Obecnie rozmawiamy o:

Kasyno

gorący temat

Sklep internetowy

25 minut temu

Biznes

28 minut temu

tabernakula sklep

48 minut temu

zakupy internetowe

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 ... 6 7 8 -->

Radzę Ci sie do niego nie odzywać.. jak mozna własną dziewczynę tak wyzywać.. On jest jakiś chory;/
Z pewnością znajdziesz sobie kogos lepszego;0 o tym zapomnij, skreśl go;).. eh

Problemy z glowa to ma ten IDIOTA a Ty jestes poprostu wrazliwa osobka.....Zbierz w sobie wszystkie sily i nie daj sie.... skoncz to a poczujesz jaki swiat jest piekny....i bedzie ciezko, bedzie bolalo...ale skoro przezylas takie "pieklo" to dasz razde i z tym.... Uwierz w siebie:)))))) a wszytsko powoli sie ulozy....i PROSZE skoncz to jak najszybciej zanim nie stanie sie tragedia i nie zniszczysz swojego zycia.....

On ma trochę racji w tym, że go prowokujesz do takiego zachowania, ponieważ wydzwaniasz itd.
Poniżasz sama siebie, więc jak ktoś inny ma Cię szanować?
Pozwalasz mu takie zachowanie i mało tego sama się o nie prosisz.
Niestety...
Odpowiedz sama przed sobą, jak on ma Cię szanować i nie wyzywać, skoro widzi, że i tak wrócisz?
Nie obraź się, ale Twoje zachowanie jest na etapie głupiej małolaty.
Wmawiasz sobie po prostu, że nie możesz bez niego żyć!
Nie piszę Ci tego, bo chcę być chamska, tylko dlatego, że sama kiedyś przerabiałam jeszcze gorszą historię i wiem, że rozczulanie nic Ci nie pomoże.
Jak chcesz pogadać, to napisz na priv.

widac, że jesteś młodziutka, daj sobie z nim spokój. To nie jeste miłośc tylko uzależnienie. Poznasz jeszcze nie jednego fantastycznego faceta i dopiero wtedy się dowiesz, że to miłośc, a za kilka lat zrozumiesz, że on nią nie był. Jeśli sama się nie będziesz szanowac, to nikt inny tego nie zrobi. Wykończy Cię psychicznie, nie pozwól na to. Nie pisz do niego, nie dzwoń, a z czasem zobaczysz jaka jesteś szczęśliwa bez niego, bo jak można byc szczęśliwym kochając kogoś takiego

jak tak dalej będzie, to on Ci w końcu walnie
i to wtedy wystarczy, żebyś odeszła?
czy jak ci nie złamie nosa, to mu wybaczysz?

ocknij się, dziewczyno poki czas

chyba nie masz syndromu ofiary?

Twój własny facet który niby Cie kocha nazywa Cie kurwą, suką?! O_O omg dla mnie to jest dopuszczalne tylko w jednej sytuacji... ale na pewno nie w takiej w jakiej on tych wyzwisk używa :/ nie wyobrażam sobie żeby mój facet do mnie powiedzial w kłótni ze jestem je*aną szmatą i zebym spi*rdalała spac... nigdy bym takiego czegoś nie wybaczyła. Twój chłopak jest jakiś nienormalny, bo normalni ludzie nawet jak są wsciekli to potrafia zachować kulturę nawet w kłótni z kimś obcym a co dopiero z bliską osobą! to on jest jakiś niedorozwojem raczej a nie Ty skoro on nie potrafi panować nad sobą, powinien umierać ze wstydu ze potrafił chociaz raz tak do Ciebie powiedzieć ale widać dla niego to normalka... Ciekawe czy do swojej mamy też mówi, że jest pier*oloną kurwą jak np karze mu posprzatac pokoj....
nie rozumiem też dlaczego z nim jesteś i tak za nim szalejesz i nie wiem co Ci moge poradzić skoro Ty widzisz w czym problem i, że to nie jest normalne a nadal go wręcz błagasz żeby z Tobą był... Moze po prostu zacznij szanować samą siebie...

zweryfikowana
Posty: 832
Ostrzeżenia: 1/5

nie rozumiem jednej rzeczy - po co pytasz nas o zdanie? skoro zakładasz, że Ty i tak nie potrafisz zerwac. weź się dziewczyno w garsc, jeśli sama nie umiesz, idź do psychologa. bo inaczej zmarnujesz sobie życie, a jak jeszcze nie daj Boże dojdą do tego dzieci, to zepsujesz życie niewinnym istotkom. a nie masz do tego prawa, pamiętaj!

Cytat
Soneczko92
przyjaznie sie z jego siostra i ona sama powiedziała ze go nie poznaje ze strasznie sie zmienił ze nie ma juz z nim wogole kontaktu i ze kiedys zazdrosciła bardzo dziewczynie ktora z nim bedzie bo on naprawde był taki kochany taki troskliwy i czuły a teraz powiedziała ze wspołczuje mi bardzo i ze nikomu by tego nie zyczyła zeby tak sie przywiazac do 2 osoby i zeby byc tak krzywdzonym ;( dlaczego ja to wszystko rozumiem i wiem ze wszystkie macie racje i wiem ze mogła bym miec 2 o 100 razy lepszego chłopaka a mimo to nie potrafie odejsc no porpostu nie umiem ..;(;(;( moze to ja mam jakies problemy z głowa ?:(

dziewczyno nie masz żadnych problemów z głową. nie mów tak. może to on cie po prostu uzależnij od siebie a takie coś jest jak nałóg. cieżko jest rzucić ale jak sie chce to sie da uwierz mi! nie wiem co lubisz robić ale zajmij się czymś, umów się z koleżankami, idź na basen, impreze obojętnie co. ważne żebys teraz nie była sama i nie miała czasu nad rozmyślaniem nad tym kretynem...

niestety nie ma na takie rzucanie żadnych nicorette, musisz sama się w sobie zawziąć i powiedzieć sobie 'tym razem zrywam na dobre'. Tu chodzi o Twoje szczęście! Bedziesz teraz nieszczesliwa, prawda, ale nie będzie to trwac wiecznie- to nie kredyt na 40 lat ;))
Masz jakąś bardzo bliską osobę, która będzie Cię wspierac i uniemożliwiać Ci odzywanie się?
Trzymaj się kochana ;*

w ogole jak to sie stalo ze on nagle sie taki stal? mial jakies ciezkie przejscia? znalazl sobie nagle jakis nowych kolegow? cos sie wydarzylo? wyjechal gdzies i wrocil taki? czy tak po prostu wszystko było cudownie i nagle nastepnego dnia w klotni wyzwal Cie po raz pierwszyw zyciu i pozniej juz zaczelo byc tylko gorzej?

zweryfikowana
Posty: 4.792
Ostrzeżenia: 2/5

Jeszcze pół roku temu mogłabym się pod tym podpisać ale wiesz co?. Powiedziałam sobie w pewnym momencie dość tego!. Nie zasłużyłam na takie traktowanie. Ograniczał mnie nie mogłam wyjść na zakupy z przyjaciółką bo zaraz gadał ze go zdradzam i w ogóle. Przez niego omal nie straciłam przyjaciółki bo zabronił mi się z nią spotykać. Nie dałam sobą dłużej pomiatać. Zostawiłam go ale szybko znalazłam ''chłopaka'' żeby zapomnieć o tamtym teraz wiem, że zrobiłam źle bo nie powinnam wykorzystywać innego tylko po to zeby zapomnieć o drugim ale ten związek nie przetrwał bo go nie kochałam. Wróciły mi uczucia do tamtego ryczałam wieczorem myślałam o num, zżerała mnie zazdrość na myśl, że może mieć inną.. Ale przeszło mi pomęczyłam się trochę i mi przeszło. I warto było cierpieć pół roku niż później całe życie być poniżaną a może jeszcze ofiarą własnego męża. Bo skąd masz pewność, że nie zacznie Cię bić.. On wie, że mimo iż Cię wyzwie i zawini to Ty weźmiesz winę na siebie i przeprosisz. Pamiętaj kochana kto ma miękkie serce musi mieć twardą dupę. Ja byłam z nim dwa lata i nie żałuje, ze z nim byłam bo pokazał mi jakich facetów unikać. Człowiek uczy się na błędach całe życie...

Posłuch tego może Ci te piosenki pomogą bo mi pomogły bardzo się ogarnąć słuchałam non stop.. i słucham do dziś.








dziewczyno potrzebujesz dobrego przyjeciela/przyjaciół którzy Ci pomogą tak jak pomogli mojej siostrze... wyrzucili kartę sim, kupili nową i pilnowali żeby nie zadzwoniła do niego znów... byli z nią i wspierali ją
pomogło

ja też kiedyś nie umiałam zerwać, byłam młoda sytuacja była inna on mnie nie wyzywał ale strasznie denerwował zaborczością itp. niby widziałam że mu na mnie zalezy. rozstawałam sie z nim ze 4 razy, później on chciał wszystko naprawiać a ja wracałam do niego bo a fajnie było mieć kogoś i spędzać miłe chwile itd..... I tak po prostu już głupiałam bo z jednej strony już nie chciałam z nim być a z drugiej nie umiałam zerwać. miarka sie przebrała pewnego dnia kiedy swoim idiotyzmem przeszedł sam siebie,a ja uwierzyłam w siebie, bardzo pomogły mi moje przyjaciółki i co? tragedii żadnej nie było... może troche dziwne uczucie na początku a później tylko śmiałam sie z tego, po nim znalazłam innego bo wiadomo że tego kwiatu jest pół światu ;)

kochana poczytaj sobie o "syndromie kobiety bitej" U Ciebie na szczęście przemocy fizycznej jeszcze nie ma, ale jest już psychiczna - niemniej wykańczająca. Dziewczyno Ty sobie sama rady nie dasz, Ty potrzebujesz pomocy z zewnątrz bo tak to zawsze będziesz wybaczać, wierzyć i ufać, że on się zmieni - a to jest mrzonką!

To co czytam to jest zupełnie chore.. Nie moge zrozumiec dlaczego ty nadal z nim jestes?? On cie wyzywa, nie szanuje, napewno nie kocha-bo w taki sposob nie okazuje sie milosci, nie chce z toba byc a ty dzwonisz do niego, latasz za nim jak ta glupia. Nie obraz sie za slownictwo, ale taka jest prawda!! On sie nie zmieni!! Bedzie jeszcze gorzej, zapewniam cie, cos o tym wiem.. Kiedys cie uderzy a ty nadal bedziesz go tlumaczyc na swoj sposob.. Ty jestes od niego przyzwyczajona nie potrafisz zrozumiec ze to nie ma sensu i ze jeszcze spotkasz kogos kto naprawde na ciebie zasluguje, bo on napewno nie!! Nie wchodz glebiej w to bagno i zakoncz to.. On wie ze ci zalezy i zawsze robisz pierwsza krok w jego kierunku i wie ze i tak przyjdziesz do niego i bedziesz sie plaszczyc przed nim dlatego jest takim cynicznym chamem!! pisalas ze nie masz z kim pogadac, wiec jak potrzebujesz sie wyzalic to pisz, zawsze w chwili wolnego czasu ci odp. Pamietaj, on nie zasluguje na ciebie, twoje lzy, zmarnowane dni i noce.. 3maj sie cieplo, mam nadzieje ze bedziesz silna i zewiesz z nim i nigdy nie wrocisz do niego!! Naprawde ludzie sie nigdy nie zmieniaja, chca sie zmienic lub mysla ze sie zmienili ale ich prawdziwe ja zawsze jest tam gdzies w srodku i wczesniej czy pozniej wychodzi na zewnatrz..

następna dyskusja:

płacz dziewczyny podczas pieszczot