problem z odhcyudzaniem sie :(

hej dziewczyny Od niedawna postanowiłam się odchodząc. Mam 160 wzrostu a ważne 57 kg , obecnie nosze rozmiar m/l ale wcześniej miałam S . chciałabym bardzo powrócić do wagi 51/52 kg ciężko mi jest schudnąć bo nawet nie mam czasu schudnąć. kilka miesięcy temu zrobiłam wielki błąd odchudzałam się nie trzymając żadnej diety porostu jadłam 2 kanapki dziennie jeden jogurt duży i jakieś owoce schudłam do wagi 49 kg a po dwóch tygodniach jak jadłam normalnie zaczęłam tyć bardzo szybko. obecnie chciałam wypróbować ta dietę proteinowa ale nie zamierzam do końca życia na niej być . wiec z tym tez nie wypali. a moze ktoras z was ma jakieś przepisy albo jakiś harmonogram np. na tydzień ile jest i co an śniadanie obiad kolacje , aby schudnąć chociaż z 6 kg.bardzo mi an tym zalezy . stosowalam wiele diet i jakos slabo mi to wychodzi bo gdy zaczne jes cos innego niz w diecie zaczynam tyc. z góry dziekuje!! a dotego dodam ze mam strszne boczki i grobe uda ... nie mam czasu nawet pocwiczyc bo mam inne zajecia , kiedys planowalam zapisac sie na fitness ale to tez nie wypalilo .

ja mam dookladnie to samo to znaczy tez bym chciala tak z 6-7 kg schudnac, mysle ze najlepsze bedzie po prostu ograniczenie, czyli mozna jesc wszystko tylko w rozsadnych ilosciach wtedy po schudnieciu nie bedzie wielkiej roznicy w odzywianiu, a co za tym idzie (mam nadzieje) nie bedzie efektu jo-jo wiem, wiem to brzmi totalnie banalnie xd bo wszedzie tak pisza a ja jakos nadal nie schudlam tyle ile bym chciala ale mam nadzieje ze tym razem mi sie uda, wkoncu mam motywacje - studniowka zapasem D

napisz do mnie na priv
mysle, ze mam dla Ciebie rozwiązanie

Ja tez bym chciala schudnac pare kilo, ale niestety zamilowanie do slodyczy mnie gubi

jeśli nie masz czasu na ćwiczenia (co wybacz, ale jest na pewno wymówką- no chyba, że masz trójkę dzieci, męża, psa i dwa etaty) , to raczej bym się za dietę nie brała, bo raczej nie ma sensu;]


bez silnej woli się nie schudnie niestety


ale jak coś spróbuj po prostu ograniczyć swoje normalne porcje o połowę

Mam to samo. Tez mam rozregulowany metabolizm przez wczesniejsze odchudzania i teraz od 5 lat nie moge schudnąć. Nawet ćwiczenia nie działaja na mnie. Na początku chudnę z 2kg a potem mimo że nadal dużo ćwicze waga stoi w miejscu. W żadne diety się już nie zamierzam bawić bo wcześniej czy później będe chciała znowu normalnie jeść i przytyje... Obecnie żeby utrzymac wagę tzn. ani nie tyc ani nie chudnąc jem 2200kcal i tak 3 razy w tygodniu ćwiczę i wiem że jakakolwiek dieta na dłuższą mete jeszcze bardziej rozwaliłaby mi metabolizm i bym jeszcze mniej mogła potem jeść. Wolę utrzymywać wszystko na takim poziomie jak jest. Ważysz podobnie do mnie i rozumiem cie że te kilka kg mniej by cię ucieszyło ale przeciez i tak nie jesteśmy grube więc myslę że szkoda żebyś sie męczyła

ja jestem na diecie proteinowej 6 dzień, jakoś sie trzymam, nie wiem dokładnie ile schudłam planuję wejść na wagę dopiero w poniedziałek ale po ciuchach widzę że coś tam juz mi spadło. Ta dieta nie jest taka tragiczna mozna wytrzymac Jak chcesz bliższych informacji to pisz do mnie na priv albo poszukaj w necie.

hehe .
ja akurat mam dobra wage .
ale moja mama , schudla bardzo duzo(chyba) 20 kg , w 2 msc
widac po niej od razu )
kak cos to pisac na pw

Hmm...myślę że ciężko będzie Ci schudnąć samą dietą, bez ćwiczeń, tym bardziej że ty potrzebujesz raczej zmiany nawyków żywieniowych, a nie diety, gdzie po skończeniu wrócisz do dawnych nawyków.
Może zrób tak, że zamiast diety ustal sobie produkty niskokaloryczne, zdrowe i szybkie i z nich wybieraj
No i jedz mało, ale regularnie.
A ruch...może więcej chodź, ćwicz w domu...będzie Ci łatwiej.

nie zaczynaj stosowac diety proteinowej bo jest strasznie męcząca, co z tego ze chudnie sie na niej szybo ale zdrowie jest ważniejsze niż szybka skuteczność odchudzania.
lepiej odchudzac sie wolno i z głową. nie wiem czy próbowałaś ale spróbuj nie jeść: słodyczy(cukierki, ciastka, ciasta,batony), makaronu, chleba i ziemniaków.
wiem ze tak jest trudno się odzywiać bo trudno zjeść coś bez tych produktów ale chociaż spróbuj.
Nie przejadaj się i dodaj więcej ruchu.

ja mam 160cm wzrostu i waze 49/50kg i teraz chce schudnac strasznie przytyl mi brzuszek ostatnio oponka jak sie patrzy a do grudnia musze to wszystko zrzucic i nie wiem jak
no wiadomo ze cwiczenia najlepsze. chcialabym ale wlasnie u mnie maskryczny brak czasu musze wstac o 4 rano wiec nawet jak bym miala te pol godziny wczesniej wstawac to nie da rady i tak ledwo sie zwlekam.. caly dzien mam zajety bo najpierw w pracy a potem od razu do szkoly do domu juz nie wracam tylko prosto jade autobusem na zajecia ze szkoly wracam to jest ok 22 zamin dojade z druiego konca miasta dwoma autobusami nie mam sily sie nawet wykapac czasem a gdzie tu cwiczyc jeszcze kurcze

ja mam doba diete CWICZYC CZIWCZYC CWICZYC ... na diete też trzeba miec czas bo trzeba jest o odpowiednich godzinach jeśli masz czas na to to i na cwiczenia go znajdziesz a poza tym ja w diety cud nie wierzę cwiczenia jednak są najskuteczniejsze i najtrwalsze a przede wszystkim najzdrowsze. Cwiczyc mozna wszedzie na siłowni w domu przed tv z dziecmi z meżem ... wiec dla mnie żadna wymówka z brakiem czasu

też mam 160 cm i 57kg, a nosze s/m, tylko dół l.... chcę schudnąć, ale niestety przez szkołę nie mam czasu na ćwiczenia ;/ poza tym wydaje mi się, że odchudzanie się na zimę (czyt. przed świętami ) jest bez sensu
proponuję zrezygnować ze słodyczy, chipsów i alkoholu (ja nie mam zbyt silnej woli, więc u mnie to nie wypaliło, ale to chyba najlepsze rozwiązanie)

ale ze cwiczenia dzialaja to prawda bo jak nie pracowalam to cwiczylam codzinnie i cudny mialam brzuszek

ja schudłam 16kg nie stosując żadnych diet.... poprostu jadłam z głową i ćwiczyłam, nie katowałam się głodówkami czy ostrymi dietami, których ściśle się trzeba trzymać, wprowadziłam swój system odchudzania. Zaczęłam zdrowo jeść, weszły mi dobre nawyki w krew i waga się nie podnosi