Obecnie rozmawiamy o:

rozwód

gorący temat

srebrna biżuteria

10 minut temu

Rewelacyjne okna

godzinę temu

e-papieros

godzinę temu

nowoczesne przedszkole

dzisiaj o 9:26

atrakcyjne przedszkole

dzisiaj o 8:55

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

niezweryfikowana
Posty: 91
Ostrzeżenia: 9/5

Nie jestem zwolenniczką tego programu, bo uważam, że te pieniądze można byłoby wydać lepiej np na służbę zdrowia czy obniżenie podatków.
PAD podpisał nowelizację ustawy. Dwie kluczowe rzeczy to brak wpływu 500+ na wysokość alimentów oraz zakaz egzekucji komorniczej środków pochodzących z 500+...
Źródło: http://pozeworozwodblog.pl/zmiany-w-500-plus/

(zobacz zmiany)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-08-16 12:54 przez wkamilaww.

To sensowna i dobra korekta.
Ja nie mam dzieci i nie skorzystam nigdy z tego programu, ale go popieram.
"Jeszcze sie taki nie narodził, coby każdemu dogodził" mówi stare, polskie przysłowie.
Malkontentem być najłatwiej, trudniej samemu coś sensownego wymyślić.

Choc nie pobieram 500+ to przyznam ze super poprawka. Za błędy rodziców dzieci nie powinny płacić.

Cytat
aster
To sensowna i dobra korekta.
Ja nie mam dzieci i nie skorzystam nigdy z tego programu, ale go popieram.
"Jeszcze sie taki nie narodził, coby każdemu dogodził" mówi stare, polskie przysłowie.
Malkontentem być najłatwiej, trudniej samemu coś sensownego wymyślić.

A ja programu absolutnie nie popieram, ani jako rodzic, ani jako obywatel.
Argumenty przeciw, proszę bardzo:
1. Ten program jest na kredyt, nie ma źródeł finansowania, a pieniądze trzeba oddać. Zgadnij z czyjej kieszeni zostaną te pieniądze wyciągnięte?
2. Program ma w założeniu spowodować wzrost liczby urodzeń, co jest błędnym założeniem, bo nikt normalny nie zdecyduje się na dziecko z powodu marnych 5 stówek.
3. Od pomagania najuboższym rodzinom są programy socjalne. Jeśli one nie działają trzeba je naprawić, a nie rozdawać kasę wszystkim jak leci.
4. I najważniejsze: ten program to nic innego jak kupienie sobie wyborców. Naszego kraju nie stać na spełnianie takich drogich obietnic wyborczych.

Piszesz, że trudno samemu coś wymyślić, lepiej narzekać. Niezupełnie się z Tobą zgodzę. Opcji jak naprawdę pomóc rodzicom jest wiele. Niestety większość nie jest tak "spektakularna" jak dawanie kasy na konto, bo i większość społeczeństwa jest zbyt głupia, by dostrzegać wady tego programu. Ale kilka moich propozycji, bardzo proszę
Najpierw kilka które pomogą bezpośrednio finansowo:
1. Zwiększenie dofinansowania do opieki żłobkowej i przedszkolnej (na przykład dodatkowe dofinansowanie do prywatnych żłobków i przedszkoli).
2. Możliwość dodatkowych ulg podatkowych dla rodzin wielodzietnych.
3. Powiązane z 2: możliwość ulg na: zajęcia dodatkowe dla dziecka, kolonie itp (tu jest wiele możliwości)
4. Darmowe obiady w szkołach.
5. Darmowe podręczniki dla wszystkich klas, lub przynajmniej reforma obecnego cyrku gdzie co roku wychodzą nowe podręczniki i nie ma możliwości korzystania z używanych.
6. Budżety dla szkół przeznaczone na zakup zeszytów (itp) dla uczniów.
7. Zmniejszenie stawki Vat na produkty dla dzieci.
I jeszcze kilka propozycji "społecznych", aby ludziom łatwiej było się na dziecko decydować. Bo decydujące są nie tylko finanse, ale ogólna stabilizacja rodziny.
8. Likwidacja umów śmieciowych, aby ustabilizować sytuację młodych ludzi
9. Poprawa opieki zdrowotnej dla kobiet w ciąży i dla dzieci.
10. Udogodnienia dla pracodawców zatrudniających kobiety z małymi dziećmi (do 5 r.ż) tak aby kobieta wiedziała, że ma gdzie wracać po macierzyńskim.
Moim zdaniem generalnie robi się niewiele, a to co jest robione niewiele zmieni.

pieniądze państwo bedzie miało z podatków z duzych molochów i to jest na plus .
co do 500+ dzieciaki nie są winne za to ze maja takich a nie innych rodziców , może w szkołach bedzie lepsze wyzywienie bo więzniom zyje sie lepiej =niestety
ja nie mam nic przeciwko temu ale jest granica kto powinien otrzymać dawniej nic nie było zasiłek rodzinny przekraczał nasze dochody i sami musieliśmy utrzymać nasze dziecko nikt nam pieniędzy za darmo nie dawał, nawet becikowego nie było a nawet mleka dla niemowlaka bo było dla emerytów.

Cytat
banach
pieniądze państwo bedzie miało z podatków z duzych molochów i to jest na plus .
co do 500+ dzieciaki nie są winne za to ze maja takich a nie innych rodziców , może w szkołach bedzie lepsze wyzywienie bo więzniom zyje sie lepiej =niestety
ja nie mam nic przeciwko temu ale jest granica kto powinien otrzymać dawniej nic nie było zasiłek rodzinny przekraczał nasze dochody i sami musieliśmy utrzymać nasze dziecko nikt nam pieniędzy za darmo nie dawał, nawet becikowego nie było a nawet mleka dla niemowlaka bo było dla emerytów.

Większość tych wielkich molochów, o których piszesz to firmy zagraniczne, wszystkie lidle, biedronki, markety nie są polskie, także podatku w Polscie nie odprowadzają. Mamy takie fajne przepisy, że tam gdzie ludzie mają najtaniej, nic u nas nie zostaje.

Skąd rząd chce wziąć na ten progam? Np podnosząc koszty zatrudnienia, dodając kolejne podatki WSZYSTKIM ludziom.

Tak jak justangel opisała, opcji pomocy, która mobilizowałaby ludzi do robienia czegoś, jest wiele, a teraz? Znam wiele "rodzin" która uważa że przy trójce dzieci 1500 bedzie i nie będzie trzeba ruszyć tyłka do pracy. Bo się nie opłaca, a jakby za to, że się chce pracować były profity, wyglądałoby to inaczej.
Wspieranie przedsiębiorców, obniżenie kosztów zatrudnienia, obniżenie stawek ZUSowskich - i więcej ludzi byłoby zatrudnionych i mogliby więcej zarabiać. Teraz pracodawca drugie tyle ile dostaje pracownik musi odprowadzić do Państwa, więc jak tu podnosić pensje? Skąd pracodawca ma wziąć? Ile właściciele kiosków, warzywniaków, czy małych przedsiębiorstw muszą mieć obrotu, żeby było ich na towszystko stać?

Mój mąż ma firmę. Kupuje towar - płaci podatek. Sprzedaje - odprowadza podatek. Dodatkowo nie jest VATowcem, więc we wszystkim VAT płaci, ale odciągać go nie może. I teraz Państwo znowu podnosi żeby ludziom dać 500+ To jest logika?



W innych krajach można wprowadzić środki edukacyjne, książki, przedszkola, żłobki, obiady w szkołach za darmo. W niektórych leki dla dzieciaków bezpłatne czy w systemie dużych dopłat ze strony Państwa. Dla młodych rodziców środki pielęgnacyjne dla dzieci, pieluchy, ubranka taniej. To są rzeczy potrzebne rodzinom i dzieciom. Dać kasę, a podnieść ceny wszystkiego jest najłatwiej. Zasłaniać oczy i realne zachowania banknotem.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-08-16 19:12 przez emaergieo.

"2. Program ma w założeniu spowodować wzrost liczby urodzeń, co jest błędnym założeniem, bo nikt normalny nie zdecyduje się na dziecko z powodu marnych 5 stówek.
3. Od pomagania najuboższym rodzinom są programy socjalne. Jeśli one nie działają trzeba je naprawić, a nie rozdawać kasę wszystkim jak leci."brawo

To jak najbardziej potwierdzam,podobnie jak to,że "to powoduje wzrost patologii.";( (Są tacy,którzy zajmują się wyłącznie "produkcją" dzieci.)

Najśmieszniejsze jest to,że Pani sędzina lub Pani stomatolog otrzymują 500+ na swoje 2 i 3 dziecko,ale Pani z Tesco na swojego jedynaka (którego sama wychowuje) już nie.Za to Pani z Tesco musi oddać część swoich "cieniutkich" pieniążków dla obu Pań,których dochody są nieporównywalne.
To jest chore!!!ściana



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-09-25 14:26 przez czarownicaao.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Jak optymalnie wystawić PAKĘ ciuchów na Allegro?