Wyjazd do USA

agata, dokładnie to napisałam, jak się polonii trafi niania taka jak autorka wątku, to wiem że słaba znajomość angielskiego nie będzie problemem...organizowane były wyjazdy właśnie do takiej pracy dla chcących podszlifować swój angielski i efekt był zaskakujący. Tylko zależy do jakiej rodziny trafisz, autorka jedzie do kuzynów polaków więc ma ułatwione zadanie, pomoc jest.

Cytat
agata74
To raczej nasi polacy wyjeżdżajacy tam na kilka miesiecy przyjezdzali i udawali ze polskiego zapomnieli i to było żenujace.

A tego nie ma co komentować, wszędzie znajdą się tacy którzy będą szpanować...śmieszne jest to, że nie zauważają, jak to jest przez otoczenie odbierane, udawanie kogoś kim się nie jest, nikomu nie wyjdzie na dobre, jest to śmieszne i tyle.

Minusik motywuje czarownico, dziękuję.


modeliing, jedż, na skaype zawsze będziesz mogła porozmawiać z rodziną, więc kontakt będziesz miała, kuzyni napewno nie pozwolą żebyś czuła się żle

@agata74
Masz rację na pewno, jednak w domu u mojego kuzyna dzieci nie mówią po polsku wcale, ale rozumieją trochę co się do nich mówi. To małe dzieci, 3 i 6 lat, a wiadomo dzieci jak to dzieci mówią czasami niewyraźnie w dodatku w innym języku, stąd te moje obawy.

Ten wyjazd to byłby dla mnie skok na głęboką wodę, chciałabym być taka pewna siebie i odważna, a tak to siedze i codziennie rozkminiam nad decyzją

@modeliinq ja bym jechała nic nie masz do staracenia no jedynie koszty vizy i biletu ale to spoko tam na miejscu sobie odpracujesz. Jezyka nauczysz sie szybkopod warunkiem ze bedziesz miała mały kontakt z polakami tzn. bardziej mi chodzi o jezyk. powiem ci tak moja przyjaciółka w wieku 30 lat wyjechała do anglii nie znajac kompletnie jezyka i tam sie szybko jego nauczyła bo była do tego zmuszona by sie móc porozumiec a to najlepsza motywacja

Dzięki wielkie za wszystkie porady Na pewno z nich skorzystam

leć jak masz możliwość! Ja byłam w USA w Miami i nie tylko i był to najlepiej spędzony czas w moim życiu Z angielskim to zależy gdzie polecisz, w Miami prędzej po hiszpańsku się dogadasz ale gdziekolwiek się nie wybierasz, a nie byłaś nigdy to pokochasz Stany i za jakiś czas będziesz myśleć "a nad czym ja się zastanawiałam". Skoro nic Cię tu nie trzyma to leć i zobacz, zawsze możesz wrócić jak będzie Ci źle, a w życiu różnie się układa kto wie kiedy nadarzy się kolejna okazja?

Tylko, ze bardzo cięzko jest o wizę...

Pewnie, że jedź! Jak Ci się nie spodoba to zawsze możesz wrócić.
Co do nauki języka to nigdzie nie nauczysz się go lepiej niż w kraju anglojęzycznym, musząc sobie radzić w codziennych sytuacjach. Trochę czasu minie i przełamiesz nieśmiałość