gorący temat
33 minut temu
dzisiaj o 15:49
dzisiaj o 15:28
dzisiaj o 14:07
Paintball laserowy - byliście? Gdzie warto jechać?
dzisiaj o 13:08
6.02 o 8:44
23.10 o 14:13
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
22.11 o 7:02
18.01 o 12:29
15.02 o 15:34
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Witam
jestem nastolatką, chodzę do 3 kl. gimnazjum.
Oczywiście mam już miesiączkę i chyba w pełni dojrzałam.
MAm tarczycę, moja matka nie widzi w tym żadnego problemu, twierdzi że mój tata ma i nic mu nie jest, a mi ona czasami przeszkadza, np. mam tak czasami że czuję jakby ona była taka ''napuchnięta'' i to jest takie dziwne uczucie.
JAk mówię jej o tym to twierdzi, że przesadzam.
Jak ją przekonać żebyśmy się zgłosiły do lekarza, i czy będę miała operację?
Jak leczy się tarczycę?
Dodam, że jest ona widoczna.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
.
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
tarczycę, jeśli mi wiadomo, leczy się hormonami
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Tarczycę leczy się tabletami albo operacyjnie.Jesteś już na tyle dorosła,że możesz iść sama do lekarza nie pytać nikogo o zdanie.Ja na Twoim miejscu poszłabym do lekarza bo z tarczycą nie ma żartów
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Nie wyobrażam sobie jakby moja mama była tak obojętna do mojej choroby.
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Może to nie tarczyca, a powiększone wole młodzieńcze?
Idź sama do lekarza rodzinnego, bo jeśli to tarczyca możesz się nawet udusić, przy nieleczonej tarczycy możliwy jest nowotwór etc..
NIe ignoruj sprawy.
Zrobią Ci TSH, jeśli będzie potrzeba, pójdziesz na usg..
Jeżeli to będą wole, to dostaniesz jod i będziesz go łykać, to nie są hormony
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-11-29 20:09 przez DiabelRogaty.
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
JA wiem że to poważna sprawa, ale moja mama ma to gdzieś- przyzwyczaiłam się już...
niee to nie powiększone wole młodzieńcze- mam to od dziecka (:
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Tarczyce ma każdy Chodzi pewnie o to, ze jest powiększona
Ja miałam podejrzenie nadczynności tarczycy, jak byłam młodsza i pamiętam, że nie zostało to zbagatelizowane, bo poszłam na kilkudniowe badanie od szpitala. Jeśli się obawiasz, to porozmawiaj z mamą o tym, że chcesz iść, jeśli nie bezie chciała (nie skomentuję), weź książeczkę ubezpieczeniową, zarejestruj się i pójdź sama do lekarza. Powinnaś iść z mamą, ale nigdzie nie ma napisanego, ze musisz. Powiedz lekarzowi o swoim problemie i on zadecyduje czy jest się czy martwić
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Cytat
xxxzuZZZkaxxx
JA wiem że to poważna sprawa, ale moja mama ma to gdzieś- przyzwyczaiłam się już...
niee to nie powiększone wole młodzieńcze- mam to od dziecka (/quote]
Heh no wiesz, ja od dizecka mam szyję taką jaką mam, ot po mamie Lekarze czepiali się, że to tarczyca, potem miałam przy dojrzewaniu te wole, łykałam jod, byłam trzy razy na usg, aż w końcu lekarz się wkurzył i powiedział, żeby odczepili się od mojej szyi, żadnej tarczycy nie mam
Ja się nie dusiłam, mogłam nosić golfy, nie męczyłam sie szybko.. Nie wiem, no u mnie po prostu szyjka tak a nie inaczej jest zbudowana
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Powinnaś udać się najpierw do labolatorium w celu zrobienia badań na poziom T3/T4 oraz TSH, a następnie z nimi do endokrynologa, aby dowiedzieć się czy to nadczynność czy niedoczynność, bo to 2 różne sprawy Generalnie zazwyczaj wola tarczycy pojawiają się przy niedoborze jodu w pożywieniu, prowadzi to do zaburzeń wydzielania hormonów, wzrasta poziom THS i tworzy się wole. Czasami miąższowe, czasami guzkowate... Może się to przyczynić do powiększenia całego narządu. Sama mam problem z niedoczynnością i muszę regulować poziom hormonów tabletkami. Niestety dożywotnio - tak to jest przy tej chorobie
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
dziękuję za pomoc, jednak sama nie mogę iść- moja lekarka niepełnoletnich przyjmuje TYLKO Z RODZICAMI
wisniowa- wydaje mi się że to nie jest normalne- bo często mam tak jakby ''napuchniętą''
Ale dziękuję za wszystkie rady
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Moja mama to by mnie odrazu do lekarza sama pogoniła
Trochę dziwne,bo tarczyca to nie katar przecież.
A jak się leczy to nie wiem nawet
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Również nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby moja mama lekceważyła chorobę. Jakąkolwiek.
Otóż musisz sama iść do lekarza, moja mama też miała, zrobili operację i już nie ma.
Musisz iść szybko, ponieważ przez tarczycę są problemy ze wzrokiem, dochodzi do wytrzeszczu oczu (moja ciocia tak ma).
POWODZENIA!
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
Żeby zgłosić się do laboratorium wypadało by mieć skierowanie bo po co ma dziewczyna płacić z własnej kieszeni.
JAk ją przekonać do mojego leczenia?
barbra88 podejrzewam, że bardzo dobrze radzisz, ale ja trzymam kciuki za autorkę wątku, żeby wybrała się chociaż sama do lekarza rodzinnego Tam już będą wiedzieć co dalej zrobić i może nie trzeba będzie za to płacić.