gorący temat
dzisiaj o 19:43
dzisiaj o 19:23
dzisiaj o 18:09
dzisiaj o 17:32
dzisiaj o 14:37
28.02 o 3:25
23.10 o 13:27
22.02 o 11:27
27.01 o 19:01
Depilator laserowy Philips Lumea opinie
26.10 o 20:38
poronienie jak sobie poradzic?
poronienie jak sobie poradzic?
hej. otoz chcialam z wami podzielic sie tym co mnie spotkalo.
Otoz w sobote mialam zabieg lyzeczkowania jamy macicy, dowiedzialam sie ze od 3 tygodnie plod jest obumarły. Zaczelam krwawic. Zadnych innym objawow przed tym takich jak bole brzucha itp.
Bylam w 13 tygodniu ciazy.
Czy sa tutaj jakies dziewczyny co przezyly to samo co ja?
Ja juz nie daje rady. To bylamoja pierwsza ciaza dziecko planowane. od soboty caly czas placze nie wiem jak mam sobie z tym poradzic
poronienie jak sobie poradzic?
straszne! trzymaj się! mam nadzieję że mąż Cie wspiera, teraz poronienia są coraz częściej co 3 kobieta a co 5 nie wie że była w ciąży
poronienie jak sobie poradzic?
moja kochana, nigdy takiego czegos nie przechodziałam, mysle ze czas ukoi Twoj ból.... i bedzie wszystko dobrze
poronienie jak sobie poradzic?
oj kochana nie ma rady na to, każda matka która straci ciąże jest w takiej rozpaczy że musi sama ze sobą dać radę, wewnątrz siebie.
Ja również straciłam dziecko, tylko ja w 27 tygodniu ciąży, gdzie dziecko mogłoby się już normalnie urodzić bo to 7 miesiąc, niestety dzidzia udusiła się w brzuszku... ciężkie wspomnienia, minęły 4 lata a to wciąż boli, bo przecież straciłam dziecko... pojawiają się łzy, ale wiem po sobie że czas robi swoje..niestety tylko on... nikt cię nie zrozumie, mogą być przy tobie różne bliskie ci osoby, ale to co ty przezywasz wiesz tylko ty... to jest okropny ból.... nie życzę żadnej kobiecie.;
Trzymaj się , wiem że nie da się nie myśleć, niestety... także cięzko coś napisać...
poronienie jak sobie poradzic?
Bardzo Ci współczuję <przytul> nigdy czegoś takiego nie przeżyłam, dopiero planuję ciążę i mam nadzieję,że mnie to nie spotka.
Strata bardzo boli, szczególnie strata części siebie jakim jest Dziecko dla rodzica to zawsze tragedia.Masz prawo do łez, do żłości na cały Świat, każdy ból jednak kiedyś choc troszkę słabnie.
Ważne żeby partner Cię wspierał.
3maj się ciepło, jeśli chcesz pisz na priv, czasem łatwiej wygadac się obcej osobie.
poronienie jak sobie poradzic?
naprawde nie zycze tego nikomu najgorzej ze potrzebuje sie wyzalic wykrzyczec wyplakac. A moja rodzina znajomi narzeczony mowia tylko ze to jeszcze nie bylo dziecko tylko plod. Ja sie z tym nie zgadzam na usg widzialam juz raczki nozki serduszko pracowalo to bylo moje dziecko Tak bardzo juz je pokochalam Mowia mi bedziesz miala jeszcze wiele dzieci a to mnie dobija ja nie chce innych dzieci chce tego co juz nosilam pod serduszkiem...
poronienie jak sobie poradzic?
przykro mi bardzo... współczuję
moja koleżanka była w ciąży ponad rok temu i urodziła w 9 miesiącu martwe dziecko...
teraz od niedawna mają ślicznego i zdrowego synka
poronienie jak sobie poradzic?
współczuje ale trzymaj sie pomyśl że będziesz miała jeszcze dzidziusia i wtedy będziesz napewno kochała go za dwoch ! powodzenia
poronienie jak sobie poradzic?
jejku współczuje Ci tak bardzo, sama jestem w 11 tygodniu ciąży i w piatek widziałam dzidziusia na usg i słyszałam bicie jego serca, płakałam przez całe USG ze szczescia i zdałam sobie sprawe ze jesli straciłabym to dziecko czułabym teraz wielka pustke i mam nadzieje, ze nie spotka mnie to co Ciebie i donosze tą ciąże. Moge jedynie wyobrazic sobie jak sie czujesz i współczuje Ci bardzo i tak jak pisza dziewczyny jedynie czas może ukoic Twój ból i nic innego
poronienie jak sobie poradzic?
niestety tak się juz nie da, musisz dojśc do siebie i postarac sie o drugie. ja po urodzeniu martwego dzidziusia odczekałam 4 miesiące bo tyle mi zalecil lekarz, bo dla niego i dla mnie oczywistym było że chcę dziecko, nie wyobrazalam sobie inaczej, to było normalne, matka ktora traci dziecko- ... odczekałam 4 miesiące i dziś mam kochaną nikolkę ktorą kocham nad życie i dziękuję Bogu każdego dnia że ją mam;*** Z Tobą będzie tak samo, zobaczysz..;*Cytat
skierka188
naprawde nie zycze tego nikomu najgorzej ze potrzebuje sie wyzalic wykrzyczec wyplakac. A moja rodzina znajomi narzeczony mowia tylko ze to jeszcze nie bylo dziecko tylko plod. Ja sie z tym nie zgadzam na usg widzialam juz raczki nozki serduszko pracowalo to bylo moje dziecko Tak bardzo juz je pokochalam Mowia mi bedziesz miala jeszcze wiele dzieci a to mnie dobija ja nie chce innych dzieci chce tego co juz nosilam pod serduszkiem...
poronienie jak sobie poradzic?
Bardzo Ci wspolczuje <przytul>
Jezeli masz ochote to krzycz, placz ... nie warto tego dusic w sobie .
Przezywasz ogromny bol i nikt niestety nie moze Ci pomoc musisz sama sie pozbierac.
Wierze ze dasz rade
poronienie jak sobie poradzic?
bardzo ci wspolczuje niewazne czy to byl juz plod maly czy duzy boli tak samo nigdy tego niedoswiadczylam ale sama mam 3 dzieci i niwyobrazam sobie zycia bez nich nawet jak juz niemam sil ale zawsze usmiech dziecka ci wszystko wynagrodzi takze czymaj sie cieplutko moja kolezanka ktora mieszka niedaleko kolomnie miala 3 dzieci podbirraly sobie pokarm na wzajem i gdy 2 juz obumalrlo chcieli ratowac to 3 zeby chociaz jedno przezylo niestety niedalo rady takze w 4 miesiacu zrobili jej cesarke wyciagneli je pozegnala sie z nimi i pochowala i zaraz zaszla w ciaze z nastepnym i bylo to samo poronila ale na szczescie ma teraz 2 malkenkie coreczki i jest bardzo szczesliwa wiec sie niepoddawaj bo bedzie dobrze ta moja kolezanka zamiast ja pocieszac to ona wszystkim mowila dookola ze bedzie dobrze tak bardzo chciala miec dziecko ze to dalo jej checi do zycia a nie do ciezkiej depresji wiec glowa do gory napewno nigdy o tym niezapomnisz ale napewno znow zajdziesz w ciaze i wszystko bedzie dobrze i bedziesz sie jeszcze cieszyc maciezynstwem
poronienie jak sobie poradzic?
Cytat
gosia_gosia_25
jejku współczuje Ci tak bardzo, sama jestem w 11 tygodniu ciąży i w piatek widziałam dzidziusia na usg i słyszałam bicie jego serca, płakałam przez całe USG ze szczescia i zdałam sobie sprawe ze jesli straciłabym to dziecko czułabym teraz wielka pustke i mam nadzieje, ze nie spotka mnie to co Ciebie i donosze tą ciąże. Moge jedynie wyobrazic sobie jak sie czujesz i współczuje Ci bardzo i tak jak pisza dziewczyny jedynie czas może ukoic Twój ból i nic innego
Ja wlasnie czuje ogromna puste zdazylam sie juz przyzwyczaic zdazylam je pokochac. Zycze ci z calego serca donoszenia ciazy i szczesliwego rozwiazania...
Czuje sie winna , czuje ze zrobilam cos czego nie powinnam to dlatego tak sie stalo.
Najgorsza chwila byly slowa lekarki w szpitalu " nie ma akcji serca plodu jesli pani zalezalo na tej ciazy to bardzo wspolczuje"
Chcialam krzyczec tak zalezalo mi cholernie , to nie mozliwe!! jednak nie bylam w stanie wydobyc z siebie zadnego slowa.
Najgorzej wspominam chwile przez zabiegiem anastezjolog ( mialam narkoze) pyta sie mnie dlaczego placze... odpowiedzialam mu a co mam sie cieszyc? wtedy chyba zrozumial ze dziecko bylo planowane chciane i kochane
W nocy w szpitalu caly czas slyszalam placzace dzieci chcialam z tamtad uciec lub zasnac i sie nie obudzic...