Wyobraźmy sobie jak to spotkanie mogłoby wyglądać...
Siedzimy wygodnie w fotelu na stoliku stoją kosmetyki a osoba je prezentująca rozpoczyna od przedstawienia siebie ,firmy w której pracuje i produktów jakie będa brały udział w spotkaniubada nam twarz urządzeniem do mieżenia poziomu nawilżenia skóry,zaczyna delikatnie oczyszczać nam twarz,koleżanki uważnie śledzą to co robi i zadając pytanie krok za krokiem dowiadują się jak prawidłowo pielęgnować skórę, dlaczego tonik jest taki ważny, dlaczego ta Pani nakłada akurat taki krem ...oglądacie kosmetyki i wymieniacie doświadczenia, w międzyczasie Pani domu z nałożoną maseczką przynosi gościom herbatkę i opowiada o odczuciach na skórze.Wreszcie przychodzi upragniony moment wykonania makijażu, ja osobiście uwielbiam gdy ktoś mi go robi a ja siedzę jak królowa kolorówka bogata i świetnej jakości przyciąga spojrzenia uczestniczek, czas na test czy nałożony podkład nie stworzy maski? czy cienie będą równomiernie leżały na powiece?a czy tusz da efekt bez grudek???każda z nas chce to wiedziec przy doborze kosmetyków. Nałożony na usta błyszczyk przyjemnie pachnie malinami..i coś nowego..tak tez smakuje, apetycznie się oblizujemy zadowolone że mamy wreszcie smakowite usta bez goryczy czy lepkości Na koniec każda z uczestniczek ma zbadaną cerę a nastepnie dobrane kosmetyki rozwiązujace jej ewentualne problemy...Jak wam sie podoba taki scenariusz???realny, może któraś ma inny?