dnia w klotni wyzwal Cie po raz pierwszyw zyciu i pozniej juz zaczelo byc tylko gorzej?


on mieszkał z rodzicami i był spokojnym dobrze wychowanym chłopakiem dla ktorego dziewczyna była czyms swietym wszyscy mowili ze on to wszytsko dla mnie zrobi i tak bylo .. jak skonczył szkołe wyprowadził sie od rodzicow wynajoł mieszkanie blizej mnie znalazł prace.. i chyba poczoł sie bardzo dorosły bo tu zaczeły sie schody... na poczatku było pieknie a pozniej z dnia na dzien gorzej wiecej kłotni .. pozwalał sobie na wiecej włąsnie wyzwanie mnie zerwanie ze mna jakas impreza.. i tak było przez prawie 3 miesiace pozniej musiał znow wrocic do domu bo porostu nie dawał rady z kasa.. myslałąm ze sie zmieni ze przestanie miec zmartwienia i znow bedzie tak jak kiedys... ale teraz jest jescze gorzej najgłupsze ejst to ze on mnie nie zdradzi nie ineteresuja go inne dziewczyny nigdy go nie przyłapałam na niczym zadych sms itp. to jest tak jak by miał dwa oblicza jak jest dobrze to jest jak baranek poprostu sielanka ... a jak tylko powiem cos nie tak albo on jest zazdrosny to juz kłotnia i zaczyna sie ten cały horror.. :(

Tacy ludzie się nie zmieniają. Zadaj sobie pytanie: skoro tak jest teraz, kiedy na dobrą sprawę mało Was łączy, to jak będzie, kiedy naprawdę poczuje do Ciebie jakieś prawo? Byłam w bardzo podobnej sytuacji. Na początku coś chorego trzymało mnie przy tym człowieku, długo się zbierałam, aż w końcu coś we mnie pękło. Zostawiłam go jestem naprawdę szczęśliwa. Tobie też tego życzę, trzymaj się i powodzenia:*

zweryfikowana
Posty: 4.792
Ostrzeżenia: 2/5

Musisz być silna i zerwać z nim. Zrób tak jak ja złam karte wyrzuć i nie pisz do niego, nie dzwoń. Jeszcze będzie chciał wrócić a wtedy Ty się za przeproszeniem wypnij na niego. Niech wie jaką fajną babkę stracił i niech żałuje!.

Cytat
monikaaaa149
Musisz być silna i zerwać z nim. Zrób tak jak ja złam karte wyrzuć i nie pisz do niego, nie dzwoń. Jeszcze będzie chciał wrócić a wtedy Ty się za przeproszeniem wypnij na niego. Niech wie jaką fajną babkę stracił i niech żałuje!.

Nic dodać, nic ująć;)

porozmawiam z nim jutro.. powiem mu ze to co robi ze mna jest chore ułoze w myslach wszytsko to co napisałyscie mi i pwoiem jemu.. i ze jezeli to sie nie zmieni to z nami koniec.. jezeli powie ze mu nie zalezy... to poprostu sie z nim rozstane.. wyjde na spacer zostawie telefon... skupie sie na tym co robiłam zanim go poznałam .. moze spotkam sie z przyjaciołka o ile ona bedzie jeszcze chciała bo pozadnie ja zaniedbałam przez niego... bede tu pisała zebyscie dawały mi ta siłe ktorej nie mam...i wytrwam ... zrobie wszystko zeby wreszcie uszczesliwic siebie a nie jego moim kosztem..

zweryfikowana
Posty: 4.792
Ostrzeżenia: 2/5

Cytat
Soneczko92
porozmawiam z nim jutro.. powiem mu ze to co robi ze mna jest chore ułoze w myslach wszytsko to co napisałyscie mi i pwoiem jemu.. i ze jezeli to sie nie zmieni to z nami koniec.. jezeli powie ze mu nie zalezy... to poprostu sie z nim rozstane.. wyjde na spacer zostawie telefon... skupie sie na tym co robiłam zanim go poznałam .. moze spotkam sie z przyjaciołka o ile ona bedzie jeszcze chciała bo pozadnie ja zaniedbałam przez niego... bede tu pisała zebyscie dawały mi ta siłe ktorej nie mam...i wytrwam ... zrobie wszystko zeby wreszcie uszczesliwic siebie a nie jego moim kosztem..

Masz rację. Ja też przyjaciółkę zaniedbałam przez chłopaka. Ale jest kochana i mi wybaczyła, tylko ciekawe co zrobisz jeżeli powie Ci że mu zależy.. Bo też tak może być wiem, bo miałam tak nie raz. a później po rozmowie szczerej znów te koszmarne kłótnie i koło się zamyka, ja bym nie pytała czy mu zależy bo jeżeli tak się zachowuje to jak może mu zależeć?. Spytasz czy mu zależy i okłamie mówiąc tak..

zweryfikowana
Posty: 832
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
Soneczko92
porozmawiam z nim jutro.. powiem mu ze to co robi ze mna jest chore ułoze w myslach wszytsko to co napisałyscie mi i pwoiem jemu.. i ze jezeli to sie nie zmieni to z nami koniec.. jezeli powie ze mu nie zalezy... to poprostu sie z nim rozstane.. wyjde na spacer zostawie telefon... skupie sie na tym co robiłam zanim go poznałam .. moze spotkam sie z przyjaciołka o ile ona bedzie jeszcze chciała bo pozadnie ja zaniedbałam przez niego... bede tu pisała zebyscie dawały mi ta siłe ktorej nie mam...i wytrwam ... zrobie wszystko zeby wreszcie uszczesliwic siebie a nie jego moim kosztem..

moim zdaniem to za mało. nie powinnaś go pytac czy mu zależy, bo zapewne powie, że tak. mąż który bije żonę, jak się uspokoi też ją przeprasza i mówi, że kocha nad życie. powinnaś z nim zerwac od razu, bo tu nie ma szansy na rozmawianie, proszenie. powinnaś byc twarda i powiedziec, że nie dasz sobą pomiatac (choc w środku skręcałoby Cię). Jeśli mu napawdę zalezy i kocha to będzie się zmieniał właśnie wtedy jak już z nim nie będziesz i postara Ci się udowodnic, że bedzie inny. Ale też nie możesz dac się na to nabrac po kilku dniach czy tygodniach, a dac mu szansę najwcześniej za jakieś kilka miesięcy, bo udawac przez krótko każdy głupi potrafi

Cytat
Soneczko92
porozmawiam z nim jutro.. powiem mu ze to co robi ze mna jest chore ułoze w myslach wszytsko to co napisałyscie mi i pwoiem jemu.. i ze jezeli to sie nie zmieni to z nami koniec.. jezeli powie ze mu nie zalezy... to poprostu sie z nim rozstane.. wyjde na spacer zostawie telefon... skupie sie na tym co robiłam zanim go poznałam .. moze spotkam sie z przyjaciołka o ile ona bedzie jeszcze chciała bo pozadnie ja zaniedbałam przez niego... bede tu pisała zebyscie dawały mi ta siłe ktorej nie mam...i wytrwam ... zrobie wszystko zeby wreszcie uszczesliwic siebie a nie jego moim kosztem..


Złe podejscie... zakładasz ze jesli on powie ze mu nie zalezy to go zostawisz. A jak mu zalezy.. jak Cie kiedyś pobije i zacznie mowic ze z miłosci tez mu bedziesz wybaczac?? to bledne koło, tyran a nie chłopak!! Oni sie nie zmieniaja a pogłębiają zły charakter o coraz to nowe czyny na których Ty bedziesz cierpieć!! Zacznij dziewczyno siebie szanowac i kopniij go w dupe!! A miałam podobna sytuacje, załuje ze mnie ktos wtedy patelnią w łeb nie przypier***** moze bym zrozumiała i nie załowa dzisiaj że straciłam najlepsze lata na byciu bryloczykiem do kluczy... nie mozna budować domu na zepsutych fundamentach!!

nie on jest zbyt dumny napewno powie jak chcesz to zrywaj teraz ze mna.. a wtedy dozna szoku bo powiem mu nara.. chodz by serce miało mi pekac na drobne kawałki nie ugne sie bede taka jak keidys twarda i niezalezna.. a nie jak teraz naiwna i bezbronna ... nikt juz nie bedzie mna pomiatał.. :(tez jestem człowiekiem i dajac szacunek komus oczekuje tego samego mam juz dosc ponizania sie.. :(:(

zweryfikowana
Posty: 4.792
Ostrzeżenia: 2/5

Więc życzę powodzenia.

Nie przeczytałam całości, doszłam do momentu wyzywania o szmat i k***. I to mi wystarczy.

Powiem jedno- Gdyby ktokolwiek zaczął wyzywać mnie od szmat czy k***, najpierw dostałby w twarz a póżniej bym się odwróciła na pięcie i odeszła.


DZIEWCZY SZANUJCIE SIĘ! JEŚLI SAME SIĘ NIE BĘDZIECIE SZANOWAĆ TO INNI TEŻ TEGO NIE BĘDĄ ROBIĆ!!!!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-06 01:07 przez jedynaczka.

rzucic takiego Chama, zostawic olac i tyle, zaslugujesz na kogos lepszego tyle miłosci co mu dajesz a on jeszcze cie wyzywa, to masakra po prostu jedna wielka. nie dzown, nie pisz, nie odzywaj sie, wiem ze trudno bo podobna sytuacje przerabiałam, ale dałam rade i teraz jestem szczesliwa, poradzisz sobie tylko troche silnej woli i pomysl sobie ile on ci krzywdy narobił wyzywajac cie... ile sie wycierpiałas ile cierpisz aon ma to toalnie gdzies. olej i nie daj sie mu tak ponizac.

Matko dziewczyno trochę szacunku do siebie... :/ po tym co napisałaś stwierdzam, że jesteś dla niego zwyczajnie za dobra. Ja rozumiem miłość, ale nie można być aż tak ślepą. Tak się nie traktuje ludzi a tym bardziej dziewczyny, którą się kocha.

NIE DZWOŃ DO NIEGO I NIE PISZ, NIE ODPISUJ I NIE ODBIERAJ. NA POCZĄTKU BĘDZIE CI TRUDNO JEDNAK POTEM ZACZNIE BYĆ CORAZ LEPIEJ, BO BĘDZIESZ POWOLI ZAPOMINAĆ.. NIE MOŻESZ BYĆ Z KIMŚ KTO CIĘ NIE SZANUJE I TRAKTUJE (PRZEPRASZAM ZA TO OKREŚLENIE) JAK SZMATE. SPÓJRZ PRAWIEDZIE W OCZY. CZY NIE BYŁOBY CI WSTYD ZA ZACHOWANIE TWOJEGO CHŁOPAKA GDYBY RODZICE SIE O TYM DOWIEDZIELI?? ZOSTAW GO JAK NAJPRĘDZEJ I UCIEKAJ GDZIE MOŻESZ. JEŻELI MASZ PRZYJACIÓŁKĘ TO POGADAJ Z NIĄ O TYM ZAWSZE I W JAKIŚ SPOSÓB ULŻY. I SPRÓBUJ NIE WRACAĆ JUŻ DO NIEGO BO TO CHORY ZWIĄZEK !!

Hej. Ja miałam to samo. To uzależnienie. Mój facet robił mi gorsze rzeczy. Byliśmy ze sobą 2 lata ponad. I był to związek na odległość. Widywaliśmy się dosyć często a niekiedy rzadziej. Ale mimo to byłam uwięziona w złotej klatce - nie mogłam nic. Nie mówiąc o innych rzeczach. On mnie zostawił.
Bardzo cierpiałam. Gdyby nie przyjaciele - byłam w stanie odebrać sobie życie. (Aż głupio mi to sobie przypominać - taka głupia byłam... ).. Ale miłość to uzależnienie. Kochałam Go i nie widziałam jego wad. Gdy krzywdził mnie - twierdziłam że to moja wina i byłam przekonana że zasługuję na takie traktowanie. !!!!! ALE NIE !!!!!!!
Tak nie wolno żyć. Z takimi chłopakami trzeba skończyć raz na zawsze, zacisnąć pięści, przecierpieć.


I zapomnieć..
Żyć nowym życiem...


Ja tamten rozdział zamknęłam. Jakiś czas nie chciałam w ogóle mieć żadnego mężczyzny przy sobie.
Ale teraz mam swoje Kochanego Lubego, który traktuje mnie wspaniale. Mieszkam u Niego i mam wszystko co można sobie zażyczyć. Wiadomo są sprzeczki jak w każdym związku niekiedy raz duże raz małe. Ale najważniejsze że facet dba, wie że nie wolno krzywdzić i ranić. Daj sobie spokój z nim.
Jak chcesz pogadać, podam Ci swoje gg .. Jakby co pisz.
Nie chciałabym żebyś wracała do takiego bydlaka.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-06 01:50 przez nienioni.

następna dyskusja:

płacz dziewczyny podczas pieszczot